tag:blogger.com,1999:blog-40887849829468019532024-03-17T22:49:42.200+01:00SZN Runner. Pogodna Strona Biegania.Blog o bieganiu. Relacje z biegów. Mój dzienniczek biegowy.Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.comBlogger144125tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-39032566851205677972024-03-04T20:44:00.003+01:002024-03-05T21:41:30.522+01:00Luty - podsumowanie<p></p><div style="text-align: justify;">Luty, luty, podkuj buty! Bo do maratonu w Wiedniu raptem 50 dni zostało! Trzeb więc kuć i buty i formę, bo przygotowania powoli wchodzą w przedostatnią fazę. </div><span><a name='more'></a></span><p></p><p style="text-align: justify;">W lutym przebiegłem 205 km. Biegałem pierwsze i drugie zakresy, zakończyłem okres krosów aktywnych, wrzuciłem trochę maratońskich rytmów. Pobiegłem też dwukrotnie <i>long run</i> ~30k, tydzień po tygodniu. Powolutku forma idzie w górę, co bardzo cieszy.</p><p style="text-align: justify;">Zdrowie, odpukać jest. Achilles wydaje się być <i>wygaszony. </i>Zrobiłem na przełomie stycznia i lutego serię 3 zabiegów skupionej fali uderzeniowej która, w moim przypadku, daje fajne rezultaty. Po maratonie prawdopodobnie czeka mnie znowu z nim zabawa drobna ale teraz jest okej. Zwiększony kilometraż i prędkości trochę przełożyły się na pobolewanie piszczeli i kolan ale odpowiednie <strike>czary-mary </strike> ćwiczenia robią w tym temacie robotę. Nic tylko ćwiczyć i biegać. </p><p style="text-align: justify;">To co bardzo mnie cieszy to poprawa najszybszego krosu aktywnych w stosunku do poprzednich przygotowań. Nie wiem na ile to wzrost formy fizycznej a na ile udało się <i>przełamać</i> mocniej głowę, ale <i>zdjęcie</i> kolejnych kilku sekund na kilometrze na mojej 12-kilometrowej pętli w Puszczy Bukowej bardzo cieszy.</p><p style="text-align: justify;">Nie widzę jeszcze zbytniej poprawy w drugim zakresie. Może za mało jeszcze tych treningów pobiegłem. W tym cyklu przygotowawczym wydłużyłem krosy i dodałem do nich rytmy a także wprowadziłem zabawy biegowe, co wyparło z kalendarza kilka biegów WB2 właśnie. </p><p style="text-align: justify;">Nieźle weszło za to ostatnie WB30. Daje mi to nadzieję że prędkość będzie sukcesywnie rosła. Oczywiście WB to nie jednostka do produkcji prędkości ale patrzę na niektóre jednostki treningowe referencyjnie. Jest progres i to daje mi komfort spokojnych przygotowań. Podobnie jest z tętnem spoczynkowym: ostatnio poszło ładnie w dół. Jeszcze jakby waga zeszła (77kg!, pohulałem) to by było miodzio.</p><p style="text-align: justify;">A co w marcu? Planowo czeka mnie dokręcanie śruby. Dojdzie wytrzymałość tempowa i trochę większy kilometraż. Zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi.</p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-63193882426112438772024-02-08T12:26:00.008+01:002024-03-17T22:49:11.118+01:00Styczeń - podsumowanie<p style="text-align: justify;"> Mamy za sobą pierwszy miesiąc 2024 roku, poniżej publikuję styczniowe podsumowanie.<span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">W styczniu przebiegłem 160 km. Pierwsze dwa tygodnie to jeszcze bieganie na lekko, po maratońskiej przerwie i chorobie. Muszę przyznać że grypa dość mocno mnie wyjałowiła. Do dyspozycji wracałem dobre 4 tygodnie.</p><p style="text-align: justify;">Styczeń to pierwszy miesiąc przygotowań do Vienna Marathon. Tradycyjnie więc, w pierwszej części przygotowań były krosy w Puszczy Bukowej, które będę kontynuować również przez cały luty. Wynika to z pewnej korekty koncepcji treningu ale o tym jeszcze napiszę później. Oprócz krosów biegałem w pierwszym zakresie. Jakieś pojedyncze podbiegi 10x100m wpadły i to tyle.</p><p style="text-align: justify;">W zasadzie chyba nic się w styczniu niezwykłego nie działo i piszę tylko z kronikarskiego obowiązku. Forma po chorobie powoli wraca do siebie.</p><p style="text-align: justify;">Wciąż dokucza mi trochę Achilles. Na szczęście na USG wygląda dobrze i mam biegać, ćwiczyć, wzmacniać rozciągać itd. Nie łudzę się jednak że przed Wiedniem w jakiś magiczny sposób przestanie mi uwierać. Nie, k#rwa. Nie przestanie. Znowu dorzuciłem skupioną falę uderzeniową która przed Walencją, w połączeniu z ćwiczeniami wzmacniającymi, przyniosła super efekty. </p><p style="text-align: justify;">Z ciekawostek: postanowiłem kontynuować pewną współpracę z trenerem, którą rozpocząłem przed maratonem w Walencji. Wtedy jednak, w skutek urazu, skorzystałem z tej pomocy w śladowych ilościach. Teraz chciałbym więcej wyciągnąć z tego. Nie wiem jak to będzie wyglądać ze względu na Achilles, ale również, z uwagi na fakt, że nie uważam żeby to był już czas na pełny trening indywidualny. Niemniej trochę się konsultuję i wprowadzamy z trenerem pewne zmiany do schematu który z powodzeniem służył mi przez ostatnie 3 lata. Nie chcę rewolucji, zdecydowanie bardziej odpowiada mi ewolucja tego co mi znane i póki co tak to wygląda. Zobaczymy gdzie to mnie doprowadzi. Jak będę wiedział to napiszę więcej. Na razie wiem że mam dymać po puszczy kolejny miesiąc. A już witałem się gąską w drugim zakresie...</p><p style="text-align: justify;">A druga ciekawostka: zamieniłem moje Vaporfly 3 na Adidas Boston 11. Niby jakościowy regres, ale raz że na moim poziomie to nie jest aż tak istotne a dwa, była świetna promocja, a zużywających się w oczach Vaporfly i tak jakiś czas temu pozbyłem się bezstratnie. Bardzo mi się ten Bostończyk podoba. Tyle tylko że jest to but masakrycznie sztywny w cholewce. I mimo że dość długo go układałem na tzw. sucho, to zmasakrował mi ścięgno dużego palca tak okrutnie, że od ponad tygodnia mogę chodzić i biegać jedynie w butach które nie przyciskają językiem wierzchu stopy. Tym samym stare New Balance 880v4 kupione w 2015 są teraz, jak to się mówi, <i>do rany przyłóż..</i>. </p><p style="text-align: justify;">I to by było na tyle. See ya za miesiąc.</p><p style="text-align: justify;">P.s. mój <i>grumpy</i> nastrój to chyba zimowe przesilenie. </p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-18879821730466778862023-12-29T18:01:00.008+01:002023-12-29T18:06:44.706+01:00Podsumowanie roku 2023 <p style="text-align: justify;">Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok 2024! Czas więc na krótkie podsumowanie ustępującego roku. <span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">W 2023 roku nabiegałem łącznie 1847 km. Na więcej nie pozwolił mi uraz Achillesa, z którym bujałem się cały rok. </p><p style="text-align: justify;">Wystartowałem w 2 maratonach i 1 biegu na 10km. Łącznie tylko 3 starty. Ścięgno zmusiło mnie do odwołania przynajmniej 3 dodatkowych startów na moim szczecińskim podwórku: w obu półmaratonach i na dychę.</p><p style="text-align: justify;">W Hamburgu, na wiosnę, udało mi się nabiegać 3:17:43 a w Walencji rozmieniłem ten wynik na 3:11:24. W obu wypadkach stanowiło to moje maratońskie PB. Jako ciekawostkę napiszę że oba wyniki mieszczą się w minimum na Chicago Marathon dla mojej grupy wiekowej (3:20, 40+). Windy City mam już na rozkładzie więc nie zamierzam korzystać, ale zrobiło mi się miło, nie powiem.</p><p style="text-align: justify;">Podobnie jak w zeszłym roku, nie udało mi się:</p><p style="text-align: justify;">1. pobiec w półmaratonie. </p><p style="text-align: justify;">2. zbliżyć się do 40 minut na dychę. Cały czas stoję w okolicy 41 minut.</p><p style="text-align: justify;">Dodatkowo, nie udało mi się połamać 3:10 w maratonie. Koniec końców nawet nie próbowałem ale był to mój cel na jesień. który we wrześniu musiałem zrewidować.</p><p style="text-align: justify;">Wszystkie moje niepowodzenia zrzucam na karb kontuzji (a jak!).</p><p style="text-align: justify;">W kończącym się roku aplikowałem na 3 maratony z serii WMM: NYC, Londyn, Tokio. W każdym przypadku pocałowałem klamkę. Oficjalny stosunek wylosowań do niewylosowań to 2:3. Ale nie poddaję się, co to to nie!</p><p style="text-align: justify;">Pomimo pewnego niedosytu jestem bardzo zadowolony. Cały czas jest progres i to mnie szalenie cieszy. Mam motywację do poprawiania wyników i myślę że jest na to szansa. To jest dla mnie szalenie istotne. </p><p style="text-align: justify;">Rok 2023 stanowi trzeci mój rok kalendarzowy w którym pobiegłem 2 maratony (pozostałe to 2016 i 2022). Pozostałe dwa maratony jakie biegłem były jedynymi w konkretnym roku. Przyjmuję zasadę że mój max w roku to dwa starty na królewskim dystansie. Jest to również mój pierwszy rok kalendarzowy w którym pobiegłem oba maratony za granicą. </p><p style="text-align: justify;">A jakie plany na 2024? Tradycyjnie chciałbym zanotować progres wyniku. Nie chcę pisać o konkretnych czasach. Krok po kroku i zobaczymy co będzie. Póki co zapisałem się na wiosenny maraton w Wiedniu.</p><p style="text-align: justify;">Na koniec chciałbym wszystkim złożyć noworoczne życzenia: samych życiówek, żadnych kontuzji i wspaniałych wrażeń na biegowych ścieżkach! Do siego roku!</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: center;">***</p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-69973683319370955162023-12-20T10:46:00.017+01:002024-02-06T13:17:08.639+01:0043. Maratón Valencia Trinidad Alfonso 2023 - relacja<p style="text-align: justify;">Śpieszno mi poinformować że mój udział w 43. Maraton Valencia Trinidad Alfonso 2023 stał się faktem! Wobec czego, zapraszam serdecznie do przeczytania relacji z tego biegu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYP9L9bHtrgz2IPVwIMbjQ8xbNv8m6Xe4AxV634pgYAfQOz-7-mYiIo_7Gm43X2dYXlUugCw1IC8FBTmgQ-vCAP0kmHI_lVt6JhyzGTunLQ3gfGlNxCreyzzn4Qsz2jp65OFOCAx5zFM0pEo2gaVuyTY4its5PFE2FVuuV6CeWVQmWnMrOvk69I-5oNC8/s1000/GOPR1371.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="875" data-original-width="1000" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYP9L9bHtrgz2IPVwIMbjQ8xbNv8m6Xe4AxV634pgYAfQOz-7-mYiIo_7Gm43X2dYXlUugCw1IC8FBTmgQ-vCAP0kmHI_lVt6JhyzGTunLQ3gfGlNxCreyzzn4Qsz2jp65OFOCAx5zFM0pEo2gaVuyTY4its5PFE2FVuuV6CeWVQmWnMrOvk69I-5oNC8/w400-h350/GOPR1371.jpg" width="400" /></a></div><br /><span></span><p></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">Do Hiszpanii przelecieliśmy z żoną i córkami w czwartek późnym popołudniem. W wynajętym mieszkaniu byliśmy dopiero wieczorem i muszę przyznać że wymęczyła nas ta podróż okrutnie. Pobudka o 5:00, pakowanie auta, 7:30 wyjazd do Berlina. Tam samochód zostawiliśmy na parkingu i czekał nas łączony lot: najpierw do Frankfurtu, potem do Walencji. </p><p style="text-align: justify;">Następnego dnia rano, zrobiłem krótki trening 6 km na rozruszanie, wzdłuż miejskiej plaży, a następnie wybrałem się po odbiór pakietu. Expo i biuro zawodów znajdowało się daleko od centrum, dotarcie tam z mojego miejsca pobytu zajęło mi ok 2h. Na miejscu czekał na mnie mój kolega Radek. Pakiet odebrałem błyskawicznie, pokręciliśmy się też trochę po targach. Powiedziałbym że te są dość dużych rozmiarów ale w porównaniu z Berlinem czy Chicago, nie imponują w zasadzie niczym. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe fotki, kupiłem tradycyjnie kubek z biegu i to w zasadzie na tyle. Szkoda czasu na expo, jest tyle do zobaczenia!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkIV7BEB0pgnLPyBGGSHAf11p35zgGQviOckNNOqcQ-w8TdgfntvxVGP9TnjGba-fdQBlgBNOvUjpK4u15asrpG2BX4urLSXLa2iymbHybj8gb3VwFWoBo1tYEfVXcCRQELutw2bxZ-s57w9Q6HiQEdQc6qZ4qejssuOrQ9yCFyRBFBRWJxn1LFzL0Jsny/s1000/IMG_20231201_124325.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkIV7BEB0pgnLPyBGGSHAf11p35zgGQviOckNNOqcQ-w8TdgfntvxVGP9TnjGba-fdQBlgBNOvUjpK4u15asrpG2BX4urLSXLa2iymbHybj8gb3VwFWoBo1tYEfVXcCRQELutw2bxZ-s57w9Q6HiQEdQc6qZ4qejssuOrQ9yCFyRBFBRWJxn1LFzL0Jsny/w400-h300/IMG_20231201_124325.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Expo wita nas z daleka</div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1Eu85nxO142CM8TmDY6yuWSNN1DfWZOlx9RTxZjJ42HGxWfjp2TRGOsLpCM8SkmmYoU-44uchdYP_KjpaspuVeTRYfbnYEr3K7kj8hTEhB_iHEzsCv8vgfiDdR7xKOM6pC3bqeqN_TFhjioRWhzMf6tLieF1bw_hCNUyN7YMLG8QORR_n9obIpeFqIkU/s1000/1702641928253.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1Eu85nxO142CM8TmDY6yuWSNN1DfWZOlx9RTxZjJ42HGxWfjp2TRGOsLpCM8SkmmYoU-44uchdYP_KjpaspuVeTRYfbnYEr3K7kj8hTEhB_iHEzsCv8vgfiDdR7xKOM6pC3bqeqN_TFhjioRWhzMf6tLieF1bw_hCNUyN7YMLG8QORR_n9obIpeFqIkU/w400-h300/1702641928253.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Vamos!</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDsieKXnIgGRGdGvaRzdOSLlDo4A3c0LEVlIiGcaPw4v24KoD1HMmhg_tdeGfZQPJx9CfURrWbcUC4ciBPfOGqqj2tawlJzLn6-m2WIslBPLxZ-F1jJDD8xo56i_QdMAf52h-yauvAYAKiFXBp82khbbevwnp_soFnhWtzd3xvaI1Vx_8Uufbs43VPf3A5/s1000/1702641928245.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDsieKXnIgGRGdGvaRzdOSLlDo4A3c0LEVlIiGcaPw4v24KoD1HMmhg_tdeGfZQPJx9CfURrWbcUC4ciBPfOGqqj2tawlJzLn6-m2WIslBPLxZ-F1jJDD8xo56i_QdMAf52h-yauvAYAKiFXBp82khbbevwnp_soFnhWtzd3xvaI1Vx_8Uufbs43VPf3A5/w400-h300/1702641928245.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Mój wiosenny "skalp": Haspa Marathon Hamburg </div><p style="text-align: justify;">W sobotę rano pojechałem do Ogrodów Turii na Bimbo Breakfast Run. Na miejscu spotkałem Roberta Szycha ze szczecińskiej RAZ Events. Jako Tour Operator, prowadził swoją grupę biegową. Zamieniliśmy kilka słów i każdy poszedł w swoją stronę. Króciutka rozgrzewka i po chwili jestem już na starcie. Przede mną ok. 5km przedmaratoński fun run.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKJ5sc-Zf0VX_kkNyZE_Mh0xpWhw9JTxs8yuamYf3QeOkx6AArRu5Y8eIkTkkUnm3J8T5aK8vJpVJfLSsLV7vPXUa2tu9kWxIjgnpwjgsoouUQjw86NBAtR6us2KBrZwtvNVNDr4QQMmt3M8PFkJy2N5ijSRvzXLa1ToMAsKjM2m7snReyyKyZkGN9BchT/s1000/IMG_20231202_094748.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKJ5sc-Zf0VX_kkNyZE_Mh0xpWhw9JTxs8yuamYf3QeOkx6AArRu5Y8eIkTkkUnm3J8T5aK8vJpVJfLSsLV7vPXUa2tu9kWxIjgnpwjgsoouUQjw86NBAtR6us2KBrZwtvNVNDr4QQMmt3M8PFkJy2N5ijSRvzXLa1ToMAsKjM2m7snReyyKyZkGN9BchT/w400-h300/IMG_20231202_094748.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Strefa startu i mety Bimbo Run</div><p></p><p style="text-align: justify;">Szczerze powiedziawszy ten bieg jakoś mnie nie ujął. Ogrody Turii to piękne miejsce ale w przeciwieństwie do innych <i>breakfast runs</i> nie biegło mi się tutaj jakoś wyjątkowo. Najbardziej z tego wydarzenia zapamiętam tumany kurzu, unoszące się od kroków setek biegaczy. Bardzo cieszyłem się na widok mety, zwłaszcza że dawali jedzenie :))). </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi66lTXg2JhNAuHGTgiHgGzw5SeD-ZpSnOk_HkHNXiEaPLc8EU4tK77cexcKYb2ODIDFEtocsoqQnZgzEP0IrSSQQ_TVIf05fp-9HgMrZqHVKOsuBHG-eoHEQtciz68-ff0mC7r7UM1uPwZ5pDNpJqKUCwjnXvhcTQyBkKSZ4LmojGuSdn8RaYifOeMYYXW/s1000/IMG_20231202_094851.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi66lTXg2JhNAuHGTgiHgGzw5SeD-ZpSnOk_HkHNXiEaPLc8EU4tK77cexcKYb2ODIDFEtocsoqQnZgzEP0IrSSQQ_TVIf05fp-9HgMrZqHVKOsuBHG-eoHEQtciz68-ff0mC7r7UM1uPwZ5pDNpJqKUCwjnXvhcTQyBkKSZ4LmojGuSdn8RaYifOeMYYXW/w400-h300/IMG_20231202_094851.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Tak sobie jemy po biegu kanapki z kurczakiem :)</div><p></p><p style="text-align: justify;">W ogóle to powiem szczerze: nie chciałem tutaj być. Tutaj, czyli w Walencji i biec następnego dnia maraton. Przez całe przygotowania nie towarzyszyła mi jakakolwiek ekscytacja tym wyjazdem i biegiem. Ok, cieszyłem się że będę mieć tą Walencję w CV ale... nie czułem tego. Myślę że mogło to być spowodowane stresem przedstartowym. Osobliwie się on w tym rozdaniu przejawiał: nie czułem strachu przed biegiem tylko niechęć. Do wysiłku który będę musiał włożyć, do zimna które na starcie będzie mi dokuczać, do tego ohydnego izotoniku który znowu będę pić na trasie. </p><p style="text-align: justify;">No ale dobra, jestem tutaj i trzeba się cieszyć i doceniać a nie marudzić. Zwłaszcza że za godzinę startuje MiniMaraton i moje dzieci wezmą w nim udział! Odebrałem pakiety dziecięce, w międzyczasie przyjechały moje dziewczyny. Muszę powiedzieć że jestem z nich bardzo dumny. Wystartowały w kraju, którego języka nie znają, w gigantycznym tłumie dzieciaków i dopingujących je rodziców. I to na dystansie, na jakim jeszcze nie biegły! Na mecie zawisły na ich szyjach medale ale myślę że najważniejsze będą wspomnienia i doświadczenia jakie z tej imprezy wyniosły. Brawo dziewczyny!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqhp5pnv1x9z36t8w5DUnalpmxRmkAnQhy05kspIApyDjIIph1KKzczOxG9RxYMSICAKkmGVq-qRcJxmMNd9OoihxAPEJGYFyEy96_RjuwbPA4zByhEubibHH7f-LKR5WlXmqz9x5EkBviCRuDSDdEdKkYS1g6Gt2ErnA-OPVJ6jlkpFlYRjur6Cbd5Uxx/s1000/IMG_20231202_120500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqhp5pnv1x9z36t8w5DUnalpmxRmkAnQhy05kspIApyDjIIph1KKzczOxG9RxYMSICAKkmGVq-qRcJxmMNd9OoihxAPEJGYFyEy96_RjuwbPA4zByhEubibHH7f-LKR5WlXmqz9x5EkBviCRuDSDdEdKkYS1g6Gt2ErnA-OPVJ6jlkpFlYRjur6Cbd5Uxx/w400-h300/IMG_20231202_120500.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Zaraz się chyba poryczę..</div><p></p><p style="text-align: justify;">Po godzinie 16tej byłem już na kwaterze. Żona i dzieci zostały w mieście, ja potrzebowałem odpocząć i przygotować rzeczy na bieg. Łudziłem się że poukładam ładnie swoje rzeczy ale koniec końców po prostu położyłem je przy wyjściu. Entuzjazm równy zeru, zwłaszcza że jeszcze uświadomiłem sobie, że do startu mam 5km na piechotę, po tym jak skasowano wszystkie połączenia komunikacji miejskiej z tej części Walencji, z uwagi na przebieg trasy maratonu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOGE-Dtd90sN9CArCikmfdUu0jjeyC7tl6WllCZOQKXdh41YEuKM80pZHFOnpe8VRONPpADNZV2RGG-mgy9Oyr2lztpV3es8NjCZ1HYqx4UfUs1jSbwgbWCt5B_lOokByZElRqAVMvtAcHnTz1k8jSqcFqNbBO8pGk5CkqaZa6D2PHWnXN5iXNYGSR8pKg/s1000/IMG_20231203_054941.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOGE-Dtd90sN9CArCikmfdUu0jjeyC7tl6WllCZOQKXdh41YEuKM80pZHFOnpe8VRONPpADNZV2RGG-mgy9Oyr2lztpV3es8NjCZ1HYqx4UfUs1jSbwgbWCt5B_lOokByZElRqAVMvtAcHnTz1k8jSqcFqNbBO8pGk5CkqaZa6D2PHWnXN5iXNYGSR8pKg/w400-h300/IMG_20231203_054941.jpg" width="400" /></a></div><br /><p></p><p style="text-align: justify;">Następnego dnia rano wstałem o 5:30 i przez kolejną godzinę kręciłem się po mieszkaniu. A to kibel a to śniadanie, a to przygotowanie izotoniku z proszku. W końcu wyszedłem z mieszkania i pogrążonymi w ciemnościach ulicami, udałem się w kierunku startu. Po drodze spotkałem kilku zdezorientowanych Hiszpanów którzy też nie wiedzieli jak się dostać do startu inaczej niż na nogach. W którymś momencie rozdzieliliśmy się a ja postanowiłem truchtać - w ramach przymusowej rozgrzewki. I tak dotruchtałem do dwóch Polaków którzy mieli podobny pomysł na dotarcie do startu. Trochę truchtem, trochę marszem, udało nam się dostać do miasteczka biegowego.</p><p style="text-align: justify;">Muszę przyznać że strefa startu w Walencji jest chyba największą jaką widziałem - zwłaszcza jeżeli chcemy się dostać tam od strony wschodniej. Przyjdzie wtedy nam dojść do stref depozytów po moście Assut de l'Or . Trzeba przygotować się na dość długi marsz, dodatkowo przy depozytach panował duży tłum a kolejki do toalet nie szły do przodu zbyt szybko. Dużo czasu tam straciłem, a jeszcze trzeba dojść do odpowiedniej strefy i to jest kolejne dobre kilkaset metrów.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjypKZkJsYOeH-giX2pHKm1Z5yNF2onnwXuef9P7lpCuvNnOt6jwMt-1akRCMMGJWT69cS7dIm_T-5gy_V50JEY_NgXbHhRBtKJmuuVAA5NEgEUtzXszVi-98bZ7Q6VcxIELupTCqY6j_iDUiP91riD9TCbbcHF6vMbOifTvfKqVod16PyeSjAChV-eEK9D/s1000/valencia_marathon_2023.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="1000" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjypKZkJsYOeH-giX2pHKm1Z5yNF2onnwXuef9P7lpCuvNnOt6jwMt-1akRCMMGJWT69cS7dIm_T-5gy_V50JEY_NgXbHhRBtKJmuuVAA5NEgEUtzXszVi-98bZ7Q6VcxIELupTCqY6j_iDUiP91riD9TCbbcHF6vMbOifTvfKqVod16PyeSjAChV-eEK9D/w400-h225/valencia_marathon_2023.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Tłumy biegaczy na starcie</div><p></p><p style="text-align: justify;">Będąc już w swojej strefie, mogłem trochę odetchnąć. Przez chwilę bałem się że nie zdążę, na szczęście do startu zostało kilka minut. Konferansjer dwoił się i troił aby zagrzać do walki czekających biegaczy i musze przyznać ze był w tym naprawdę dobry. Wtedy poczułem się w tym tłumie jak rzymski legionista, stojący na przedpolach mającej się zaraz rozpocząć krwawej bitwy. I chyba pierwszy raz poczułem że cieszę się że tutaj jestem.</p><p style="text-align: justify;">Start o 8:45. Włączyłem kamerę GoPro aby uwiecznić ten spektakularny początek. Robi on wrażenie, nie mniejsze niż słynna meta na niebieskim dywanie. Od początku biegu było bardzo ciasno na trasie. Ustawiłem się zaraz za pacemakerami na 3:15 ale bardzo szybko tłum oddzielił mnie od tej grupy. Pierwszy kilometr w 5:03 to trochę za wolno, z drugiej strony, to tylko pierwszy kilometr i zdecydowanie lepiej wolniej niż za szybko. Przyznam jednak że trochę byłem zaniepokojony. Tłum w strefie na 3:15 jest tu taki jak na 4:00 w innych masowych biegach. Zające dawno odjechali (choć w zasięgu wzroku) a ja ok. 5 kilometra poczułem że nie wiem czy jestem w stanie ich gonić, zwłaszcza slalomem. Trochę czułem się <i>drewniany</i> w łydkach, dodatkowo pulsometr się zawiesił a lubię widzieć jak moje tętno koresponduje w biegu. Przez cały bieg pokazywał wartości grupo powyżej 200bpm, podczas gdy ja już z trudem dobijam 190. Na szczęście, sukcesywnie udawało mi się wydostawać z tej gęstwiny i bieg zaczął nabierać rytmu. Warunki pogodowe były idealne, trasa też, trzeba więc biec swoje a efekty przyjdą.</p><p style="text-align: justify;">Chyba w okolicy 15 kilometra udało mi się dogonić zajączki. Nie zabrałem się jednak z nimi, po prostu biegłem dalej swoje i teraz zajączki będą oglądać moje plecy. Od początku zakładałem bieg na samopoczucie a nie konkretne minimum, choć międzyczasy dla 3:15 miałem wypisane na bidonie. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYCcdb4zHMaG1OnjhZW-S2x56n5Wr6RZnybUsPlxfX_CscZrAt6whLEYBD0qtzL3X82QM4pgLsQZ8wbVbOrA7EF99GDF27ovX_qexhyJNpIxXmFO-pt0lhoDNXVdjkgWNDMn8PnyaNmzUUixKrxcRAf4tb_X_F1aOK0_y3jmNIIyow_SU4ZGYgVfENNWpz/s1000/valencia_marathon_2023%203.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="662" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYCcdb4zHMaG1OnjhZW-S2x56n5Wr6RZnybUsPlxfX_CscZrAt6whLEYBD0qtzL3X82QM4pgLsQZ8wbVbOrA7EF99GDF27ovX_qexhyJNpIxXmFO-pt0lhoDNXVdjkgWNDMn8PnyaNmzUUixKrxcRAf4tb_X_F1aOK0_y3jmNIIyow_SU4ZGYgVfENNWpz/w265-h400/valencia_marathon_2023%203.jpg" width="265" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: MarathonPhotos.live</div><p></p><p style="text-align: justify;">Podobnie jak w Chicago, czułem gdzieś podskórnie, że dziś jest mój dzień i nabiegam dobry wynik. Trochę bałem się kryzysu jaki dopadł mnie w Hamburgu, krótko za połową, ale tutaj nic takiego nie miało miejsca. Kolejne piątki pokonywałem bardzo równo, jednocześnie co raz szybciej. Co 7 kilometrów przyjmowałem żel. Nauczony hamburskimi doświadczeniami, gdzie na szczęście udało mi się uratować spalony bieg, na 28 kilometrze przyjąłem żel z kofeiną. Tego dnia przyjąłem z resztą dwa takie a łącznie 6 saszetek żeli. I muszę przyznać że to był pierwszy mój maraton w którym nie miałem żadnego kryzysu na trasie. Żadnego! Może za wolno pobiegłem? Przeszły mi takie myśli przez głowę ale myślę że pobiegłem optymalnie. Ten bieg, jak się później okaże (wrócę jeszcze do tego) będzie mieć swoją dość wysoką cenę ale na razie pokonuję kolejne kilometry i międzyczasy w tempie wznoszącym. Niesamowity doping kibiców na niektórych odcinkach bardzo pomaga utrzymać ten stan.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCKlMGvZLPeDpEKhBEVIBpOa22hLFZVRiZeh7s8A33H9WvZu1thZIZZCXJru4QQ5Upt2c1cdQQbzdnpnB7uedfn9-xBR9rXYLmmxSp2TJEkaGHDKXv6VVI4cwUUgxY84FygdXrT2pUbG-Mgoj5VMfuA3a3HDpApIYN4fB2AsuQQCR2cTk0SPhYILP3dFeL/s1000/valencia_marathon_2023%204.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="667" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCKlMGvZLPeDpEKhBEVIBpOa22hLFZVRiZeh7s8A33H9WvZu1thZIZZCXJru4QQ5Upt2c1cdQQbzdnpnB7uedfn9-xBR9rXYLmmxSp2TJEkaGHDKXv6VVI4cwUUgxY84FygdXrT2pUbG-Mgoj5VMfuA3a3HDpApIYN4fB2AsuQQCR2cTk0SPhYILP3dFeL/w266-h400/valencia_marathon_2023%204.jpg" width="266" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: MarathonPhotos.live</div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ_Lq07mZt9vqtB80RMN8Y_Z3pXCi3IwjIkz2OESAfuHWPiLj8y-npYgYjrv3NYLL2B_WpqPeqENZyr6j5xhLFnraG2HySYsNckN_VCcqTycnjI0-XhPKbQDNob3DmXBU-fFuNKJ21LOkUg4300_KLtU78fdUp19QBeuE76WrXZpwFbkE01Z_hFP1J-fN6/s1000/valencia_marathon_2023%202.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ_Lq07mZt9vqtB80RMN8Y_Z3pXCi3IwjIkz2OESAfuHWPiLj8y-npYgYjrv3NYLL2B_WpqPeqENZyr6j5xhLFnraG2HySYsNckN_VCcqTycnjI0-XhPKbQDNob3DmXBU-fFuNKJ21LOkUg4300_KLtU78fdUp19QBeuE76WrXZpwFbkE01Z_hFP1J-fN6/w400-h266/valencia_marathon_2023%202.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: MarathonPhotos.live</div><p style="text-align: justify;">I tak dobiegam gdzieś do 40go kilometra, przede mną ostatnie dwa, z czego jeden z górki! Doping jest tutaj szalony, w oddali widać widać już metę, przyśpieszam na ile mogę , znów włączam kamerę bo meta jest tutaj szalenie zjawiskowa. Wiem też że zrobię lepszy wynik niż ten jaki zakładałem ale muszę jeszcze się sprężyć, vamos! Ostatnie kilkaset metrów, częściowo po niebieskim dywanie i jest! Wpadam na metę w czasie 3:11:24! Ufff, cieszę się bardzo. Celowałem w 3:12-3:15, udało się ciut zejść niżej. To chyba dobry prognostyk na przyszłość. Przez chwilę postałem za metą, raz żeby złapać oddech, dwa że chciałem jeszcze trochę pochłonąć tej wspaniałej atmosfery. A potem odebrałem medal i w pochodzie biegaczy, po drodze grawerując medal, udałem się do namiotów z depozytem.</p><p style="text-align: justify;">Będąc już przebranym, w drodze do moich dziewczyn, zatrzymałem się jeszcze na moście, przechodzącym nad metą aby pokibicować Radkowi. Z appki wynikało że zaraz wbiegnie na metę i faktycznie tak było. To jego jedenasty maraton. Mój z kolei ósmy. Piąty na obczyźnie. Pierwszy w Hiszpanii.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP6dHgEmfgCz4jqaIhXRQn8qaBIkugB0CL76epcPrychYuGjtpO3IIHxOaLPucgyKO8ALQyAXSMYWTOeQBpucmMs-mCcAxK1dXC1rWL3QjA2G17DJ2Tpj72Mo1EVDbiXAC0bOqIH-enSdZOcbl6BugE0sKU9BTYzlHxpLWIFCh38c1_t4bBOA4zxj31hkn/s1000/IMG_20231203_163407.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP6dHgEmfgCz4jqaIhXRQn8qaBIkugB0CL76epcPrychYuGjtpO3IIHxOaLPucgyKO8ALQyAXSMYWTOeQBpucmMs-mCcAxK1dXC1rWL3QjA2G17DJ2Tpj72Mo1EVDbiXAC0bOqIH-enSdZOcbl6BugE0sKU9BTYzlHxpLWIFCh38c1_t4bBOA4zxj31hkn/w400-h300/IMG_20231203_163407.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Zrobiliśmy to!!!</div><p></p><p style="text-align: justify;">Po biegu spotkałem się z moimi dziewczynami a po południu spotkaliśmy się na dwie rodziny, celem wzniesienia jakiegoś mini toastu no i oczywiście zjedzenia jakiegoś tapas. Zwłaszcza że wszyscy diablo głodni :)</p><p style="text-align: justify;">No dobrze, to teraz kilka cyferek i statystyk dot. mojego biegu. Tak prezentują się poszczególne międzyczasy:</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv4alAnLigXxoah2XU1Bdb6xV1NvQQkXcbJaWaT1jJFIUT8h9hmez3qG1AzUnhWbXdDqXYU7oLEXWk7o557BAUY1NceudJdXeI18tlZQa5bABImnd3FQikHy3kOr3bZurNG-Tr4DiFhyphenhyphenGKjqR8h5A23IxBxLOPJRQNYu2ACiAQYmcsh0jnaeHccuyIlI6B/s1356/maraton_valencia_stats.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1356" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv4alAnLigXxoah2XU1Bdb6xV1NvQQkXcbJaWaT1jJFIUT8h9hmez3qG1AzUnhWbXdDqXYU7oLEXWk7o557BAUY1NceudJdXeI18tlZQa5bABImnd3FQikHy3kOr3bZurNG-Tr4DiFhyphenhyphenGKjqR8h5A23IxBxLOPJRQNYu2ACiAQYmcsh0jnaeHccuyIlI6B/w319-h400/maraton_valencia_stats.jpg" width="319" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">źródło: Maraton Valencia</div><p></p><p style="text-align: justify;">Drugą połówkę pobiegłem w 1:34:50 co stanowi jednocześnie mój półmaratoński PB. Pierwsza połowa tak po prawdzie to też stanowiła życiówkę. Muszę się w końcu przeprosić z półmaratonem i pobiec jakiś, bo od 2021 nie biegłem żadnego i te czasy nie korespondują kompletnie z faktyczną formą IMHO.</p><p style="text-align: justify;">Wyszedł mi półtoraminutowy negative split. Średnie tempo 4:33. W stosunku do kwietniowego Hamburga, poprawiłem się o ponad 6 minut. Być może miał na to wpływ fakt, że pobiegłem ten wyścig w mocno amortyzowanym karbonie: Nike Vaporfly 3. Nie wiem na ile ta technologia przyśpiesza biegacza na moim poziomie. Coś chyba daje, zwłaszcza w końcowej fazie biegu, czułem że cały czas mam świeży i sprężysty krok. Na pewno było to najbardziej komfortowe, maratońskie bieganie, jeśli pominąć fakt, że od 15go kilometra biegłem z małym kamyczkiem pod lewą piętą, co oczywiście skończyło się bolesnym odciskiem.</p><p style="text-align: justify;">Napisałem kilka akapitów wcześniej że ten bieg miał swoją cenę. Zaraz po maratonie, w głowie układałem już kolejny, wiosenny start. Był wynik i była euforia! Ale jeszcze będąc w Hiszpanii, poczułem że "coś' zaczyna mnie rozkładać. W samolocie miałem już dreszcze, a przed nami jeszcze jedna przesiadka w Zurychu, a później 2 godziny samochodem z Berlina do Szczecinie. Ledwo nas dowiozłem, kolejnego dnia rano z największym trudem wstałem z łóżka. I następnego również. To było bardzo trudne kilka dni, które skutecznie obrzydziły mi ten wyjazd. Wraz z życiówką, przytargałem z Walencji covid i grypę. Dziś już, pisząc te słowa czuję się wyraźnie lepiej.</p><p style="text-align: justify;">Maraton w Walencji to bardzo popularny dziś europejski kierunek. Ciągną tu ludzie z całego świata, atmosfera do złudzenia przypomina tą z maratonów WMM. W biegu wzięło udział ponad 32.5tyś. biegaczy. W wielu miejscach doping był szalony (choć też zdarzały się na trasie miejsca puste). Charakterystyczne dla tego biegu (pewnie w innych hiszpańskich miastach jest podobnie) są zespoły bębniarzy. Praktycznie cały bieg rozgrywa się w rytmach bębnów, ledwo wybrzmią w uszach jedne a już drugie słychać gdzieś w oddali. Drugi znak rozpoznawczy, to zacieśnianie przez kibiców trasy biegu. Ma to swój urok, ale tak jak pisałem, bieg był bardzo ciasny a mieszkańcy Walencji nieco przeginali momentami pałę w tym zakresie. Aczkolwiek, w ogólnym rozrachunku jest to chyba bardziej na plus, w końcu bez kibiców to całe bieganie zawodów byłoby bez sensu. </p><p style="text-align: justify;">Na koniec chciałbym podziękować wszystkim którzy pomogli mi w czasie przygotowań, zarówno w zakresie treningu (zwłaszcza Bartek, Karol, Radek, Maciek) jak i doprowadzenia Achillesa do stanu niezłej używalności (Reha Team - p. Edyta i Przemek, dzięki!). Rodzinie (moje Dziewczyny, yay!) i Znajomym za doping i wytrzymywanie ze mną. Zwłaszcza na ostatnie kilka dni przed maratonem staję się mocno <i>grumpy.</i></p><p style="text-align: justify;">Wszystkim Biegaczkom i Biegaczom, startującym w Walencji gratuluję ukończenia i nabieganych wyników!</p><p style="text-align: justify;">p.s. Na mój kanał Youtube wstawiłem <b>film</b> z tego biegu. Można obejrzeć go <a href="https://youtu.be/Q5WHud2MSUQ" style="font-weight: bold;" target="_blank"><i>tutaj</i></a><b> </b>(klik, klik)<b>, </b>zapraszam serdecznie!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Q5WHud2MSUQ" width="320" youtube-src-id="Q5WHud2MSUQ"></iframe></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: center;">Vamos!</p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-58344474356710872552023-11-29T11:08:00.005+01:002023-12-14T12:10:56.026+01:00Listopad - podsumowanie miesiąca i przygotowań do 43. Maratón Valencia Trinidad Alfonso<p style="text-align: justify;">Time flies! Przygotowania maratońskie do 43. Maratón Valencia Trinidad Alfonso już za mną. Czas więc na na raport z tego okresu. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidsBkOOZl3gRypqFzi-fG3JMLKdoQ3Gv8ibogrHwcjobQpopGwu37zwp_40fpsRwdM-4fxbUQm0I-hF7MXkNaeWy1iNjfCM1Vhm-Xe8ZuCCnxKH1RBQNubAXs6ZCthPeq8SOyVvBRndJT1Llk9B2TxmHWjvI2bQyEhckf4cG2w5cpL9sCdNWPd_16PMlYn/s2124/valencia%2042k%20logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidsBkOOZl3gRypqFzi-fG3JMLKdoQ3Gv8ibogrHwcjobQpopGwu37zwp_40fpsRwdM-4fxbUQm0I-hF7MXkNaeWy1iNjfCM1Vhm-Xe8ZuCCnxKH1RBQNubAXs6ZCthPeq8SOyVvBRndJT1Llk9B2TxmHWjvI2bQyEhckf4cG2w5cpL9sCdNWPd_16PMlYn/w400-h83/valencia%2042k%20logo.png" width="400" /></a></div><br /><span></span><p></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">Najpierw zacznę od tradycyjnego, miesięcznego podsumowania:</p><p style="text-align: justify;">W listopadzie nabiegałem 164 km. Zdecydowana część miesiąca to przedmaratoński tapering, niemniej działo się trochę ciekawego i chciałbym o tym napisać. </p><p style="text-align: justify;">Na początku miesiąca, pobiegłem tzw. <i>Trzydziestkę</i> (OWB 18k do75%hrm + WB2 10k do85%hrm + 2k schłodzenie). Biegam ją zawsze przed maratonami na tej samej trasie i traktuję ten trening referencyjnie. Udało mi się nabiegać średnie tempo o 12 sekund szybsze na kilometrze niż przed wiosennym maratonem w Hamburgu. Wiem że to zawody się liczą a nie trening ale bardzo mnie ten bieg ucieszył. To jest największy przeskok w stosunku do poprzednich 30-tek. Zwykle udawało mi się urwać kilka sekund co potrafiło przełożyć się na 1-2 minuty progresu.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVGINGbKpnKcvntyE9b-aHiG0_43NzhwPwzSQp7STXPgCNBXjdW06rhNTIUeft8bcjiAbUFzas2TLSDEIJH35ec1D82ydbRHVxBzm0D3guEWI-umrqi8CxPqW8tnOd4VhSLe_vdkkuRi4TfpyCPSMQ3wCyXd6ewqpo0Emr-q-IUhK8fiKsr0sLdgP2GUEl/s1080/strava4111800513343168786.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVGINGbKpnKcvntyE9b-aHiG0_43NzhwPwzSQp7STXPgCNBXjdW06rhNTIUeft8bcjiAbUFzas2TLSDEIJH35ec1D82ydbRHVxBzm0D3guEWI-umrqi8CxPqW8tnOd4VhSLe_vdkkuRi4TfpyCPSMQ3wCyXd6ewqpo0Emr-q-IUhK8fiKsr0sLdgP2GUEl/w400-h400/strava4111800513343168786.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk1yJSlqnWooWt5cHYUIgZYCuuRGSwJ8rZmc96qQGIrV7eqbgKiQp42aJuILsVHW_8pnWy-8NsXpNhYr87AsMT6k_FCO8xlvzdh7rkDqcd-g7ILnP9JpF-RsgBN24o6QkjjuseJYT_VoUG5jwIGIIEMW1oPleHJ0v5VymTd3Vjyabh8KRUe1-a8ffUBozE/s1080/strava7107414230093932724.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="810" data-original-width="1080" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk1yJSlqnWooWt5cHYUIgZYCuuRGSwJ8rZmc96qQGIrV7eqbgKiQp42aJuILsVHW_8pnWy-8NsXpNhYr87AsMT6k_FCO8xlvzdh7rkDqcd-g7ILnP9JpF-RsgBN24o6QkjjuseJYT_VoUG5jwIGIIEMW1oPleHJ0v5VymTd3Vjyabh8KRUe1-a8ffUBozE/w400-h300/strava7107414230093932724.jpg" width="400" /></a></div><br /><p></p><p style="text-align: justify;">Coroczne, listopadowe zawody niepodległościowe w Goleniowie na 10km, pobiegnięte tydzień po trzydziestce, zamknąłem w 41:08. Wynik byłby ciut lepszy ale przed samą metą postanowiłem zatrzymać się na chwilę bo widziałem kątem oka że moja córka bardzo chciała ze mną przybić piątkę a wcześniej, w trakcie biegu nie udało nam się i to była ostatnia możliwość. </p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOZ1gHjT44IeZhRt6ww2N_3WK2EL-UVv8Ui6fNQwzzNrjf2TDRc6eq04Dk-KVmxMYpNTdQ3gOehtjj7Lar7X27-VuxoHJWIITax2Ey3eck-l0rDbDX0Fltmi1oQIg6w4ay7ZrFHgxIGK6wO6p-YF6TH2WaP_dSD_Qp3qGpm-P-foUOoJGZ0mchC2JzkwS/s1080/strava8642528724122056659.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOZ1gHjT44IeZhRt6ww2N_3WK2EL-UVv8Ui6fNQwzzNrjf2TDRc6eq04Dk-KVmxMYpNTdQ3gOehtjj7Lar7X27-VuxoHJWIITax2Ey3eck-l0rDbDX0Fltmi1oQIg6w4ay7ZrFHgxIGK6wO6p-YF6TH2WaP_dSD_Qp3qGpm-P-foUOoJGZ0mchC2JzkwS/w400-h400/strava8642528724122056659.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Goleniowska Mila Niepodległości - bieg na 10km</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGe0j-XIgoWyYeG77PQNc_OJINDfcfHNW8cppfnYWnmXSGyissydUyd8T90lhh2SlnQprmx8UMpPd3UI1IpbT2EfU2xahXX5DwQZWCHRlxODJDIu4oS2vDAaFhl89_WKZ3W3_LSl-RNhS-IGlu51oSz6ljEgha7rS66nqKghyLmgulpFVUqP3J1JIcBAgP/s1437/strava6846030374639644533.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1437" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGe0j-XIgoWyYeG77PQNc_OJINDfcfHNW8cppfnYWnmXSGyissydUyd8T90lhh2SlnQprmx8UMpPd3UI1IpbT2EfU2xahXX5DwQZWCHRlxODJDIu4oS2vDAaFhl89_WKZ3W3_LSl-RNhS-IGlu51oSz6ljEgha7rS66nqKghyLmgulpFVUqP3J1JIcBAgP/w301-h400/strava6846030374639644533.jpg" width="301" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Cieszy mnie ten wynik. Teoretycznie mam ciut lepszą życiówkę ale na nieatestowanej trasie. Mogę wiec przyjąć że jestem w swoim dotychczasowym piku, zwłaszcza że te 30km w nogach cały czas czułem.</p><p style="text-align: justify;">Aż szkoda że to były jedyne zawody na 10km w tym sezonie. Jestem przekonany że 40minut byłoby do połamania gdyby nie ten Achilles...</p><p style="text-align: justify;">A właśnie! Tak jak pisałem w ostatnim podsumowaniu miesiąca, zmieniłem placówkę fizjoterapii. Nie chcę zapeszać ale są efekty. Ścięgno podobno wygląda zdecydowanie lepiej. Jestem w trakcie terapii manualnej, ćwiczę, przyjąłem 3 zabiegi fali uderzeniowej i kilka serii innych, nieinwazyjnych zabiegów (laser, ultradźwięki). Czuję poprawę i mam nadzieję że po maratonie uda mi się "zamknąć" ten temat do końca.</p><p style="text-align: justify;">W połowie miesiąca spędziłem fantastyczny weekend rodzinny w Trójmieście. Udało mi się wpleść w niedzielne wybieganie WB 16k szlak. im. Janusza Christy, którego twórczości jestem fanem. Z punktu widzenia treningowego to nie ma o czym tutaj pisać ale odwiedzenie miejsc w Sopocie, gdzie żył i tworzył nieodżałowany Mistrz, stanowiło dla mnie duże przeżycie. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisZcDhc617qd1xGMfj2qAobCHna4K2xBeWpD5pQBSgcRPFZNmQA8fXAUrB2rPVTFeuAgwFOKE6VNZaUporJnC3s8pLEOflCspFc_N-MXrmO6SykUY4LuhMHj2hR7YywOOlw2XZWJZdhGex_d4qZDzCKjjPcHPS-kJw259f9pS7HNe1Ks2GDXjIsvgvFzDC/s3750/IMG_20231118_112432.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2136" data-original-width="3750" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisZcDhc617qd1xGMfj2qAobCHna4K2xBeWpD5pQBSgcRPFZNmQA8fXAUrB2rPVTFeuAgwFOKE6VNZaUporJnC3s8pLEOflCspFc_N-MXrmO6SykUY4LuhMHj2hR7YywOOlw2XZWJZdhGex_d4qZDzCKjjPcHPS-kJw259f9pS7HNe1Ks2GDXjIsvgvFzDC/w400-h228/IMG_20231118_112432.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Auuu, na plasterki!</div><p></p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvSVjXTBzh7Eb6gqKV-IVhF2bLPqdYyp6Z0adnaA3pT8GdRobgDr8MpGscfT3uyOpk9yqdXPciIdoLCWQuXEMo9TifLD-0orTw4BPG_hzVqI-9oy5AMrIOo_Ll7xZ1rwKXllCNDQ3Gs1LX9P9VqLtP3SfkSV02TUy1XNQV3-vMZcKRm_6dnYWtrZCzLAp6/s1080/strava3225431921088559163.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvSVjXTBzh7Eb6gqKV-IVhF2bLPqdYyp6Z0adnaA3pT8GdRobgDr8MpGscfT3uyOpk9yqdXPciIdoLCWQuXEMo9TifLD-0orTw4BPG_hzVqI-9oy5AMrIOo_Ll7xZ1rwKXllCNDQ3Gs1LX9P9VqLtP3SfkSV02TUy1XNQV3-vMZcKRm_6dnYWtrZCzLAp6/w400-h400/strava3225431921088559163.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">WB16 szlakiem im. Janusza Christy</div><span style="text-align: justify;"><div><span style="text-align: justify;"><br /></span></div>A teraz kilka słów na temat całego cyklu przygotowawczego:</span><br /><p></p><table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; mso-padding-alt: 0cm 0cm 0cm 0cm; mso-yfti-tbllook: 1184; width: 570px;">
<tbody><tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>tydzień</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal"><b>wtorek</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal"><b>czwartek</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal"><b>niedziela</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal"><b>total km</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"><b> </b><o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 1;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>1.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 13.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">KROS12.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">OWB13.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">39.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 2;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>2.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 14.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">KROS12.5<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB16<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">43<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 3;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>3.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWBp 14<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">KROS14<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB18<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">46<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 4;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>4.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 12+10x100pd<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">…<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">…<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">14 z 50<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 5;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>5.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">…<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">OWB10<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">OWB10<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">20<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 6;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>6.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 10<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">WB2 14<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB20<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">44<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 7;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>7.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 10<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">WB2 16<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB22<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">48<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 8;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>8.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 13<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">WB2 16<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB25<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">54<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 9;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>9.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 13<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">WB2 18<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB20<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">51<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 10;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>10.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB 13<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">WB2 18<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB25<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">56<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 11;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>11.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB12<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">OWB18<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">TRZYDZIESTKA<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">60<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 12;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>12.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB12<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">…<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">10K ZAWODY<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">26 z 34<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 13;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>13.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB12<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">OWB10<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">WB16<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">38<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 14;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>14.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB12<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">OWB12<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal">6x1km (13k total)<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151">
<p class="MsoNormal">38<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13">
<p class="MsoNormal"> <o:p></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 15; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 44.6pt;" valign="bottom" width="59">
<p class="MsoNormal"><b>15.</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 109.05pt;" valign="bottom" width="145">
<p class="MsoNormal">OWB<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 55.9pt;" valign="bottom" width="75">
<p class="MsoNormal">OWB6p<o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 95.25pt;" valign="bottom" width="127">
<p class="MsoNormal"><b>MARATON</b><o:p></o:p></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 113pt;" valign="bottom" width="151"></td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 9.5pt;" valign="bottom" width="13"></td>
</tr>
</tbody></table><p style="text-align: justify;">W tym rozdaniu skorzystałem z konsultacji trenerskich przy układaniu mojego planu biegowego. Jest to dla mnie nowy element tej układanki. Nie chciałem jeszcze treningu indywidualnego bo to jeszcze nie czas myślę, wymyśliłem sobie więc pewnego rodzaju hybrydę w postaci regularnych konsultacji. Niestety, z uwagi na odzywające się problemy z nogą w czasie przygotowań, zmuszony byłem wykastrować mój plan z co bardziej forsujących jednostek, które zalecił mi trener. Wróciłem więc do znanego mi schematu (tabela powyżej), który w bardzo podobnej formie stosowałem w poprzednich przygotowaniach. Widać więc że nie ma tutaj w zasadzie niczego bardzo mocnego. Zrezygnowałem nawet z wtorkowych przebieżek 100x100m.</p><p style="text-align: justify;">W związku z tym, nie konsultowałem moich przygotowań z trenerem jakoś namiętnie. Raz na początku i raz pod koniec, na 5 tyg. przed maratonem, celem ułożenia końcówki z uwzględnieniem biegu niepodległościowego w kalendarzu. Jeżeli zdrowie pozwoli, to chciałbym w kolejnych przygotowaniach wykorzystać pomoc trenerską w większym zakresie. Ale to jest temat do rozważenia dopiero po maratonie. W tym rozdaniu jedynie liznąłem tego zagadnienia i w zasadzie, oprócz delikatnej korekty końcówki biegnę 100% mojego<i> the usual</i>.</p><p style="text-align: justify;">Nie ma się chyba co zbytnio nad tym planem rozpisywać. Do 4 tygodnia realizowałem założenia które ustaliłem z trenerem. Potem niestety musiałem powiedzieć 'pas'. Dalsza część sezonu to w zasadzie tylko I i II zakres, wyjątkiem były zawody na 10km.</p><p style="text-align: justify;">Jeszcze taka ciekawostka na koniec: postanowiłem dać się namówić Koledze (dobry rok albo lepiej pracował nade mną) i w Walencji pobiegnę w butach z karbonową płytką. Nie wiem czy ma to w moim wypadku sens (Karol, mój kolega, twierdzi że ma). Pobiegłem kilka ostatnich jednostek w tych butach, chyba faktycznie jest ciutkę łatwiej urywać sekundy z kilometrów ale pewności nie mam. Może za wolno biegam? A może po prostu jestem, odpukać, w dobrej formie i stąd fajne wyniki na treningach? Nie chcę zapeszać i nie jest to żaden gwarant sukcesu, ale czuję że mimo zawirować po drodze, udało się ją wypracować. Może nie na łamanie pierwotnie przyjętych barier, bo moim celem miało być przygotowanie się na sub 3:10 i to uważam, jest poza zasięgiem, ale o trochę słabszy wynik myślę że mogę powalczyć. Ale bez deklaracji i dzielenia skóry na niedźwiedziu. Będzie co będzie. </p><p style="text-align: justify;">I to by było na tyle. Wszystkim startującym w Walencji życzę powodzenia i proszę również o trzymanie kciuków za mnie.</p><p style="text-align: justify;">Czuwaj!</p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-35943104007063205732023-11-03T13:02:00.016+01:002023-11-14T11:20:20.903+01:00Październik - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Październik mamy już za sobą i oznacza to jedno: do <b>43.</b> <b>Maratón Valencia Trinidad Alfonso</b> pozostał raptem miesiąc!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOHpVK7JQghfXJxYtq1PLpy8TIYCe6M9fg8U_5DKkSPyE2Pv13ei8XWqeEkAqR4_38Y2SmbLCDCe6EBXQkloC-nH1PdMp-UPE8loucEoCuI38CeLVdLR8ijfX2_iedkiiIMMQWI5ypa0Me4nHMGCxazHOjQwp6HYc2-jr1FXhlPyhmKn0S7sMP8_IaL2Yn/s1024/GarminConnect_20231015-151625.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOHpVK7JQghfXJxYtq1PLpy8TIYCe6M9fg8U_5DKkSPyE2Pv13ei8XWqeEkAqR4_38Y2SmbLCDCe6EBXQkloC-nH1PdMp-UPE8loucEoCuI38CeLVdLR8ijfX2_iedkiiIMMQWI5ypa0Me4nHMGCxazHOjQwp6HYc2-jr1FXhlPyhmKn0S7sMP8_IaL2Yn/w400-h400/GarminConnect_20231015-151625.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span></span><p></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">Do tej pory, na przestrzeni moich obecnych przygotowań jakoś nie czułem większej ekscytacji związanej z tym nadchodzącym startem. Przede wszystkim wpływ ma na to fakt, że sporo uwagi skupiłem na walce z urazem Achillesa. Zabrało mi to sporo frajdy z tych przygotowań a i cały mój plan treningowy musiałem mocno wykastrować. Być może pisałem już o tym. </p><p style="text-align: justify;">Druga kwestia jest taka że ja chyba tak po prostu mam (też o tym pisałem).Przynajmniej od przygotowań do maratonu w Chicago, nie myślę o starcie i nie wizualizuję go miesiącami. Nawet nie zastanawiałem się jeszcze zbytnio co w Walencji odwiedzę. Nie czuję jeszcze tej ekscytacji, szczerze mówiąc to bardziej się jaram zaplanowanym na połowę listopada weekendem z rodziną w Trójmieście. Ale myślę że ta ekscytacja przyjdzie. W swoim czasie. Bo to nie jest chyba tak że poprzewracało mi się w d...e. Po prostu wolę skupić się na tym na co mam jakiś wpływ, na treningu, na regeneracji, na sprawach niezwiązanych z bieganiem. Moje wyobrażenia i tak nie pokryją się z realiami. Będzie po prostu inaczej i będę chciał się tym cieszyć w pełni kiedy przyjdzie na to pora. </p><p style="text-align: justify;">W październiku przebiegłem 242km. To bardzo dużo jak na mnie. Bardzo mnie cieszy że ścięgno nie dokucza zbytnio, dzięki czemu obyło się bez przerw i modyfikacji poszczególnych jednostek. Od tygodnia mniej więcej jestem w trakcie fizjoterapii, która nie koliduje z przygotowaniami. Postanowiłem dać szansę fizjozabiegom w ramach medycznego abonamentu. Nie byłem zadowolony z bieżących działań fizjomana z którego usług do tej pory korzystałem przez ostatnie 4 lata. Albo inaczej: brak efektów zadowalających spowodował że podjąłem decyzję o zmianach. Czasami trzeba zmienić ręce. Przynajmniej na jakiś czas. Co z tego wyjdzie zobaczymy, ale póki co, udało się zrobić jakiś krok w przód w diagnozie i podjętych działaniach leczniczych a to już jest coś.</p><p style="text-align: justify;">Z rzeczy wartych odnotowania: bardzo mocne jak na mnie 2 jednostki WB2 18km (14km biegu ciągłego). Obie pobiegłem poniżej 4:30/km, co do tej pory się nie zdarzało. Pozostałe jednostki, przede wszystkim robione w pierwszym zakresie trzymają mniej więcej poziom przygotowań do tegorocznego startu w Hamburgu (04.23). </p><p style="text-align: justify;">Biega mi się dość dobrze, wydaję mi się że łapię fajną formę, aczkolwiek zauważyłem że nie mogę zejść z wagą. Ważę 77kg co jest bardzo wysokim wynikiem. Dawno nie ważyłem aż tyle (choć pamiętam też jak marzyłem o takim wyniku :) ). Co gorsza, stoję w miejscu od kilku tygodni. Może to "zasługa" protein? Od miesiąca stosuję izolat białkowy. Przedtem suplementowałem się wyłącznie witaminami i minerałami w kapsułkach.</p><p style="text-align: justify;">Pod koniec miesiąca spotkałem się na konsultację z zaprzyjaźnionym trenerem. Poprosiłem go o weryfikację zaplanowanej końcówki przygotowań, jako że będzie się różnić od poprzednich moich cykli przedmaratońskich. Przede wszystkim TRZYDZIESTKA zaplanowana jest na 4 tygodnie przed maratonem. Do tej pory biegałem ją na 3 tygodnie, ale teraz na to miejsce wpada coroczny start na 10k w Biegu Niepodległościowym w Goleniowie. Trzeba więc było trochę to przemeblować, aby zminimalizować ryzyko taperingowego <i>fuckupu</i>. Prawdopodobnie pojawi się też jednostka której nie biegłem od przygotowań do martonu w Dębnie (2016) ale o tym napiszę w podsumowaniu przygotowań do zawodów. Trzymajcie więc proszę za mnie kciuki w listopadzie.</p><p style="text-align: justify;">To chyba tyle. Jak mi się przypomni coś istotnego to napiszę w post scriptum.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_fJyMKZfkjfBHhzY9HYhX1tMortAZLwNPL02IZxoQIQyY7_wB4GU6No-_FAdeldjSuBOVLnqu3h2OLhDINIc4FZRbEKArRB7GlDquVxOChs3wBBXmDhDpMq_Gl9hAVCgxQa_mzW8MgsG1p-L71NOea7tWHVStHwleFDfPhFAvfXv1xb3ppMfC39eKKU3G/s2124/valencia%2042k%20logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="66" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_fJyMKZfkjfBHhzY9HYhX1tMortAZLwNPL02IZxoQIQyY7_wB4GU6No-_FAdeldjSuBOVLnqu3h2OLhDINIc4FZRbEKArRB7GlDquVxOChs3wBBXmDhDpMq_Gl9hAVCgxQa_mzW8MgsG1p-L71NOea7tWHVStHwleFDfPhFAvfXv1xb3ppMfC39eKKU3G/s320/valencia%2042k%20logo.png" width="320" /></a></div><br /><p></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-41078738883762231662023-10-03T11:50:00.007+02:002023-10-05T09:29:34.011+02:00Wrzesień - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Per aspera ad astra - powiadają. Mam nadzieję że mają rację :) Za mną kolejny miesiąc przygotowań do startu w maratonie w Walencji.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif5udfbDKaBrnksUJmga8CO6xzMxEbDi5JCDr_uNfmb2xRLr2UWc6dJDFMcBb6CHLxpM6s91zrQa8xF8nEpTbzKU4__SFrXUssc3ABoH_RfQ74a8axqWUzbI_1U47VoZ8eogZ_zFiVQIpX4MMKGjbgjxTcDnjeDdWd1iWRPhE7eKZr5SRDj24WtyZxH7uS/s2124/valencia%2042k%20logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif5udfbDKaBrnksUJmga8CO6xzMxEbDi5JCDr_uNfmb2xRLr2UWc6dJDFMcBb6CHLxpM6s91zrQa8xF8nEpTbzKU4__SFrXUssc3ABoH_RfQ74a8axqWUzbI_1U47VoZ8eogZ_zFiVQIpX4MMKGjbgjxTcDnjeDdWd1iWRPhE7eKZr5SRDj24WtyZxH7uS/w400-h83/valencia%2042k%20logo.png" width="400" /></a></div><br /><span><a name='more'></a></span><p></p><p style="text-align: justify;">W podsumowaniu sierpnia napisałem że żywię nadzieję że się "nie rozsypię" w przygotowaniach do Valencia Maraton. No niestety - ciało nie wytrzymuje trudów przygotowań. A konkretnie prawy Achilles, a jakże. Dobra wiadomość jest taka że nie muszę rezygnować z przygotowań w ogóle. Po prostu wszystkie trudniejsze jednostki idą precz. Nawet krosy, które i tak miały się kończyć a których nie dokończyłem (jeden trening mi został). OWB, WB2, WB - to jedyne środki jakimi będę sobie musiał radzić. Wypadają wszystkie mocniejsze. </p><p style="text-align: justify;">Pogodziłem się z faktem że o pełną pulę nie jestem w Walencji walczyć. Ale myślę że mogę dalej walczyć o jak najlepszy wynik, być może nawet o PB.</p><p style="text-align: justify;">We wrześniu, w skutek co raz większego dyskomfortu i bolesności w okolicach ścięgna a także towarzyszącej opuchlizny, zrobiłem 10-dniową przerwę. Odwiedziłem też lekarzy, celem oględzin i konsultacji co dalej. Jakieś propozycje padły ale sam nie wiem w co pójść dalej. Podejmę decyzję na spokojnie. Pojutrze mam kolejne USG. Na razie biegam. Póki co mam zielone światło z tzw. gwiazdką. Czyli w zasadzie status quo, od półtora roku prawie. </p><p style="text-align: justify;">Łącznie przebiegłem 133km z planowanych 170. Te najbardziej jakościowe/obciążające jednostki przepadły. Albo inaczej: wracają na półkę, poczekać na lepsze czasy.</p><p style="text-align: justify;">W pierwszym zakresie biega mi się nieźle. W drugim też, kros aktywny który udało mi się we wrześniu pobiec też wyglądał zachęcająco.</p><p style="text-align: justify;">I to by było chyba na tyle. Z innej beczki: dziś przyszły wyniki z losowania na przyszłoroczny Tokyo Marathon. Nie dostałem się. Jest to trzeci pod rząd <i>major</i> (po NYC i Londynie) który nie jest mi, póki co, pisany. Po raz pierwszy jednak odetchnąłem z ulgą po otrzymaniu odmowy. Muszę poradzić sobie najpierw z tym gó......m a potem myśleć o kolejnych startach. Ale próbować trzeba. Samo się nie wylosuje przeca.</p><p style="text-align: justify;">A więc cytując raz jeszcze: per aspera ad astra! Niech ten wpis kończy się pozytywnym akcentem. Jest dobrze, mogę biec dalej, ale ma być jeszcze lepiej - takie <i>zamówienie do kosmosu</i> wysyłam i pcham mój telewizor/wózek (niepotrzebne skreślić) dalej!</p><p style="text-align: justify;"> </p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"> </p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-58286664364454439922023-09-13T12:59:00.008+02:002023-09-15T10:30:37.156+02:00Sierpień - podsumowanie<div style="text-align: justify;">Ostatni miesiąc wakacji już za nami. I tych prawdziwych, szkolnych (nareszcie!) i tych biegowych też. Rozpoczynający się wrzesień oznacza rozpoczęcie bezpośrednich przygotowań do grudniowego Valencia Maraton. Ale najpierw czas na podsumowanie sierpnia!<span><a name='more'></a></span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span>W sierpniu przebiegłem ok 145 km. W pierwszej jego części pobiegałem jeszcze trochę na pół gwizdka, raz że nieco wakacyjnie, dwa że cały czas oszczędzałem prawy Achilles. Pod koniec miesiąca natomiast rozpocząłem 15-tygodniowy plan przygotowań do maratonu w Walencji.</span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Jeśli chodzi o formę to uważam że w sierpniu była dobra - jak na wyjściową do bezpośrednich przygotowań. Trochę pobiegałem w Zakopanem ale z uwagi na ścięgno odpuściłem biegi górskie. Reszta to Szczecin i moje codzienne trasy biegowe. Większość sierpniowych biegów to pierwszy zakres, pod koniec pojawił się kros. Tempo systematycznie rośnie i tutaj jestem zadowolony.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nie jestem zadowolony natomiast ze stanu Achillesa. Niestety, nie jest lepiej, w zasadzie to uważam że jest ciut gorzej. Dolegliwość nie przeszkadza mi nawet, ani w biegu ani przed/po ale czuję że trzeba będzie się nad tym pochylić jeszcze mocniej niż dotychczas. Pisząc te słowa, jestem już prawie w połowie wrześniowych przygotowań i czuję że mocniejsze treningi krosowe powodują, że pojawia się opuchlizna wokół guza piętowego. Pod palcami kiedy uciskam okolice ścięgna czuć bardzo niewielki ból przy przyczepie pięty. Czasem prawie go nie ma, coś tylko się tli nieśmiało ale wiem że czeka mnie przerwa od biegania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na dzień dzisiejszy mam nadzieję że uda mi się dociągnąć przygotowania na Walencję i wtedy zrobię przerwę kilkumiesięczną. Mam świadomość że wiosenny maraton nie wchodzi w rachubę. Tylko jakieś nadzwyczajne okoliczności mogłyby...ale stop! Nie ma co myśleć teraz o wiośnie. Najchętniej zrobiłbym przerwę już teraz kosztem jesiennych zawodów, ale mam od miesięcy opłacony praktycznie cały wyjazd, wraz z hotelem i biletami lotniczymi dla całej rodziny i jest mi zwyczajnie szkoda tego startu. Oczywiście mogę do Hiszpanii pojechać wyłącznie turystycznie ale nie specjalnie mi się ten pomysł podoba. Będę więc próbował dotrwać, w dalszym ciągu uprawiam swoje wzmożone czary-mary aby regeneracja była możliwie najlepsza i jeżeli się da walczyć o wynik sportowy to takie ryzyko podejmę. A w zasadzie to cały czas to robię.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">No i to byłoby na tyle. Nic się chyba więcej nie działo godnego odnotowania. Ważę ok 76kg czyli do startu trzeba by zrzucić te 2 kg. To nie będzie problemem myślę. Najważniejsze to zdrowie, czego życzę Wam wszystkim i sobie oczywiście też.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-54328905646006487062023-09-04T15:33:00.008+02:002023-09-15T10:23:15.138+02:00LIpiec - podsumowanie miesiąca/bieganie nad Gardą i w Cinque Terre<p style="text-align: justify;">Lipiec był dla mnie bardzo ciekawym miesiącem patrząc z biegowego punktu widzenia. Przede wszystkim dlatego że miałem okazję wakacyjnie połączyć bieganie z turystyką co bardzo lubię. Wrażeniami z tych biegów podzielę się w poniższym wpisie.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPCx8Ms-eQFB4OEmv5ORqviZ5_fu8syY7I1042sgRvQyOkeSR-GiKlhovSqftKEwvxxfXCRos9GPOVmnyKNNgCiIM4DkNy2gXbLWeXBc21Yfcn75C_L78JEZoKZUY4LQRbTLcVj4GkHKMrGfpqmB5Jr3o8dZLg5FWJgO8dvX4RN7iPvf7RmjeJfeHc16IP/s1000/LIZZA.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPCx8Ms-eQFB4OEmv5ORqviZ5_fu8syY7I1042sgRvQyOkeSR-GiKlhovSqftKEwvxxfXCRos9GPOVmnyKNNgCiIM4DkNy2gXbLWeXBc21Yfcn75C_L78JEZoKZUY4LQRbTLcVj4GkHKMrGfpqmB5Jr3o8dZLg5FWJgO8dvX4RN7iPvf7RmjeJfeHc16IP/w320-h320/LIZZA.jpg" width="320" /></a></div><span></span><p></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">Pod koniec czerwca wybraliśmy się rodzinnie na urlop. Celem naszego wyjazdu były dwie włoskie, bardzo popularne miejscówki: jezioro Garda i nadmorskie Cinque Terre. Wyjazd podzieliliśmy mniej więcej po połowie, tj. po tygodniu spędzonym nad Gardą, przenieśliśmy się nad Morze Śródziemne. </p><p style="text-align: justify;">Jako że wybraliśmy się samochodem, postanowiłem nie katować rodzinny kilkunastogodzinną podróżą <i>na strzał</i> i wykonałem dwa <i>międzylądowania</i>: w okolicy Ingolstadt w jedną stronę, i w okolicach Insbrucka w drugą. Pierwotnie planowałem te noclegi wykupić w Rothenburgu (jestem fanem Gabriela Knighta ;) i samym Insbrucku lub Karlowych Warach ale ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu. Atrakcji mieliśmy wystarczająco i nie chciałem już zbytnio wydłużać i zbaczać z trasy którą musieliśmy pokonać.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3HRx_MUh03gBPDvBnwTPoromTeaVH5TUvqmAZxhPMNGY6aDgVYy0Zdqa6lNK1POwthGAcv4xSYaNwgtYmMz-VvaAtqV5sxPzs2pwEhSErN2-SLGJfF1Chrb3gs1rwAkGmf97F56LOG9bTZOfezQNCddy0f7RHMO8FY1Ur1SHgTaMKKs-jhirwaZjW3K-J/s1080/strava5164792315164204685.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3HRx_MUh03gBPDvBnwTPoromTeaVH5TUvqmAZxhPMNGY6aDgVYy0Zdqa6lNK1POwthGAcv4xSYaNwgtYmMz-VvaAtqV5sxPzs2pwEhSErN2-SLGJfF1Chrb3gs1rwAkGmf97F56LOG9bTZOfezQNCddy0f7RHMO8FY1Ur1SHgTaMKKs-jhirwaZjW3K-J/s320/strava5164792315164204685.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Dycha w Ingolstadt</div><p></p><p style="text-align: justify;">W Ingolstadt zrobiłem pierwszy wakacyjny trening. Bardziej lekkie rozbieganie, dzień wcześniej przejechaliśmy prawie 800km. Pokręciłem się po niewielkim centrum przez 10km, ot tak, turystycznie. I na lekko. Samo miasto (na tyle ile je widziałem) nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Historyczne centrum jest dość przyjemne w odbiorze aczkolwiek rzuca się w oczy spora ilość zabudowy powojennej, na szczęście subtelnie wkomponowanej w zabytkową tkankę. Zaciekawiły mnie też pozostałości twierdzy aczkolwiek nie na tyle aby robić z tego jakaś wielką sensację. Nie odnotowałem też na ulicach jakiejś nadzwyczajnej ilości samochodów marki Audi :))).</p><p style="text-align: justify;">Kolejne treningi biegowe wykonałem już we Włoszech. W ciągu niecałych dwóch tygodni pobiegłem kilkakrotnie w okolicy miasteczka Salo (asfalt i trail) a także dwukrotnie w okolicy Cinque Terre - tutaj moje biegowe wycieczki przyjęły bardziej trailową formę. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwmEjBxTvDc3xM1QJV_LI9ETz8-bUpLyGaYxjzmDuN9Uu4x2eHn7L7KI8RDAwaS1AJa9y-E5ket-4OVRv8ds5FlBs7Diq4GFDjurJSJQ86QID-qfcFTOGjHKjzETkO905-Ve_9QszBilzxGUYMHtTJCHZrtWJanV_F03omfUjp8jcTdPu06iuKw6t1tHHy/s1080/strava7678082474373806731.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwmEjBxTvDc3xM1QJV_LI9ETz8-bUpLyGaYxjzmDuN9Uu4x2eHn7L7KI8RDAwaS1AJa9y-E5ket-4OVRv8ds5FlBs7Diq4GFDjurJSJQ86QID-qfcFTOGjHKjzETkO905-Ve_9QszBilzxGUYMHtTJCHZrtWJanV_F03omfUjp8jcTdPu06iuKw6t1tHHy/s320/strava7678082474373806731.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">OWB 15km w Salo i okolicach</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiavPwEM1YgsjBT4vJ4Ofx7xKVINVsXkBEZuDAXnH5nkvrdHwDoY2CeApntslTrtAC6Q6zERK6lktsZJKuLAh46Prk3_XhvQzRZi_vMvRwyXdIkVPpi3HHdWGbQInRn95uA_dnCA3mG4hAGDNNn8XNAF28eyz09BVG13vtfMbXyFCdGE1KwvJYGAnurms4k/s1080/strava7550179046036858043.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiavPwEM1YgsjBT4vJ4Ofx7xKVINVsXkBEZuDAXnH5nkvrdHwDoY2CeApntslTrtAC6Q6zERK6lktsZJKuLAh46Prk3_XhvQzRZi_vMvRwyXdIkVPpi3HHdWGbQInRn95uA_dnCA3mG4hAGDNNn8XNAF28eyz09BVG13vtfMbXyFCdGE1KwvJYGAnurms4k/s320/strava7550179046036858043.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">OWB 12.5km w Salo i okolicach</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhRZ9YDzNBvpDeodWBTQyd3Bp7w55eEmeGw41zPZFr2Fn230vVwlw5gDqinUoG1moSjEVav7mv7FsV8w99svsYZ_rxY2OYK1NzgNZTSn9AnGTzOKQHiZrjf3i5SOHkpJv1UJ4ynowm8-7fZQS7ZuMqNl5lH7bep-OcSVKGPwyYWOHVga0vSFIifvYLD86E/s5568/GOPR0820_1688199354608.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4872" data-original-width="5568" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhRZ9YDzNBvpDeodWBTQyd3Bp7w55eEmeGw41zPZFr2Fn230vVwlw5gDqinUoG1moSjEVav7mv7FsV8w99svsYZ_rxY2OYK1NzgNZTSn9AnGTzOKQHiZrjf3i5SOHkpJv1UJ4ynowm8-7fZQS7ZuMqNl5lH7bep-OcSVKGPwyYWOHVga0vSFIifvYLD86E/w400-h350/GOPR0820_1688199354608.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Saabina z Werony ;)</div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><p style="text-align: justify;">Musze przyznać że bieganie po Salo sprawiało mi dużą frajdę. Miasteczko, podobnie jak zdecydowana większość mu podobnych nad Gardą, jest bardzo urokliwe. Dużo frajdy dawało mi bieganie ciasnymi uliczkami i odkrywanie kolejnych zakamarków miasta. Tutaj przede wszystkim biegałem w pierwszym zakresie. Salo jest dość płaskie co dla mnie stanowiło plus.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAM0Zjhbn5igx-GDpvKJ9xZ_FfhSXdG0V5tcHVIN4yxZbjWM3wob9ywUxu27rZx6ydXc12LeGp6vtbuqU_rvnCmteZX5nFguKGuMEOqenQg2gK38bRQw7RemmKvRNR5mjAXZYvptDcE1E8Kr2HJDa4Fu9Cy4FlWJKNGdOHbprAmsp1oFJra26RuKmppfom/s1080/strava889931148715149805.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAM0Zjhbn5igx-GDpvKJ9xZ_FfhSXdG0V5tcHVIN4yxZbjWM3wob9ywUxu27rZx6ydXc12LeGp6vtbuqU_rvnCmteZX5nFguKGuMEOqenQg2gK38bRQw7RemmKvRNR5mjAXZYvptDcE1E8Kr2HJDa4Fu9Cy4FlWJKNGdOHbprAmsp1oFJra26RuKmppfom/s320/strava889931148715149805.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">Monte San Bartolomeo</span></div><p></p></div><p style="text-align: justify;">Dla tych którzy nie przepadają za płaskimi jak stół trasami, Garda oferuje olbrzymią ilość trailowych tras. Ja, z uwagi na fakt że spędzaliśmy urlop przede wszystkim rodzinnie wybrałem się w teren tylko raz i to najbliżej jak się da: wszak Salo leży u podnóża Monte San Bartolomeo (569 m.n.p.m.). Zrobiłem kilkunastokilometrowy trening w prostym terenie górskim jakie zaoferowała mi wybrana trasa. Mimo że teren technicznie nie przysparzał trudności (takie max. tatrzańskie regle) a ja biegłem z trasą wgraną w zegarek, udało mi się kilkakrotnie zgubić. Rekompensatą za te niewielkie trudności były przepiękne widoki z Croce di Salo: punktu widokowego, z charakterystycznym białym krzyżem. Tak, nazwa zobowiązuje.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDN-V3Ap4Dm4HXuwhCou6Tz_wZkHUpYZ06TCT5TXn-UVnXVp8_PUZd0lDfAPvPISMm3syJVVMd73k0Wg8D7P-Cz4-ZoLsbLDIvsgSA_8RDoyz5fRtRXM9_F14FP32a5HORqjKf1QtXH4HjqYKr8ELjJg2FEbGXY0P7vh-w97hqScmn8GJO8qYtyxne8gHD/s1080/strava4898684376832788070.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDN-V3Ap4Dm4HXuwhCou6Tz_wZkHUpYZ06TCT5TXn-UVnXVp8_PUZd0lDfAPvPISMm3syJVVMd73k0Wg8D7P-Cz4-ZoLsbLDIvsgSA_8RDoyz5fRtRXM9_F14FP32a5HORqjKf1QtXH4HjqYKr8ELjJg2FEbGXY0P7vh-w97hqScmn8GJO8qYtyxne8gHD/s320/strava4898684376832788070.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">Levanto - Monterosso Al Mare</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCgS1hUlI486GYcvqLBduL-lo4bM6QwtSwqUpFMo_xNjx014lyfg-4Do-OZ3xRENnjfimcGyo_-SNzibxRXMTbUID7VwhA_MS2tCohV-KUQ94FsOrvVUqX_7eB2AyZgut0jOmOV7MZt28NiNEilkPmdPQd3Cad7jjiRkc2eQdkeXJDbfnhgmfIqEJPBVlb/s1000/CINQUE1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCgS1hUlI486GYcvqLBduL-lo4bM6QwtSwqUpFMo_xNjx014lyfg-4Do-OZ3xRENnjfimcGyo_-SNzibxRXMTbUID7VwhA_MS2tCohV-KUQ94FsOrvVUqX_7eB2AyZgut0jOmOV7MZt28NiNEilkPmdPQd3Cad7jjiRkc2eQdkeXJDbfnhgmfIqEJPBVlb/w400-h300/CINQUE1.jpg" width="400" /></a></div>Riomagiorre</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyF0jo5Aah4r0sIKlJ0wt2-_pvK9bcmb5ZBT9zThNd1kL75M2pq4GtPEx427Us26eFUMXLMgI37YHgkDrI8W-KmwnhPMznH13T4C10ZvE6GUwVhU_HUFrQLWTHVOZyObvaYiq0d4r70HErgezONgAiheW4xzSYETowAbHdYaojMWKLlD-63JTEZnE88cgQ/s1000/CINQUE2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyF0jo5Aah4r0sIKlJ0wt2-_pvK9bcmb5ZBT9zThNd1kL75M2pq4GtPEx427Us26eFUMXLMgI37YHgkDrI8W-KmwnhPMznH13T4C10ZvE6GUwVhU_HUFrQLWTHVOZyObvaYiq0d4r70HErgezONgAiheW4xzSYETowAbHdYaojMWKLlD-63JTEZnE88cgQ/w400-h300/CINQUE2.jpg" width="400" /></a></div>Manarola<span style="text-align: justify;"><br /></span></div><p></p><p style="text-align: justify;">Po przeniesieniu się z nad Gardy w rejony Cingue Terre, udało mi się wykonać dwie jednostki treningowe: 16km trailu z Levanto do Monterosso Al Mare i króciutkie kółko Montale-Lavagiorosso-Lizza. Oba biegi przyniosły mi mnóstwo frajdy - chyba przede wszystkim pierwszy z biegów, wzdłuż skalistego wybrzeża. Drugi z kolei, pozwolił mi zaspokoić ciekawość i zobaczyć jak wyglądają te słynne włoskie wioski/komuny, poprzyklejane do zbocza wzgórz. Było więc trochę błądzenia po ciasnych uliczkach tych uroczych miejscowości, trochę prostego trailu i trochę asfaltu - taki mieszaniec.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAEWVvB7tuQw2YVgEvQXbOPSG2cXZihnBrMn6NGmY0K18mlqKHJQu5yd2dh2cL_44okCIgKva5qkBYwzY2wCEoQyfmk05CbDEmLJ6A2ef3PUSTOqlRve1TB6JJkLITAz7ndeLBX2nl2XnIhfNhsu63oeWLZsugXMLNb2mLkxXuogUjsD2nFPIG4URX3WNF/s1080/strava650721926111869895.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAEWVvB7tuQw2YVgEvQXbOPSG2cXZihnBrMn6NGmY0K18mlqKHJQu5yd2dh2cL_44okCIgKva5qkBYwzY2wCEoQyfmk05CbDEmLJ6A2ef3PUSTOqlRve1TB6JJkLITAz7ndeLBX2nl2XnIhfNhsu63oeWLZsugXMLNb2mLkxXuogUjsD2nFPIG4URX3WNF/s320/strava650721926111869895.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">Montale-Lavagiorosso-Lizza. Zawsze chciałem</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">zobaczyć od środka te urocze włoskie osady,</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">ciasno <i>wklejone</i> w zbocza gór</span></div><p style="text-align: justify;">Na koniec naszego urlopu, zrobiłem niewielkie kółko (bardziej na "zaliczenie" i czystej ciekawości bo nigdy nie biegałem w Austrii) w miejscowości Westendorf. Treningowo nie przynosiło to w zasadzie żadnej korzyści. Byłem też dość obolały i sztywny - czułem w nogach trudy i wcześniejszych treningów i samej podróży.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTTWGHrDTbB5_FmTA71weVnYkI1wqHUTlZ-BtE1bz-FnMyhtx9CqF29lasfR1MrpR4R4_wxX0K5ZQDzWFSsQDAeNpfGEMpyFAWrfKir3IUdO_xIXd2orDAr8OUjl9u72ju9fxtCg1ZaE4961fRAeeBW8S6Ra4u7ChAl9mIFihkPqoWP_uImrvlUwtM8i-t/s1080/strava8742475902823956663.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTTWGHrDTbB5_FmTA71weVnYkI1wqHUTlZ-BtE1bz-FnMyhtx9CqF29lasfR1MrpR4R4_wxX0K5ZQDzWFSsQDAeNpfGEMpyFAWrfKir3IUdO_xIXd2orDAr8OUjl9u72ju9fxtCg1ZaE4961fRAeeBW8S6Ra4u7ChAl9mIFihkPqoWP_uImrvlUwtM8i-t/s320/strava8742475902823956663.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Piątka w Westendorf na sztywnych nogach</div><p></p><p style="text-align: justify;">Poza bieganiem stricte wakacyjnym, starałem się wykorzystać lipiec na budowanie fundamentów biegowych pod kolejne miesiące, mające stanowić przygotowania maratońskie do Walencji. Nie były to zbytnio forsujące jednostki: OWB, Kros pasywny/aktywny, krótka wycieczka biegowa. Cały czas muszę oszczędzać prawy Achilles (dość mocno odczułem te krosy, niestety) i to rzutowało na sposób i jakość prowadzonego treningu. Łącznie przebiegłem w lipcu 128km. </p><p style="text-align: justify;">Jeżeli chodzi o moją formę to, tradycyjnie już, w czasie urlopów pozwalam sobie na dużo większy luz niż w okresach ścisłego treningu przedmaratońskiego. Elastycznie podchodzę do dystansu, wskazań pulsometru czy w ogóle jako takiego reżimu treningowego. Trudno mi więc wyciągać jakieś wnioski. Do tego dochodzi niestety problem ze ścięgnem Achillesa, który mocno rzutuje na moje letnie treningi. Gdyby noga była "czysta" to postawiłbym na trening szybkościowy. A tak robię minimum żeby dociągnąć jakoś do przygotowań stricte pod maraton. Wydaje mi się jednak że jestem w dobrym punkcie wyjścia do pracy podczas maratońskiego BPSu. Potrzebuję ok 15 tygodni aby w pełni przygotować się do Walencji, początek właściwych przygotowań przypada na koniec sierpnia. Do tego czasu dalej będę biegać mniej forsująco.</p><p style="text-align: justify;">Z początkiem sierpnia czeka na mnie kolejny...urlop. Ale o tym już w w kolejnych miesięcznych podsumowaniach napiszę ;). </p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-22262848663118485702023-07-09T11:29:00.013+02:002023-07-09T18:20:35.802+02:00Czerwiec - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Za mną czerwiec, pierwszy letni miesiąc. Poniżej prezentuję krótkie podsumowanie tego okresu.<span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">W czerwcu pokonałem biegiem 140km. W większości były to nieforsujące treningi, często w wakacyjnym wydaniu. Ich głównym celem było łapanie dystansu, po przerwie, spowodowanej przeciążeniem Achillesa. A właśnie, a propos ścięgna: zrobiłem USG i wychodzi na to, że odkąd równo rok temu pojawił się ten problem, sytuacja na froncie (czyt. w ścięgnie) nie uległa zmianie. Ani na gorsze (yay!) ani na lepsze (hmm..). W tym czasie przebiegłem dwa maratony z pełnymi cyklami przygotowawczymi i walczyłem z Achillesem z pomocą mojego fizjomana. W dalszym ciągu jest delikatny obrzęk. Zalecenie lekarskie: biegać, obserwować, dbać o nogę wg przykazań f-mana, rozważyć zastrzyk z osocza... Niby mi ten Achilles nie przeszkadza zbytnio ale świadomość że nie jest do końca okej podcina mi trochę skrzydła.</p><p style="text-align: justify;">Co przede mną? Pisząc te słowa jestem już po czerwcowo-lipcowym, dwutygodniowym urlopie i ponad 40 kilometrach nabieganych w lipcu. Od wczoraj jestem już w domu i zabieram się za treningi pod grudniowy maraton w Walencji. Niby po drodze są jakieś półmaratony w Szczecinie które może i chciałbym pobiec ale nie mam jakoś weny. Znowu muszę w przygotowaniach maratońskich oszczędzać to ścięgno a przecież znowu chcę walczyć o życiówkę i kolejny krok w tym moim "sportowym" rozwoju. Czyli muszę podkręcić znów śrubkę. I dlatego martwię się trochę tym ścięgnem. I tak, kurła, od roku...</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrVSd8_EKGeIjZh9En5WBcZo_LqWSqQWb5_Q6j6Ij0oxPBIf3ajtIHxVEKZW9qTbge0--IICeJ7x-xhyWqSxwthJIQY370MRodJvhUnxBRQXkbyr34nBbxb1fXVEr7VbXtd9zSdLjA0nfZ-v4FTD01sEZx-KHvwNgpPx7U4MyS31qIGsJxQww6zoXuWXDL/s5568/GOPR0820_1688199354608.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4872" data-original-width="5568" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrVSd8_EKGeIjZh9En5WBcZo_LqWSqQWb5_Q6j6Ij0oxPBIf3ajtIHxVEKZW9qTbge0--IICeJ7x-xhyWqSxwthJIQY370MRodJvhUnxBRQXkbyr34nBbxb1fXVEr7VbXtd9zSdLjA0nfZ-v4FTD01sEZx-KHvwNgpPx7U4MyS31qIGsJxQww6zoXuWXDL/w400-h350/GOPR0820_1688199354608.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Żółty Saab w Weronie dla fana marki to fajny smaczek :)</div><p></p><p style="text-align: justify;">Z pozytywów: mam za sobą niezmiernie udany urlop we Włoszech (Garda, Cinque Terre), udało mi się dość intensywnie pobiegać i chciałbym ten temat poruszyć osobnym wpisem. Dużo radości dało mi to bieganie.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPsoQdwsLT_jE8cbBhYQBWKkSm_TbAQ5XxtJfNUfBJYtsa_b177g-HMcx4FyLimlaq9HAbdF6mhmfgmCq42Z3s0vmng1Jz7o8L0aPbbEdtvcWytbUTH3e0sIP29ngyHuAFKurmRxIQskjtQt6C76JUBkK4jmrGdhuWPBBrA9RPPQoa1hfX2gZXl0FTFB4Z/s1024/GarminConnect_20230708-204213.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="1024" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPsoQdwsLT_jE8cbBhYQBWKkSm_TbAQ5XxtJfNUfBJYtsa_b177g-HMcx4FyLimlaq9HAbdF6mhmfgmCq42Z3s0vmng1Jz7o8L0aPbbEdtvcWytbUTH3e0sIP29ngyHuAFKurmRxIQskjtQt6C76JUBkK4jmrGdhuWPBBrA9RPPQoa1hfX2gZXl0FTFB4Z/w400-h400/GarminConnect_20230708-204213.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Trail na lekko czyli Levante-Monterosso del Mare</div><p></p><p style="text-align: justify;">Jak wyglądam z formą? No cóż, u mnie z reguły po maratonie ma miejsce dość duży regres - spowodowane jest to koniecznością dłuższego rozrenu, pochylenia się nad jakimiś drobnymi urazami itd. I człowiek, chcąc nie chcąc, musi zejść "z piku" dość wyraźnie. Jestem jednak dobrej myśli. Mam plan i pomysł na te nadchodzące maratońskie przygotowania i podchodzę do tematu na spokojnie. Jeżeli będzie zdrowie to i forma będzie, czego życzę i Wam i sobie!</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-28254405836630671742023-05-30T19:46:00.010+02:002023-05-30T20:08:18.056+02:00Maj - podsumowanie<p style="text-align: justify;">W maju odpoczywałem. W zasadzie mógłbym sobie odpuścić podsumowanie ale... coś tam się jednak działo :). </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiidUVlanrZ2RmfUekAYMs6Xun05ZP3Y4UYg9NV_rnUgHqqVRPfJjKhlkzclvBGmq2w_2XNBuGw295o7_NgYyu45-lBlOlzaurx7feC5aHWuWJ4_m7Iyvmbgkpv13K0bQbPWLxFwOHdocwiVCI5_gC38DXtw6XOuOSW4qBveQjcNDrpWa1HpSucqa44Uw/s2124/valencia%2042k%20logo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiidUVlanrZ2RmfUekAYMs6Xun05ZP3Y4UYg9NV_rnUgHqqVRPfJjKhlkzclvBGmq2w_2XNBuGw295o7_NgYyu45-lBlOlzaurx7feC5aHWuWJ4_m7Iyvmbgkpv13K0bQbPWLxFwOHdocwiVCI5_gC38DXtw6XOuOSW4qBveQjcNDrpWa1HpSucqa44Uw/w400-h83/valencia%2042k%20logo.png" width="400" /></a></div><br /><span></span><p></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">Pierwszą i podstawową informacją jaką chciałbym się podzielić to fakt niebiegania przez <b>bity miesiąc</b>, licząc od kwietniowego maratonu w Hamburgu. To oznacza, że pierwsze 3 tygodnie maja nie biegałem w ogóle. Zamiast tego dałem odpocząć prawej nodze i odwiedziłem po raz kolejny mojego ukochanego fizjomana Rafała. Po maratonie miałem sporą opuchliznę w okolicy guza piętowego a Achilles, z którym niestety mam powracające problemy dość mocno mi dokuczał. Postanowiłem więc wykorzystać czas po zawodach na wyleczenie tej przypadłości. Po 3 tygodniach przerwy miałem już zielone światło od Rafała ale sam nie byłem przekonany i dałem sobie jeszcze kolejne półtora, dobijając do 30 dni przerwy. I dziś, pisząc te słowa, jestem po kilku treningach (marszobiegach) i...dalej nie jestem przekonany. </p><p style="text-align: justify;">Nie wiem co mam dalej robić. Serio. Znowu czuję że w nodze coś "siedzi". Nie boli. Trochę ciągnie. Trochę uwiera. I tak już dwukrotnie w ciągu ostatniego roku, ze stanu "prawie czystego" przechodził przez maratońskie przygotowania do stanu "muszę uważać żeby nie roz&eb@ć". Teraz, przede mną kolejne, maratońskie przygotowania. W grudniu mam planowo Walencję i zależy mi na możliwie szybkim bieganiu.</p><p style="text-align: justify;">Dziś więc zapisałem się na USG, kolejne w ciągu kilku miesięcy. Idę zobaczyć co tam "siedzi", termin mam na za dwa tygodnie, jest więc czas żeby się jeszcze tej sytuacji poprzyglądać. Bywa czasem u mnie tak, że ruch jest ostatnim stadium zdrowienia i wszelkie <i>chrobolenia </i>w stawach czy ścięgnach potrafią zaniknąć do zera - tak już bywało i z kolanami i z Achillesem a także naderwanym mięśniu w barku po locie przez kierę na motocyklu, dwa lata temu. Oczywiście, przedtem odbywałem normalną fizjoterapię i to Rafał decydował o rozpoczęciu treningów.</p><p style="text-align: justify;">Z uwagi na wspomniane perypetie, postanowiłem zrezygnować ze startu na 10km w Szczecińskim Biegu Nocnym. W zeszłym roku nabiegałem tutaj PB i ostrzyłem sobie zęby na to wydarzenie ale ostatecznie odebrałem jedynie pakiet z piękną koszulką i wróciłem do domu. Nie powiem, żal mi było ale nadrzędny cel to grudniowy maraton.</p><p style="text-align: justify;">Z innych wartych odnotowania informacji: postanowiłem zwiększyć swoje szanse na dobry wynik w grudniowym maratonie i skorzystałem z konsultacji z trenerem. Pierwotnie chciałem pobiec przygotowania do Walencji na własnym planie ale mam takie wrażenie że nie wycisnę już dużo więcej z formuły, która służyła mi w czasie przygotowań do 3 ostatnich maratonów. Spotkałem się więc z zaprzyjaźnionym trenerem i po analizie mojego dzienniczka biegowego oraz moich planów biegowych, trener wprowadził mi pewne korekty. Na moje laickie oko, wygląda to bardziej na ewolucję niż rewolucję, co bardzo, ale to bardzo mnie cieszy. Będę w dalszym ciągu pracować sam, przynajmniej na tym etapie nie chciałbym pełnej opieki trenerskiej, nie mniej chciałbym spróbować troszkę więcej <i>pikanterii </i>w treningu i jestem bardzo podekscytowany na myśl o nowych jednostkach treningowych.</p><p style="text-align: justify;">Podsumowując: maj to łącznie 22.5km marszobiegania (4 jednostki tren.), trochę roweru, trochę rehabu, trochę konsultowania i planowania co dalej w przygotowaniach. I to by było na tyle.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-27909174306907122352023-04-30T08:20:00.010+02:002023-05-02T09:43:26.066+02:00Kwiecień - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Mamy koniec kwietnia!!! Juppi, wspaniały biegowo miesiąc stał się już historią - czas więc na podsumowanie i kilka słów na temat co dalej.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVT1XCuzqynXGhx5Hjlfq5h1B0egBN66_VmvG1--KZl72REE6HUGKZ1qH8Kwb3vLFPv-H0mEUzhisOWp83WyT4znLhzZLDlxSzS3DBloucp9wKiMlZYYb5u44R4YppM146qoSRhzU_PmCHBrBdOdP4IKrmiW0PoAmPDMFdNshaIbGDEagFUqo01K5JvA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-27.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVT1XCuzqynXGhx5Hjlfq5h1B0egBN66_VmvG1--KZl72REE6HUGKZ1qH8Kwb3vLFPv-H0mEUzhisOWp83WyT4znLhzZLDlxSzS3DBloucp9wKiMlZYYb5u44R4YppM146qoSRhzU_PmCHBrBdOdP4IKrmiW0PoAmPDMFdNshaIbGDEagFUqo01K5JvA/w400-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-27.jpg" width="400" /></a><span><a name='more'></a></span></div><p></p><p style="text-align: justify;">Kwiecień przede wszystkim stał pod znakiem wiosennego startu w maratonie. Wszystkie działania treningowe były podporządkowanie wyłącznie jednej imprezie: <b>37. Haspa Marathon Hamburg 2023</b>. </p><p style="text-align: justify;">Przygotowania do imprezy oraz relację opublikowałem w osobnych wpisach. Tutaj natomiast wspomnę tylko że:</p><p style="text-align: justify;">- w kwietniu przebiegłem łącznie ok 185 km, (w tym maraton)</p><p style="text-align: justify;">- po maratonie nie biegałem już.</p><p style="text-align: justify;">I jeszcze jakiś czas nie będę. Po biegu miałem dość mocno opuchniętą okolicę kostki i guza piętowego. Mam trochę kłopotu z prawym Achillesem - dokucza mi i mimo że mam to pod kontrolą z fizjoterapeutą to jednak po biegu dość wyraźnie bolał i nieco piekł. Mam tego serdecznie dość, dyskomfort towarzyszył mi przez całe przygotowania, podobnie z resztą jak w przypadku przygotowań do maratonu w Chicago, wtedy też musiałem poświecić trochę czasu na prewencję i fizjoterapię. Niestety, mimo że podejmowałem się działań z fizjomanem, temat co jakiś czas wraca. Myślę wiec że poświęcę maj i nadchodzący start na 10km w Szczecińskim Biegu Nocnym i przepracuję ten czas na poczet rozwiązania tego problemu.</p><p style="text-align: justify;">W tej chwili, tydzień po maratonie, dyskomfort jest prawie niewyczuwalny. Prawie to słowo klucz. Ma być niewyczuwalny. Póki problem jest mały to łatwo go okiełznać I wierzę że będzie, wszak udało się go wyleczyć do końca po pierwszym urazie. Ale dobra, mniejsza z tym, szkoda czasu na pisanie o tym.</p><p style="text-align: justify;">Jakie są moje plany na kolejne miesiące?</p><p style="text-align: justify;">Przede wszystkim przygotowania do grudniowego <b>Maraton Valencia 2023</b>. Oczywiście, po drodze chciałbym wystartować w kilku zawodach na 10 i 21k ale nie mam żadnych sprecyzowanych startów - oprócz wspomnianego Nocnego Biegu i tradycyjnie bieganej przeze mnie Mili Goleniowskiej na 10km.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfqQ-fYGxURwxSjlF-fPmFgGEWwz-v9i5nI3qssbj6rDjev9KlY-YAtOKlySjeyY3iG2MTgAt3O27lScSVvb7wT9Q4iXWy-bbWxQZ2M4ct6QwqRltQ1uwS2b_27oM14V4uwj2UZAnezYpbXAGP-57Zorf9GqfB5iRklabLdfFvFo8ynAlHfpw58Pk72Q/s2124/valencia%2042k%20logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfqQ-fYGxURwxSjlF-fPmFgGEWwz-v9i5nI3qssbj6rDjev9KlY-YAtOKlySjeyY3iG2MTgAt3O27lScSVvb7wT9Q4iXWy-bbWxQZ2M4ct6QwqRltQ1uwS2b_27oM14V4uwj2UZAnezYpbXAGP-57Zorf9GqfB5iRklabLdfFvFo8ynAlHfpw58Pk72Q/w400-h83/valencia%2042k%20logo.png" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Mój kolejny, maratoński cel</div><p></p><p style="text-align: justify;">Jeżeli zdrowie pozwoli to zapiszę się na półmaraton w Pile (chyba są jeszcze zapisy, hmm). Miałem nadzieję w tym roku pobiec w Szczecinie ale trasa niestety, mimo że wytyczona po płaskim centrum posiada miejsca które powodują że wolę się rozejrzeć za czymś innym. Szkoda mi tej imprezy ale mówi się trudno. </p><p style="text-align: justify;">Wygląda też na to, że nie pobiegnę w lipcowym półmaratonie nocnym, który towarzyszył maratonowi w Szczecinie. Wszystkie znaki na niebie (albo ich całkowity brak) wskazują że w tym roku ta impreza nie odbędzie się. Szkoda, bardzo szkoda. To w ogóle jest temat na inny wpis, choć nie wiem czy się go podejmę. Powiem tylko tyle: nie podoba mi się w jaki sposób organizowane są biegi na 10, 21 i 42k w moim mieście. No nic, nie chcę pisać więcej bo czuję że już mi ciśnienie podskoczyło :)</p><p style="text-align: justify;">Nie mogę już doczekać się wyjścia na biegowe ścieżki. Stęskniłem się zwłaszcza za Puszczą Bukową. I za rowerem MTB. Teraz myślę, będzie trochę wiecej okazji żeby na niego wsiąść, przedtem celowo odpuszczałem, wiadomo, <i>first things first</i> a priorytetem było wiosenne 42k.</p><p style="text-align: justify;">Życzę wszystkim wspaniałej Majówki 2023 i udanych treningów i startów w nadchodzącym maju!</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-79293397197430159482023-04-29T06:27:00.038+02:002024-02-06T13:19:17.120+01:0037. Haspa Marathon Hamburg 2023 - relacja<p style="text-align: justify;">Powoli kończy się nam maratońska wiosna. Część z Was biegła zapewne w Dębnie, Londynie, Krakowie lub Paryżu a za mną z kolei udział w niesamowicie atrakcyjnym <b>37. Haspa Marathon Hamburg</b>. Zapraszam Was serdecznie do relacji!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirbTC1_BNXlhlvDpiUJwbvhgf3RnVUwlIKOklo9pK6_6jE8G8itG_SZK3qivVAbScLfG3F5UwLYY8cmu-qafDLBAWaFl0pv3vciMFZfGqaVXgJ5TceVsnbjK1aFjV5nWBkOLy6CnqxE24WFetd3V5dPcqTYVK2B0fA1pYef40wtfY5i3I33BEdXwOayw/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-24.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="1000" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirbTC1_BNXlhlvDpiUJwbvhgf3RnVUwlIKOklo9pK6_6jE8G8itG_SZK3qivVAbScLfG3F5UwLYY8cmu-qafDLBAWaFl0pv3vciMFZfGqaVXgJ5TceVsnbjK1aFjV5nWBkOLy6CnqxE24WFetd3V5dPcqTYVK2B0fA1pYef40wtfY5i3I33BEdXwOayw/w400-h225/sznrunner%20hamburg%20marathon-24.jpg" width="400" /></a></div><p></p><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;">Minęło już kilka dni od mojego startu. Powoli opadają emocje, choć muszę przyznać że endorfina wciąż trzyma. To był wspaniały bieg! A chciałbym tu podkreślić że był to mój pierwszy start po ubiegłorocznym maratonie w Chicago. Dlaczego jest to tak istotne? Ano dlatego że ten uznany <i>major</i>, powiesił bardzo wysoko poprzeczkę, jeżeli chodzi o moje oczekiwania, względem biegowych zawodów, do których moje przygotowania trwają kilka miesięcy. Trudniej mi się potem ekscytować tak mocno na myśl o imprezie, która teoretycznie, jest mniejszego kalibru. Okazało się jednak, po raz drugi z resztą, że życie po majorach istnieje! I to jest bardzo dobra wiadomość!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nie chciałbym być tutaj źle zrozumiany. Mam póki co tylko dwa zaliczone biegi z serii World Major Marathons, natomiast każdy z ukończonych przeze mnie maratonów, niezależnie gdzie, jest dla mnie, na swój sposób unikalny. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Niemniej, w moich maratońskich wyborach staram się skupić na kilku aspektach. Po pierwsze, z reguły staram się wyszukiwać maratony atrakcyjne turystycznie. Po drugie, z dużą ilością kibiców na trasie. Po trzecie, o profilu sprzyjającym szybkiemu bieganiu. Czy taki był Hamburg? O tak! A przynajmniej w większości spełniał pokładane w nim oczekiwania. Ale o tym za moment. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji9obPa49kg2vhgNrhEw7qJ1s0oYp4KP2Kryg52VLDINPlUzqjM2CY60hutktjs_-d2MLd8LEEDXPQ6UtfbrKLQYeBxi5xBMkdMI6NKFvR52aGCUGODLk17NB4Bbvw_oZF39pZCSvhtewgaLkHiBCBUMQP9udvw5nqoo6JaI_YK6MFsgrz4GbCunN_qA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-25.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="752" data-original-width="1000" height="301" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji9obPa49kg2vhgNrhEw7qJ1s0oYp4KP2Kryg52VLDINPlUzqjM2CY60hutktjs_-d2MLd8LEEDXPQ6UtfbrKLQYeBxi5xBMkdMI6NKFvR52aGCUGODLk17NB4Bbvw_oZF39pZCSvhtewgaLkHiBCBUMQP9udvw5nqoo6JaI_YK6MFsgrz4GbCunN_qA/w400-h301/sznrunner%20hamburg%20marathon-25.jpg" width="400" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Zapisując się na ten maraton, w październiku ubiegłego roku, miałem świeżo w pamięci mój start w Chicago, który mówiąc wprost: rozwalił w drzazgi wszystko co do tej pory widziałem na biegowych trasach. Ok, być może nie za wiele widziałem ale to nieistotne. Wiedziałem że na wiosnę nie pobiegnę kolejnego <i>majora </i>więc postanowiłem wybrać coś z piątki: Hamburg, Kraków, Rotterdam, Paryż, Wiedeń. Nie brałem za to pod uwagę wiosennych biegów w których już wystartowałem, np. w Dębnie. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw stanęło na tym hanzeatyckim mieście. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Do Hamburga wybrałem się z żoną i córkami. Mamy tam bliską rodzinę i decydując się na ten bieg, wiedziałem że jest to znakomita okazja aby się spotkać i spędzić ze sobą trochę czasu, zwłaszcza że ostatnio nie było za wiele ku temu okazji. Lubię kiedy moje biegowe eskapady są atrakcyjne również dla moich dziewczyn i pod tym względem ten wyjazd był strzałem w dziesiątkę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkofCY86gQ-XQPMVczqvwOPBA9gZlG8xLMCMbHhVwdAGl41zWaJd-3mB5J9aj5RN2fbncc_nZ9yPyyER2eBUkilgGJ1aST2wAiq58RNF8px_NxD7OcnK6SBKq0GaZz-KsqHi4jwjHMCLR6hfEhxVHlFxs3lA4wPfVVvL5JOjTmsL7wQcFteBM412eHKQ/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-2-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkofCY86gQ-XQPMVczqvwOPBA9gZlG8xLMCMbHhVwdAGl41zWaJd-3mB5J9aj5RN2fbncc_nZ9yPyyER2eBUkilgGJ1aST2wAiq58RNF8px_NxD7OcnK6SBKq0GaZz-KsqHi4jwjHMCLR6hfEhxVHlFxs3lA4wPfVVvL5JOjTmsL7wQcFteBM412eHKQ/w400-h300/sznrunner%20hamburg%20marathon-2-2.jpg" width="400" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Na dzień przed biegiem odebrałem pakiet biegowy. Wychodząc ze stacji U- Ubahna, przy samych halach targowych (Messe), od razu poczułem niesamowitą euforię, związaną z nadchodzącymi niedzielnymi zawodami. Na terenie targów znajdowały się start/meta, a także Expo i całe miasteczko biegowe. Akurat trwały zawody dla dzieci, było bardzo dużo kibiców i panowała niesamowita atmosfera. Mój przedbiegowy stres, który trzymał mnie od dobrych kilku dni, jeśli nie dużej, na moment ustąpił miejsca olbrzymiej ekscytacji faktem, że za niecałą dobę, będę już na trasie biegu, na który czekałem pół roku!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVH9BMhc3fReESLAazZj9i6RDOQGMWMUPBn-eb3xqOtGx-zCLri5ejDxHppjWBtRheS6tAg7iymLCnAhWrHPlg6OPfpyuGWh2mCxqreLcQ4i5iR-XHm2iEAwJFRIt9zhWMkaN--56xX-v4D_Y7nHe3A8fNs2XsdX9kTv6AabsugEqnBI17O5WFwi-DAA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-23.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVH9BMhc3fReESLAazZj9i6RDOQGMWMUPBn-eb3xqOtGx-zCLri5ejDxHppjWBtRheS6tAg7iymLCnAhWrHPlg6OPfpyuGWh2mCxqreLcQ4i5iR-XHm2iEAwJFRIt9zhWMkaN--56xX-v4D_Y7nHe3A8fNs2XsdX9kTv6AabsugEqnBI17O5WFwi-DAA/w400-h300/sznrunner%20hamburg%20marathon-23.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA37btq0DKqcGuP9vF-n__LihCwfeq81pTYJUkERhJ5LTkF6TJxQqfL_cKo_7MpGgnRM5Mw0EbaBlB2qMK0Lp9TllC1MRDqzj7zUs8BL0mBOUyHeNwTGAXWcLaEFNHPyqup3rnvoaujdB4UxUzywAP8NQ9lzK9j_jwbcLsSSEqTywCYmX4Nf1Ep06oYg/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-3-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA37btq0DKqcGuP9vF-n__LihCwfeq81pTYJUkERhJ5LTkF6TJxQqfL_cKo_7MpGgnRM5Mw0EbaBlB2qMK0Lp9TllC1MRDqzj7zUs8BL0mBOUyHeNwTGAXWcLaEFNHPyqup3rnvoaujdB4UxUzywAP8NQ9lzK9j_jwbcLsSSEqTywCYmX4Nf1Ep06oYg/w400-h300/sznrunner%20hamburg%20marathon-3-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Po odebraniu pakietu pokręciłem się trochę po Expo. W porównaniu z Berlinem czy Chicago, nie było zbyt duże ale nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Niczego prócz numeru startowego nie potrzebowałem. Zwróciło natomiast moją uwagę swoiste Hall of Fame, gdzie Organizator przedstawił sylwetki zwycięzców w klasyfikacji kobiet i mężczyzn, wszystkich dotychczasowych edycji tego maratonu. I tak, w jednym rzędzie z Eliudem Kiphoge można było ukłonić się trójce naszych zwycięzców: Krystynie Pieczulis (1996), Renacie Sobiesiak (1997) oraz nieżyjącemu już niestety Piotrowi Gładkiemu (2000). </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Psw4lCk_yldyDZk1veBVkCkibEDvloFN-7uZUjXIcwVAw7OoV2HqmDtpnyvY39UOWymIykMzpu_9A6JQrW_MjhWkTCPpv1l8jqjxNKv-n82rwab_-qbiw-AQOX1HtC7PtrfvpF5ABoOKZpzBk-QhnyiFwGRGp__o_sFGK9tfdOP4Htfw1LFh5cE7qQ/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-6-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Psw4lCk_yldyDZk1veBVkCkibEDvloFN-7uZUjXIcwVAw7OoV2HqmDtpnyvY39UOWymIykMzpu_9A6JQrW_MjhWkTCPpv1l8jqjxNKv-n82rwab_-qbiw-AQOX1HtC7PtrfvpF5ABoOKZpzBk-QhnyiFwGRGp__o_sFGK9tfdOP4Htfw1LFh5cE7qQ/w400-h300/sznrunner%20hamburg%20marathon-6-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Hall of Fame</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4TQoFGMZC_lfFJT51K3gAEIRhCr-yWQEvKv9FjY3vofVhuFV4qBHoyo_eiANSQC75tQFD4WtGOAilkgZSUTe5R2FzaAE5BrTlzwZ_gy8P3a_m9ijaEKbqOpSjdFoop67eRmBvGba9425zNNj_MhUxYRHWJ9OzgcMM8paSzX6hbEImNNCTFJLYQf8dA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-5-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4TQoFGMZC_lfFJT51K3gAEIRhCr-yWQEvKv9FjY3vofVhuFV4qBHoyo_eiANSQC75tQFD4WtGOAilkgZSUTe5R2FzaAE5BrTlzwZ_gy8P3a_m9ijaEKbqOpSjdFoop67eRmBvGba9425zNNj_MhUxYRHWJ9OzgcMM8paSzX6hbEImNNCTFJLYQf8dA/w300-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-5-2.jpg" width="300" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">Krystyna Pieczulis, Renata Sobiesiak</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwZzkJe0ZG109AxiO4l7hV9I5fItSDNyvI2hgtoFJktuk4FamQgE4iPs1RC8cUoYBSLdqgbwOe4i5ZTdAzfOEvj5Dx5oufV6YKLW5YnNppGZbKz0e8IqDALNOr0IGzs1THamoJPI0yuyTyBEUN4rcOVDDAEwSOeGlUJXWFasPWhvOfrwYhlzFQ9mNqnQ/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-29.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwZzkJe0ZG109AxiO4l7hV9I5fItSDNyvI2hgtoFJktuk4FamQgE4iPs1RC8cUoYBSLdqgbwOe4i5ZTdAzfOEvj5Dx5oufV6YKLW5YnNppGZbKz0e8IqDALNOr0IGzs1THamoJPI0yuyTyBEUN4rcOVDDAEwSOeGlUJXWFasPWhvOfrwYhlzFQ9mNqnQ/w300-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-29.jpg" width="300" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Piotr Gładki (1972-2005)</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Po wyjściu z Expo, pokręciłem się jeszcze chwilę w pobliżu startu i obejrzałem sobie dokładnie ostatnie półtora kilometra. Lubię wiedzieć jak wygląda kocówka, gdzie z reguły próbuję dać z siebie maksa i ze zdumieniem odnotowałem fakt, że dobre kilkaset metrów między 41 i 42 km stanowi wyraźny podbieg! Trochę mnie to zaskoczyło ale byłem rad że teraz a nie w biegu.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">O tym że nie będzie to jedyne zaskoczenie względem tej trasy, miałem jednak dowiedzieć się dopiero następnego dnia, hihihi...</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W niedzielę budzik obudził mnie ok. 5.15. Teoretycznie mogłem jeszcze pospać, bo start zaplanowany był na 9.30 ale lubię ogarniać przedstartowe czynności bez stresu i niepotrzebnego pośpiechu. Tradycyjnie przygotowałem izotoniki z proszku, zjadłem maratońskie śniadanie i przygotowałem ubrania i rzeczy na drogę. Żona podrzuciła mnie na U-bahna i ok. 7:40 byłem już w kolejce jadącej w kierunku centrum. Większość z pasażerów to maratończycy. Bardzo lubię ten stan kiedy na każdym przystanku przybywa w wagonach kolejki biegaczy. Niektórzy w grupach, inni samotnie i w skupieniu - wszystkich nas łączył ten sam cel i kierunek podróży.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9kOjDv9MK5H4cbTh4nTyqndaFxOg3Rdw_BD7_InReI7a91X4VcoUMAAHE0nb2Gf6tmqtZVI4qOziHXAuRqOdhQpONMYifkUtXqOGFWg23BWDEPxjfMbSi8CcrR68_hYmuttY6ncVGSzV3Ym-pKvFZqKMf28ZPPLPhilKTklFykv2ulb7q3a7uSL2bsA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-28.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9kOjDv9MK5H4cbTh4nTyqndaFxOg3Rdw_BD7_InReI7a91X4VcoUMAAHE0nb2Gf6tmqtZVI4qOziHXAuRqOdhQpONMYifkUtXqOGFWg23BWDEPxjfMbSi8CcrR68_hYmuttY6ncVGSzV3Ym-pKvFZqKMf28ZPPLPhilKTklFykv2ulb7q3a7uSL2bsA/w400-h300/sznrunner%20hamburg%20marathon-28.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Idziemy jak na ścięcie :)</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Po dotarciu na miejsce, udałem się do hali gdzie znajdowały się depozyty i przebieralnie z natryskami. Muszę oddać Organizatorowi że wszystko było bardzo czytelnie oznakowane i świetnie zorganizowane. Dodatkowo, w środku hali można było poczekać praktycznie do samego startu a także przeprowadzić pełną rozgrzewkę! To bardzo duży plus, ponieważ poranek był chłodny, mimo że podskórnie czuć było że będzie to dość ciepły dzień w dalszej jego części. Duże brawa i podziękowania za ten pomysł, to było moje najbardziej komfortowe oczekiwanie na start!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFoaO9k_heooAVN6QOfpIOmatNZZATALnc9tEH6LZ-wl9m03rf5WrHB87q8Ddu3NxBCQzVukIO9xj7IVXiebRPxvMh1hpTq4439Pf4Eik4ToRBwL1pmKv8chr02M7KaRbXBI4lOk1wsV91LWjQ3wIFfdYv52KAvlXEZNW8kJlRKVILg_hzz_Wjc6z4Ag/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-26.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="1000" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFoaO9k_heooAVN6QOfpIOmatNZZATALnc9tEH6LZ-wl9m03rf5WrHB87q8Ddu3NxBCQzVukIO9xj7IVXiebRPxvMh1hpTq4439Pf4Eik4ToRBwL1pmKv8chr02M7KaRbXBI4lOk1wsV91LWjQ3wIFfdYv52KAvlXEZNW8kJlRKVILg_hzz_Wjc6z4Ag/w429-h237/sznrunner%20hamburg%20marathon-26.jpg" width="429" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Zaraz ruszamy!</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Po wyjściu z hal, poszedłem wraz z tłumem w kierunku stref startowych. Organizator podał informację o ok. 12 tyś. zarejestrowanych biegaczy, myślę więc że na starcie pojawiło się ok. 11 tyś maratończyków. Do tego dochodzili biegacze biegnący w sztafecie ale nie wiem ilu ich było.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ciekawostką niech będzie fakt że prawie równolegle do maratonu odbył się półmaraton. Start /meta dla połówki znajdowały się niedaleko startu maratońskiego a sam bieg wystartował godzinę wcześniej. Trasy tylko częściowo pokrywały się ze sobą w przebiegu pozwalającym połówce zakręcić swoją pętlę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">O 9:30 nastąpił start. Ja biegłem ze strefy C i już minutę później byłem na trasie. Szybko, sprawnie, bez większego czekania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Moim celem minimum na ten bieg było połamanie bariery 3:20. Teoretycznie nie powinno było to być trudne do osiągnięcia - wszak pół roku wcześniej nabiegałem 3:22:38 a przygotowania miałem dobre. Niemniej, im bliżej było startu, tym większe miałem wątpliwości, co myślę jest typową reakcją obronną organizmu.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht-xZ4MJ_NHV3K2eT_sZUPoRktrdA6myBKHXYAuer7uulXW2lBiOehixUCCX0rFomVZJzooU0sFBY-Cl6vsMW49hdAH3Fve8hsSMgJpGfnt2PSF6fudy2pfCnLUc5tdqRBftT0GxGhPf6dDsOQT-Pz1_klF90PbegjUq_GajQOo2LHIKD0YKDAhlXElQ/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-20.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="666" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht-xZ4MJ_NHV3K2eT_sZUPoRktrdA6myBKHXYAuer7uulXW2lBiOehixUCCX0rFomVZJzooU0sFBY-Cl6vsMW49hdAH3Fve8hsSMgJpGfnt2PSF6fudy2pfCnLUc5tdqRBftT0GxGhPf6dDsOQT-Pz1_klF90PbegjUq_GajQOo2LHIKD0YKDAhlXElQ/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon-20.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Reeperbahn wita nas z otwartymi ramionami ;)</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Jako że te wspomniane 3:20 stanowiły pewne minimum w moich założeniach, postanowiłem, wzorem biegu w Chicago, pobiec nie trzymając się ściśle międzyczasów na konkretny wynik tylko biec w oparciu o samopoczucie, dodatkowo z kontrolą tętna z nadgarstka. W USA dało to równiutki bieg, raptem 12 sekund różnicy między połówkami. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Pierwszy kilometr, tradycyjnie pobiegłem nieco wolniej i stopniowo zacząłem się rozpędzać. Po pierwszej 5-ce mój czas był ok. 10 sekund wolniejszy od zakładanego dla progu 3:20. Cieszyło mnie to bo wiedziałem że się rozpędzam przy jednoczesnym zachowywaniu sił na dalsze kilometry. Bardzo komfortowe bieganie!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjaPb3sjme93_X9-F6h7WzxAfLkgYdXZ1gFihYb_oF0IISs8OW6Qo3btyPJZv2vsfznQsW2m_uqoCa6cWeLnynCIqyMHi5x9xDRmAt154vRS7-ZbnpUUz5AhiIfesfY3hRQ5nZ8AZycsV6xpzLpUUW_FPSux4VtWJclzMbMKYhjLNwNCijhwg9iVfkUg/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjaPb3sjme93_X9-F6h7WzxAfLkgYdXZ1gFihYb_oF0IISs8OW6Qo3btyPJZv2vsfznQsW2m_uqoCa6cWeLnynCIqyMHi5x9xDRmAt154vRS7-ZbnpUUz5AhiIfesfY3hRQ5nZ8AZycsV6xpzLpUUW_FPSux4VtWJclzMbMKYhjLNwNCijhwg9iVfkUg/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Humor dopisuje!</div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Na dziesiątym kilometrze miałem minutę zapasu nad międzyczasem na 3:20. W dalszym ciągu biegło mi się bardzo komfortowo, kontrolowałem tętno i pilnowałem aby się nie rozpędzać zbyt mocno, tym bardziej że czekał na mnie największy zbieg na trasie maratonu.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV8fxGbUHuITBdb66GpUotr0g2pfUmCPWwoVgNjhS54m3o8EZOm9r3kdArhAs5an7vrG6aq1hRoBucCJp6Sunjvpiu5zkYASwakSiCfAc7gVCOYhzCev_BOTQ2s1aBHSiEAUVyM1__hmALAgXr8omdSCBhKGv4fngz0GOqaTT0ZRkrLJKBli0V7mZo_w/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-11.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="667" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV8fxGbUHuITBdb66GpUotr0g2pfUmCPWwoVgNjhS54m3o8EZOm9r3kdArhAs5an7vrG6aq1hRoBucCJp6Sunjvpiu5zkYASwakSiCfAc7gVCOYhzCev_BOTQ2s1aBHSiEAUVyM1__hmALAgXr8omdSCBhKGv4fngz0GOqaTT0ZRkrLJKBli0V7mZo_w/w266-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-11.jpg" width="266" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Za nami największy zbieg na trasie</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigNwAfKXNn5AqnI13E2ORUy25MXEEpFPr_R85BOuG0O6btpewxYKgOD3L5nDPRrw2wDOHeRvuhg3ISLtr9K4kDzXr1Woh_uMrzLDFqfEsDt80H803qZXEKLlE3C_diWGiS2y8SGFvhK7xXanfXnRvBSFP6YOtDuHsLKQAy7tWyrEqqzjLoIq8kIPBm0Q/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-10.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigNwAfKXNn5AqnI13E2ORUy25MXEEpFPr_R85BOuG0O6btpewxYKgOD3L5nDPRrw2wDOHeRvuhg3ISLtr9K4kDzXr1Woh_uMrzLDFqfEsDt80H803qZXEKLlE3C_diWGiS2y8SGFvhK7xXanfXnRvBSFP6YOtDuHsLKQAy7tWyrEqqzjLoIq8kIPBm0Q/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon-10.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">A potem dość spory podbieg</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxBpE9cFKTjkl5ExGbcdBVqbV4qw1V2vxAkVNLq0ehWJQ6Aa2l-FPo-Ej86r3pN4kxB6um5UC_ikGyFY_z4oUHWvANWZMH9sECp639dtuHd7IqRlct3NUJvmv_vgQD6vjUPKuNdLsZRbvo8mPxTkAS3zbeJYSvd78umkXFms_Ao2qS4rb3wpAOO_B_Cg/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-9.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="667" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxBpE9cFKTjkl5ExGbcdBVqbV4qw1V2vxAkVNLq0ehWJQ6Aa2l-FPo-Ej86r3pN4kxB6um5UC_ikGyFY_z4oUHWvANWZMH9sECp639dtuHd7IqRlct3NUJvmv_vgQD6vjUPKuNdLsZRbvo8mPxTkAS3zbeJYSvd78umkXFms_Ao2qS4rb3wpAOO_B_Cg/w266-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-9.jpg" width="266" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Hamburska trasa jest szalenie atrakcyjna</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">widokowo - za moimi plecami ikoniczna</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Elbphilharmonie</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Mijając połowę biegu, przy okazji poprawiłem swoją życiówkę na 21.1k ! O sekundę :) Nie był to mój cel ale ucieszyło mnie to. Nie było to zbyt trudne, wszak dawno nie biegłem pólmaratonu i moje PB jest moooocno nieaktualne.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Niedługo potem zaczęły się piętrzyć schody. Stopniowo zacząłem odczuwać trudności z utrzymaniem tempa. Przede mną, jak się później okazało konkretny podbieg a w nogach miałem już sporo mostów, mostków, podbiegów, mega zbieg i tunel pod Haupbahnhof, z którego trzeba było się jakoś wydrapać przeca. Spodziewałem się umiarkowanie płaskiej trasy, nie wiem skąd się biorą opinię że tak tutaj jest. Nie, nie jest! Albo moja definicja słowa "umiarkowany" różni się od ogólnie przyjętej :)))</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qqeTnUdrMQxM7vgUR0m-04r1cXrrxCugz7QOmg8dBb6VMH98tCVsuYgIpqFrPmymbIa-a7wqBdswg4jJ9ByXouFJFY2plhRphX_iY8VL_YQBx2T-Q9P6GSQupmTYbP0DI42l-zVOxTy33VWr5AONQ589ne5pHne0_C-N92JYS8uxQgP3lIWe6oY73w/s877/hamburg_marathon_elevation_gain.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="289" data-original-width="877" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9qqeTnUdrMQxM7vgUR0m-04r1cXrrxCugz7QOmg8dBb6VMH98tCVsuYgIpqFrPmymbIa-a7wqBdswg4jJ9ByXouFJFY2plhRphX_iY8VL_YQBx2T-Q9P6GSQupmTYbP0DI42l-zVOxTy33VWr5AONQ589ne5pHne0_C-N92JYS8uxQgP3lIWe6oY73w/w478-h150/hamburg_marathon_elevation_gain.png" width="478" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">źródło: Strava</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Powiem szczerze, bardzo mnie to zaniepokoiło. Średnie tempo zaczęło wyraźnie spadać: 4:36, 4:37, 4:38.... oj niedobrze, pomyślałem. Jak tak dalej pójdzie to po 30tce <i>przydzwonię w ścianę</i> i tyle będzie z łamania 3:20. Postanowiłem więc zwolnić jeszcze zawczasu i tym samym myślę udało mi się uratować ten bieg.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Poniżej znajdują się moje międzyczasy:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div><div class="table-responsive" style="background-color: white; box-sizing: border-box; min-height: 0.01%; overflow-x: auto;"><table class="table table-condensed table-striped" style="background-color: transparent; border-collapse: collapse; border-spacing: 0px; color: #333333; font-family: "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; margin-bottom: 20px; max-width: 100%; text-align: justify; width: 555px;"><thead style="box-sizing: border-box;"><tr style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Split</span></th><th class="time_day" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Time Of Day</span></th><th class="time" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Time</span></th><th class="diff right" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Diff</span></th><th class="min_km right opt" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">min/km</span></th><th class="kmh right opt" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">km/h</span></th><th class="place right last" style="border-bottom: 2px solid rgb(221, 221, 221); border-top: 0px; box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: bottom; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Place</span></th></tr></thead><tbody style="box-sizing: border-box;"><tr class="f-time_01" style="background-color: #f9f9f9; box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">5km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">09:54:58</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">00:23:52</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">23:52</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:47</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.57</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="list-highlight f-time_03" style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">10km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">10:17:45</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">00:46:38</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">22:46</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:34</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">13.18</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="f-time_05" style="background-color: #f9f9f9; box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">15km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">10:40:51</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">01:09:45</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">23:07</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:38</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.98</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="list-highlight f-time_07" style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">20km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">11:03:50</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">01:32:43</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">22:58</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:36</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">13.06</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="f-time_09" style="background-color: #f9f9f9; box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Halb</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">11:08:44</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">01:37:37</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:54</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:29</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">13.43</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="list-highlight f-time_11" style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">25km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">11:27:21</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">01:56:14</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">18:37</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:47</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.58</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="f-time_13" style="background-color: #f9f9f9; box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">30km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">11:51:26</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">02:20:19</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">24:05</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:49</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.46</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="list-highlight f-time_15" style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">35km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12:15:08</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">02:44:01</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">23:42</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:45</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.66</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="f-time_17" style="background-color: #f9f9f9; box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">40km</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12:38:46</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">03:07:40</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">23:39</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:44</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12.69</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span class="text-muted" style="box-sizing: border-box; color: #777777;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></td></tr><tr class="list-highlight f-time_finish_netto highlight" style="box-sizing: border-box;"><th class="desc" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; text-align: left; vertical-align: top; width: auto;"><span style="font-size: x-small;">Finish</span></th><td class="time_day" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">12:48:50</span></td><td class="time" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">03:17:43</span></td><td class="diff right" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">10:03</span></td><td class="min_km right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">04:35</span></td><td class="kmh right opt" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">13.10</span></td><td class="place right last" style="border-top: 1px solid rgb(221, 221, 221); box-sizing: border-box; line-height: 1.42857; padding: 5px; vertical-align: top;"><span style="font-size: x-small;">1027</span></td></tr></tbody></table><div style="text-align: center;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">materiały Organizatora</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">Widać wyraźnie że od połówki do trzydziestego kilometra biegło mi się wyraźnie wolniej. To był dla mnie najtrudniejszy moment biegu. Postanowiłem działać i oprócz zwolnienia tempa zamieniłem kolejność przyjmowania żeli: ten z kofeiną, który planowałem przyjąć ok 34 km wziąłem na 28-mym, a kolejny, już bez, na 32-gim. I myślę że był to dobry pomysł bo im bliżej mety tym lepiej mi się biegło.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ5maK15D6suxFVjbLS0YBQrlU_MVPtJmwuK_fPpme2OToFjeojDAf0r7VKhtX00fXlNG5M_Wl8Xz5bUH44FGvZwZb6vvlA0MBJnubhU8KswzVPqhnAsUqlziikNjFdvrC5uKNEsZkSpC7XHFo2xRH-WvpwLwz-QXYJuGODier_8SaGzLNlXLM0ap4Fw/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-7.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ5maK15D6suxFVjbLS0YBQrlU_MVPtJmwuK_fPpme2OToFjeojDAf0r7VKhtX00fXlNG5M_Wl8Xz5bUH44FGvZwZb6vvlA0MBJnubhU8KswzVPqhnAsUqlziikNjFdvrC5uKNEsZkSpC7XHFo2xRH-WvpwLwz-QXYJuGODier_8SaGzLNlXLM0ap4Fw/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon-7.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Jeszcze tylko 2 kilo i fajrant!</div><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;">Co ciekawe, całe to zamieszanie poskutkowało tym, że tradycyjnie najcięższe dla mnie kilometry 37-39 minęły jak z bicza strzelił. Myślę że wcześniejszy "odpoczynek" na trasie, wspaniali i kibice oraz sprzyjający na tym fragmencie profil trasy miały olbrzymi na to wpływ.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahd3i5uqJIim53g7HKVkpNIGAmGEillgW2wVD-JCJXwnOL9z1q9o1O_YAWEYwaI7TaZJGMwgserPecy02qvjf-d11Qshk6WLZNRYI3Bjcmx3mxJO0jLQU65lUNWjRqdYzFgPf6eibtAz5M7d7wL8Rfylk0hyFeFt2Psw5XQBmcFVbR3vYVnA_5dO_qg/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-6.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahd3i5uqJIim53g7HKVkpNIGAmGEillgW2wVD-JCJXwnOL9z1q9o1O_YAWEYwaI7TaZJGMwgserPecy02qvjf-d11Qshk6WLZNRYI3Bjcmx3mxJO0jLQU65lUNWjRqdYzFgPf6eibtAz5M7d7wL8Rfylk0hyFeFt2Psw5XQBmcFVbR3vYVnA_5dO_qg/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon-6.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">800m do mety!</div></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">I w taki to sposób dotarłem do 41 kilometra, gdzie na końcu wspomnianego wcześniej podbiegu czekały na mnie moje dziewczyny. Przybiliśmy piąteczki i pobiegłem dalej, do mety już tylko 650m!</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">Ostatnie kilkaset metrów to walka o jak najlepszy wynik przy jednoczesnej celebracji tego że tutaj jestem, wśród wspaniałych kibiców, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę! Podobnie jak w Chicago, chciałem jednocześnie: i być już na mecie i cieszyć się ostatnimi metrami jak najdłużej! Cudowna, wspaniała końcówka, którą dość dobrze znałem bo dzień wcześniej obejrzałem ją sobie dokładnie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixCkj7W1ASzpXDvFLhBtae-SPKalsG5f_z3UvzyKqJnyc82Y0Ejq-J3FBxwwKwyyUnOd9oJqogyPaFeiOY7oa1RUgVRwSNZ-HKCZbCPCwqYCvdTn234DfVfmcMxNh64uTYYikyNKh0TnH-t2wvnOcOwNxikGULDT9HKz-jsE_qIppci5W5i7-2uj0nKA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixCkj7W1ASzpXDvFLhBtae-SPKalsG5f_z3UvzyKqJnyc82Y0Ejq-J3FBxwwKwyyUnOd9oJqogyPaFeiOY7oa1RUgVRwSNZ-HKCZbCPCwqYCvdTn234DfVfmcMxNh64uTYYikyNKh0TnH-t2wvnOcOwNxikGULDT9HKz-jsE_qIppci5W5i7-2uj0nKA/w400-h266/sznrunner%20hamburg%20marathon-3.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">ostatnia sto metrów po czerwonym dywanie!</div></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;">Na metę wpadam z czasem 3:17:43, poprawiłem swój poprzedni rekord o prawie 5 minut. To dobry, nawet bardzo dobry rezultat. Mam jednak poczucie że mogłem pokusić się o ciut lepszy wynik. O ile? Nie ma co gdybać, niemniej wiem że spaliłem nieco początek. To co w płaskim jak stół Chicago sprawdziło się idealnie, tutaj niestety nie do końca. Później okaże się że druga połówka była wolniejsza o 2 minuty. Wyszedł niechcący </span><i style="color: #333333;">positive split</i><span style="color: #333333;">, na szczęście bez okrutnego kryzysu pod koniec biegu.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEcfTGuaqtxdpv4rQND0dtDPVIBmNdpZABF0SxJmWkpZDrQ8-myhutcUqf473Up6oJ5JKUcyBxsAbtTE6OBafdMSOvgDs8DmljTrEJWWTxlCTWeyvGNl9m4g2P_npxR0VB3BALiPxwQY57gGbL1LvAo5acj_0ySfYJ1geLh9qUnY4oQKNigKBUOP97Nw/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="667" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEcfTGuaqtxdpv4rQND0dtDPVIBmNdpZABF0SxJmWkpZDrQ8-myhutcUqf473Up6oJ5JKUcyBxsAbtTE6OBafdMSOvgDs8DmljTrEJWWTxlCTWeyvGNl9m4g2P_npxR0VB3BALiPxwQY57gGbL1LvAo5acj_0ySfYJ1geLh9qUnY4oQKNigKBUOP97Nw/w266-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-2.jpg" width="266" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Misja zakończona sukcesem!</div><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;">Za metą poczekałem chwilę na poznanego na trasie Litwina aby pogratulować mu biegu. Zaraz później udałem się odebrać medal, uzupełnić płyny, chapsnąć nieco owoców i hajda do grawera! Teraz mój medal, z wygrawerowanym wynikiem mogę dumnie pokazać kolegom na dzielni :)</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqGU6zK3_IPb9Sr__NXHl-qf2adPw4KlOVxWJhFCIDd56RlyNb9WnlCoSfzizPVPhTud1grJxuO6n3TFknBhFlG2D-_rB7Ob-Y6MqKg7t4T7CAXUXMUXNVM3M56yM78qswnLI1LtNfIEZptfbYBNlmtiokV5zflXWQzz0ttVYDxG5xcUgdKquoDIIrYA/s1000/sznrunner%20hamburg%20marathon-22.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqGU6zK3_IPb9Sr__NXHl-qf2adPw4KlOVxWJhFCIDd56RlyNb9WnlCoSfzizPVPhTud1grJxuO6n3TFknBhFlG2D-_rB7Ob-Y6MqKg7t4T7CAXUXMUXNVM3M56yM78qswnLI1LtNfIEZptfbYBNlmtiokV5zflXWQzz0ttVYDxG5xcUgdKquoDIIrYA/w400-h400/sznrunner%20hamburg%20marathon-22.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Dumny posiadacz kolejnego, maratońskiego krążka</div><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;">Po biegu spotkałem się z moimi dziewczynami. Po kilku godzinach fajnego chilloutu, wróciliśmy metrem po samochód, a po kolejnych 5 godzinach zawitaliśmy do Szczecina.</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">I to by było na tyle. 37. Haspa Marathon Hamburg to była wspaniała, niezapomniana impreza. Doskonale zorganizowania, z przepiękną trasą i fantastycznymi kibicami. Naprawdę, ten maraton to jest TOP. Nie doceniałem go trochę, przed biegiem. Niby wiedziałem że jest to uznany europejski klasyk ale... no właśnie, póki nie spróbowałem to nie czułem nadmiernej ekscytacji. Muszę tutaj posypać głowę popiołem ale na usprawiedliwienie napiszę że przed Chicago czy Berlinem też starałem się studzić emocje. Dopóki nie ma mnie na starcie (a może nawet i mecie) to nie ma biegu a po drodze przecież są kilkumiesięczne przygotowania przez które trzeba przebrnąć w miarę bezurazowo. W moim przypadku stwierdzenie "w miarę" stanowi często klucz, podobnie było i tym razem.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #333333;"><br /></span><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR5-k5U2TeQJaCPVnM0CD6Ga6Q3375JU574Fj0PJKUXJ0W2XDY1dG9CdvF82wdwJY5cx44zt95svCHbGtRsXk3lnJKUzOWJxKQrDBX_maQeTFqAM0wlaW0d0comuPIA9MapenayuVTJFdQgrl1-tGylfhHoRn6gaULc1JGSGXOcG9rAUr3wnySBOoLKQ/s718/hamburg_marathon_2023_course.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="718" data-original-width="718" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR5-k5U2TeQJaCPVnM0CD6Ga6Q3375JU574Fj0PJKUXJ0W2XDY1dG9CdvF82wdwJY5cx44zt95svCHbGtRsXk3lnJKUzOWJxKQrDBX_maQeTFqAM0wlaW0d0comuPIA9MapenayuVTJFdQgrl1-tGylfhHoRn6gaULc1JGSGXOcG9rAUr3wnySBOoLKQ/w400-h400/hamburg_marathon_2023_course.png" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">źródło: Garmin Connect</div></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #444444;">Przy okazji wspomnę że Hamburg Marathon był pierwszym biegiem gdzie zdecydowałem się zabrać na trasę kamerę GoPro. Przed startem towarzyszyły mi nieco obawy czy nie będzie mi zbytnio przeszkadzać. Na szczęście bezpodstawnie. Mam materiał z którego jestem bardzo zadowolony, zmontowałem już film na pamiątkę, który możecie obejrzeć poniżej lub na moim kanale YT.</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #444444;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/So5-Fg5w24I" width="320" youtube-src-id="So5-Fg5w24I"></iframe></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">Tradycyjnie, bardzo dziękuję Organizatorom, Kibicom i Wolontariuszom. Kłaniam się Wam w pas, bez Was nie byłoby tego biegu! Dziękuję moim Dziewczynom za doping i wyrozumiałość dla mojego biegowego hobby! Radkowi za przedmaratońskie wsparcie, bardzo potrzebne, widzimy się w Walencji! Karolowi za kilka wspólnych treningów, gratuluję Ci trzeciej gwiazdy WMM, biegliśmy z Karolem maratony równocześnie choć gdzie indziej. Teściom i Rodzicom za doping, wszystkim Bliskim za zainteresowanie i dobre słowo!</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">Szczególne podziękowania kieruję do Magdy i Dawida za ugoszczenie nas w Hamburgu. Dzięki Wam mogłem komfortowo się przygotować do startu w tych ostatnich 2 dobach. Super czas mieliśmy w Hamburgu z Wami i dzięki Wam!</span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;">Fotografie: Sportograf.com, własne</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span face=""Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif" style="color: #333333;"><br /></span></div></div></div>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-44123470357587250902023-04-16T17:13:00.005+02:002023-04-20T10:04:09.615+02:00Hamburg Marathon 2023 - podsumowanie przygotowań<p style="text-align: justify;">Moje przygotowania do 37. Haspa Marathon Hamburg w zasadzie dobiegły końca. Przede mną ostatni tydzień, raptem 2 lekkie treningi na podtrzymanie. 23 kwietnia 2023 stanę na starcie mojego 7. maratonu. Czas podsumować ostatnie kilka miesięcy.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd4Ifu_H-UsK2Sy-ZSVys0zA0jy9UqwS5DjCQ9S2c9PtQnotkxEkiF8OTsdXj8zn-8pGNvK9V8q7Xv_D06lFMgItbbmErp1NmbmHcCv5COvPluz-U82PXQFWwDOHA7zmMyztvYH9HngN_f1D0bWyZ3lAzHoXEWCdRlUoaO6M2V3T_LByUGSzJO8YbzQw/s660/pobrane.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="189" data-original-width="660" height="115" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd4Ifu_H-UsK2Sy-ZSVys0zA0jy9UqwS5DjCQ9S2c9PtQnotkxEkiF8OTsdXj8zn-8pGNvK9V8q7Xv_D06lFMgItbbmErp1NmbmHcCv5COvPluz-U82PXQFWwDOHA7zmMyztvYH9HngN_f1D0bWyZ3lAzHoXEWCdRlUoaO6M2V3T_LByUGSzJO8YbzQw/w400-h115/pobrane.jpeg" width="400" /></a></div><span></span><p></p><a name='more'></a><div style="text-align: justify;">Swoje przygotowania do wiosennego startu w maratonie rozpocząłem z końcem grudnia 2022. Wcześniej, przez kilka tygodni, odbudowywałem się biegowo po okresie listopadowego roztrenowania i leczeniu urazu Achillesa. Łącznie, tych "właściwych" przygotowań wyszło mi 17 tygodni. Prezentowały się one następująco:</div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; mso-padding-alt: 0cm 3.5pt 0cm 3.5pt; mso-yfti-tbllook: 1184; width: 552px;">
<tbody><tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">tydzień<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">wtorek<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">czwartek<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">niedziela<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">data do (niedz.)<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">total km<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 1;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">1.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWB12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWB12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">01.sty<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">36.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 2;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">2.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWB12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;">WB15</span><span style="color: black;"><o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">08.sty<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">38.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 3;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">3.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB18<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">15.sty<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">42.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 4;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">4.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB20<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">22.sty<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">44.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 5;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">5.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB22<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">29.sty<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">46.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 6;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">6.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">K12.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB25<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">05.lut<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">49.5<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 7;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><b><span style="color: red;">7.</span></b><b><span style="color: black;"><o:p></o:p></span></b></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB20<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">12.lut<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">44<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 8;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">8.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 14<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB25<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">19.lut<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">51<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 9;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">9.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWB12<sup>1<o:p></o:p></sup></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;"><strike>WB2 16</strike><sup><strike>2</strike><o:p></o:p></sup></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB18<sup>3<o:p></o:p></sup></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">26.lut<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">30z48<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 10;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">10.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 15<sup>4<o:p></o:p></sup></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB25<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">05.mar<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">52z55<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 11;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">11.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 18<sup>5<o:p></o:p></sup></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB28<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">12.mar<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">58<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 12;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">12.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 18<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB20<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">19.mar<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">50z52<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 13;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">13.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 20<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB25<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">26.mar<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">57<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; text-align: justify; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"></p></td></tr><tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 14;"><td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64"><p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">14.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB18<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">TRZYDZIESTKA<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">02.kwi<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">60<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 15;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">15.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp12<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB2 18<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB20<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">09.kwi<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">50<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; text-align: justify; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<span style="font-family: helvetica;"><br />
</span></td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 16;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">16.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;">OWB</span><span style="text-align: justify;">12</span><sup style="text-align: justify;">6</sup></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">WB 16<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">DYSZKA<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">16 kwi<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">42<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><o:p><span style="font-family: helvetica;"> </span></o:p></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 17; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">17.<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 50.65pt;" valign="bottom" width="68">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWB10<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">OWBp10<o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">MARATON<o:p></o:p></span></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">23.kwi</span><span style="font-size: 12pt;"><o:p></o:p></span></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64"></td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 60.35pt;" valign="bottom" width="80"></td>
</tr>
</tbody></table><br /><span></span><p></p><p style="text-align: justify;"></p><p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;">Uwagi:</span><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>1 </sup>rezygnacja z przebieżek, kiepskie samopoczucie<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>2 </sup>rezygnacja z treningu, kiepskie samopoczucie<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>3 </sup>redukcja zaplanowanego dystansu z 20 na 18km z
uwagi na <sup>1 </sup>i <sup>2<o:p></o:p></sup></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>4 </sup>redukcja zaplanowanego dystansu z 18km na 15km
(planowo na 16km ale „zgubiłem” kilometr po drodze) z uwagi na <sup>1 </sup>i <sup>2</sup><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>5 </sup>redukcja zaplanowanego dystansu z 20 km na 18
km z uwagi na spadek formy i poprzednie zawirowania oraz poczucie lekkiego
przeciążenia, głównie kolan </span><o:p></o:p></p><p class="MsoNormal"><span style="font-size: x-small;"><sup>6 </sup><span>rezygnacja z przebieżek, ból w prawym Achillesie pod koniec przygotowań </span></span></p><div style="text-align: justify;"><p><b>Oznaczenia:</b></p><p>OWBp12 – trucht, rozgrzewka i bieg w pierwszym zakresie (do 75% HRmax) 9km, ćwiczenia rozciągające, 10x100m przebieżek na przerwie 100m w truchcie, 1km truchtu schładzającego. 12 km łącznie. </p><p>OWB - wariant biegu w pierwszym zakresie bez przebieżek, ćwiczenia rozciągające na koniec treningu.</p><p>K12.5 – trucht, rozgrzewka i bieg przełajowy pasywny lub aktywny na zmiennej intensywności, 1km truchtu schładzającego, ćwiczenia rozciągające. 12.5<b><span style="font-size: small;">*</span><span style="font-size: small;"> </span></b> km łącznie.</p><p>WB – trucht, rozgrzewka, spokojne długie wybieganie w pierwszym zakresie, 1km truchtu schładzającego, ćwiczenia rozciągające. Od 15 do 28 km łącznie.</p><p>WB2 12-20 – trucht/OWB 2.5km<span style="font-size: small;"><b>*</b></span>, rozgrzewka, bieg w 2 zakresie (do 85% HRmax) 8.5km-16.5km, 1km truchtu schładzającego, ćwiczenia rozciągające. Od 12 do 20km łącznie.</p><p>Trzydziestka - trucht, rozgrzewka, spokojne długie wybieganie w pierwszym zakresie 18km łącznie, 10km biegu w drugim zakresie, 2 km truchtu schładzającego, ćwiczenia rozciągające. Łącznie 30km.</p><p>Dyszka – trucht, rozgrzewka, 10km biegu w tempie do ok. 95% mocy, 1 km schłodzenia, ćwiczenia rozciągające. Łącznie ok. 14 km biegu. Takie prawie zawody na dychę :)</p></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;">* Połówki kilometrów w poszczególnych dystansach czy odcinkach (np. bieg przełajowy K12.5km) wynikały wyłącznie z przebiegu trasy a nie celowo przyjętego dystansu.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Powyższy plan, stanowił kalkę zeszłorocznych przygotowań do maratonów w Gdańsku i Chicago. Różnice były kosmetyczne, szkielet pozostał taki sam. Do tej pory sprawdzał mi się bez zastrzeżeń i na razie jestem mu wierny. Łącznie z grudniem, stanowiącym podkład pod właściwy trening maratoński, wyszło niecałe 760 km.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Przystępując do planu, legitymowałem się życiówką z Chicago 3:22:38 (październik 2022). Mam nadzieję że już niebawem będzie nieaktualna ale zobaczymy. Na spokojnie, nie mam zwyczaju dzielić skóry na niedźwiedziu. Mój cel to pobiec poniżej 3:20 i tak będę celował z tempem.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Do tej pory, z reguły byłem wierny metodzie <i>negative split</i>. O ile po drodze nie przyłoiłem<i> </i>w tzw. ścianę (Dębno i Szczecin 2016) to sprawdzała się ona (metoda, nie ściana) całkiem nieźle. W Chicago pobiegłem jednak bardzo równe zawody, raptem kilkanaście sekund różnicy dzieliło obie <i>połówki </i>biegu i chyba skłaniałbym się w tym rozdaniu do podobnego rozwiązania z ew. weryfikacją założeń, już w biegu. Jeszcze się pozastanawiam chwilę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jak oceniam moje przygotowania? No cóż, mam wrażenie że jestem dobrze przygotowany. Prawie wszystkie referencyjne treningi weszły mi zdecydowanie lepiej niż w poprzednich przygotowaniach. Nastąpiła wyraźna poprawa tempowa w poszczególnych strefach (biegam w oparciu o strefy tętna). Dla 14-kilometrowego odcinka WB2(18km total) udało mi się zejść pod koniec przygotowań do średniego tempa 4:34 min./km. Dla 10-kilometrowego (14km total) do 4:33 min./km - co ciekawe był to jeden z pierwszych treningów WB2 w tym rozdaniu.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Z drugiej strony liczyłem na zejście w drugim zakresie do średniego tempa 4:30 min./km. To się nie udało. Być może miał na to wpływ fakt że chorowałem pod koniec lutego i moje coroczne, wiosenne przesilenie rozrosło się z tradycyjnych 2 tygodni do ok. 6 tygodni totalnego zjazdu. Brrr, cieszę się że mam to za sobą.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ostatnim wymagającym treningiem była <i>dyszka</i>, na tydzień przed maratonem. Pobiegłem na ok. 90% możliwości. Wyszło mi 42:30 czyli 4:15min/km. Nie do końca jestem z tego wyniku zadowolony, liczyłem na bieg ok minutę szybszy. Dla przykładu, moje PB to 40:49 a tydzień przed startem w Chicago nabiegałem 42:10. Tutaj zacząłem za mocno i niestety <i>spaliłem </i>bieg. Może to i lepiej że teraz a nie w zawodach. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Chciałbym jeszcze wspomnieć o urazach. Co raz ciężej jest mi przygotowywać się do startu w maratonie w sposób bezurazowy. W zasadzie zawsze, w każdym cyklu przygotowawczym albo coś się dzieje i muszę samemu zwiększać środki zapobiegawczo - eliminacyjne albo po prostu ląduję u fizjomana. W tym rozdaniu pobolewały mnie kolana przez chwilę - to udało mi się rozwiązać samemu. Drugim kłopotem jest mój prawy Achilles. Mam z nim co jakiś czas problem od ponad półtora roku i o ile za pierwszym razem (wrzesień 21) udało mi się uraz z pomocą fizjoterepeuty całkowicie wyleczyć, to od czerwca ubiegłego roku problem co jakiś czas o sobie przypomina. Przez całe przygotowania gdzieś tam o sobie dawał znać bardzo delikatnie (z medycznego punktu widzenia miał być "czysty") ale na początku kwietnia zaczął boleć na nowo. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W tej chwili jestem świeżo po wizycie u fizjoterapeuty. Samo ścięgno ma być ok, a dolegliwości ponoć powodowała zabetonowana stopa. No cóż, mam nadzieję że działania Rafała pomogą. Z jednej strony jego dotychczasowa praca zawsze przynosi korzystne rezultaty, z drugiej, mam już dosyć przygód z tym tematem.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Podsumowując: do startu został tydzień. Mam zamiar zrobić już tylko dwie krótkie jednostki między 8 a 12km. Wyjazd planowo w piątek po południu, sobota odbiór pakietu i jakiś niewielki spacer po Hamburgu a w niedzielę start i powrót do Szczecina na wieczór. Trzymajcie proszę kciuki! </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><p></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-79153987941381977692023-03-30T11:48:00.010+02:002023-04-30T07:46:00.700+02:00Marzec - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Za mną ostatni, pełny miesiąc cyklu przygotowawczego do maratonu w Hamburgu. Marzec był największym objętościowo i chyba najcięższym okresem powoli kończących się przygotowań.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4QvMra-G_DvfhqSjt-ETQ_t0cyHcmZNrYyPa-6xchSOCjHssI6ybtshtod9ADIz0y7YPG0E-uDV_tK7pjCZ1jk_E1GRUbtpz31QzO1S5TUt3kmYDb2vnQ-sBJ3ItfW-Bfr6L8yb3Mbw8nGbY0r_qb-fcw-IvmGJXGCuCJlW7De6Z3V7UjoI5NnL8uw/s2124/valencia%2042k%20logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="440" data-original-width="2124" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4QvMra-G_DvfhqSjt-ETQ_t0cyHcmZNrYyPa-6xchSOCjHssI6ybtshtod9ADIz0y7YPG0E-uDV_tK7pjCZ1jk_E1GRUbtpz31QzO1S5TUt3kmYDb2vnQ-sBJ3ItfW-Bfr6L8yb3Mbw8nGbY0r_qb-fcw-IvmGJXGCuCJlW7De6Z3V7UjoI5NnL8uw/w400-h83/valencia%2042k%20logo.png" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: materiały Organizatora</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span><a name='more'></a></span><span><div style="text-align: justify;">W marcu przebiegłem 235 km. Tradycyjnie OWB+przebieżki 12km, drugi zakres 18-20km i wycieczki biegowe 20-28km. Waga: 74-75kg.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Co mogę napisać? Przede wszystkim mam przeczucie że dalej mnie trzyma zniżka formy która nałożyła się lub wręcz rozpoczęła chorobą z końcem lutego. Wspominałem o tym w poprzednim podsumowaniu: kilka godzin w korku bez wody i w ostrym słońcu skutecznie <i>ululało </i>mnie na kilka dni.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Generalnie zawsze na przełomie lutego i marca dopada mnie osłabienie (może przesilenie wiosenne?). Zawsze jednak w którymś momencie wracałem na dobre tory ale nigdy nie trwało to tak długo jak w tym rozdaniu. Mam jednak przeczucie że powoli kończy się ten regres a i moje wyniki, choć może nie są jeszcze idealne, to wygląda na to że się polepszyły. Staram się więc być dobrej myśli i odganiać od siebie wątpliwości i rozterki. Poza tym nic mi innego nie pozostało. Jedyne co mogę robić to czekać w nadziei że praca włożona w najcięższym okresie przygotowań zacznie procentować w zbliżającym się czasie taperingu.</div></span><p style="text-align: justify;">Z ciekawostek: pierwszego marca dowiedziałem się że nie pojadę na tegoroczny maraton do Nowego Jorku. Fortuna tym razem nie była dla mnie łaskawa i automat losujący nie wybrał mnie spośród 128 tysięcy biegaczy, starających się o 5 tysięcy miejscówek, dostępnych z losowania. No trudno, nie było mi zbyt długo smutno, bo dwa dni później byłem już zapisany na <b>43. Valencia Marathon</b>, yay!!! Ten maraton od jakiegoś już czasu figuruje na mojej "To-Do List" a teraz pozostaje mi cierpliwie czekać do <b>3 grudnia 2023</b> <b>roku!</b></p><p style="text-align: justify;">Czekam więc spokojnie, w między czasie obejrzałem wszystkie chyba filmy na YouTube, nakręcone przez biegaczy z kamer sportowych podczas wcześniejszych edycji tych zawodów. <i>Zajawka </i>jest, ale teraz skupiam się przede wszystkim na Hamburgu i ostatkach przygotowań do tego maratonu. Pozostało niewiele ponad 3 tygodnie, w tym <i>Trzydziestka</i> na samym początku kwietnia, a potem już tylko wspomniany wcześniej tapering, czyli szlifowanie formy i łapanie świeżości przed startem. </p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-52794755338689005872023-03-02T08:41:00.005+01:002023-03-30T18:36:37.172+02:00Luty - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Drugi miesiąc <i>hamburskich </i>przygotowań zakończony. Do maratonu pozostało niewiele ponad półtora miesiąca.<span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">W lutym przebiegłem 187 km. Z powodu złego samopoczucia musiałem zrezygnować z jednego treningu i przemodelować łącznie dwa tygodnie biegania. A wszystko przez to że wracając z podróży służbowej utknąłem na 3 godziny w korku na autostradzie - w totalnym bezruchu, w pełnym słońcu (heh, luty), bez wody. No i wieczorem wygięło mnie totalnie. Najlepsze jest to że w bagażniku miałem torbę z biegowym strojem ale odpuściłem wyjazdowy trening. <i>Co będę w godzinach pracy biegał, zrobię w domu jak wrócę</i> - pomyślałem sobie. I co? Miałbym zrobiony trening a koreczek bym pyknął objazdem, ehhh...</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0su-J71NHnsp0GdgzLO-4YX26tvD7qlgMljL3au6-Yb9dku6AjEW0QbcnaE3lbWW6uUvbDd4rzZAkTDjXFy5TuGFQkt3hU6dzMyDYKMtPFG9rxW0553R89SZSKviBzw2NTKF18LrCwtlzAz93kOdMt9yQyURIkCrbdFzTz-T-59up9Fl2oonqUYrqDg/s1080/strava7166084900729693843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0su-J71NHnsp0GdgzLO-4YX26tvD7qlgMljL3au6-Yb9dku6AjEW0QbcnaE3lbWW6uUvbDd4rzZAkTDjXFy5TuGFQkt3hU6dzMyDYKMtPFG9rxW0553R89SZSKviBzw2NTKF18LrCwtlzAz93kOdMt9yQyURIkCrbdFzTz-T-59up9Fl2oonqUYrqDg/s320/strava7166084900729693843.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Niemniej, luty to dobre, mocne bieganie. Na początku miesiąca zrobiłem mój najmocniejszy kros aktywny w historii - zamykając tym samym 8-tygodniowy cykl niedzielnych biegów krosowych. Drugi zakres, którym zastąpiłem krosy też wygląda całkiem fajnie, np.: tempo 4'33/km 10-kilometrowego odcinka WB2 na zapasie tętna (do 83% hrmax). Długie biegi w pierwszym zakresie do 25km. Waga 75kg.</p><p style="text-align: justify;">I to by było na tyle. Aha, nie dostałem się na NYC Marathon - poległem w losowaniu. Muszę więc pomyśleć o innym jesiennym maratonie. Mam co prawda opcję rezerwową ale jeszcze się waham. </p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-35432719710931639912023-02-01T19:59:00.008+01:002023-03-30T18:36:50.753+02:00Styczeń - podsumowanie<p style="text-align: justify;">Pierwszy miesiąc roku stanowił jednocześnie pierwszy pełnoprawny miesiąc przygotowań do kwietniowego maratonu w Hamburgu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM04_cnzBIfYyjSDUQNbXo4Rppbfd3KU1SP0RHDR35bR2GioMikTlD6DaGUa2IzTF3AsfnE3QqmUhvY79Jk3L081uk0vjIYn9jW00CRO40wGvSaVFA-by47HLGbj7sN2F0cdtnxUJMK1ksnOq4OxbiKicDy4HiHc6Gx0bZU63g6TIvmlmHuybVWtPx2Q/s500/hamburg%20marathon%202022.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="500" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM04_cnzBIfYyjSDUQNbXo4Rppbfd3KU1SP0RHDR35bR2GioMikTlD6DaGUa2IzTF3AsfnE3QqmUhvY79Jk3L081uk0vjIYn9jW00CRO40wGvSaVFA-by47HLGbj7sN2F0cdtnxUJMK1ksnOq4OxbiKicDy4HiHc6Gx0bZU63g6TIvmlmHuybVWtPx2Q/s320/hamburg%20marathon%202022.png" width="320" /></a><span><a name='more'></a></span></div><p style="text-align: justify;">Podobnie jak rok temu, rozpocząłem przygotowania do wiosennego maratonu z końcem grudnia. W styczniu nabiegałem 173km. Planowo miało być 185km ale mając 3 jednostki w tygodniu mogę dość elastycznie przesuwać sobie treningi. No i tak naprzesuwałem że ostatni styczniowy trening wypadł mi 1-wszego lutego :) Nie ma to w sumie większego znaczenia, ot luty powinien być o te 12km bardziej obfity.</p><p style="text-align: justify;"><span>Treningi wchodzą mi dobrze/bardzo dobrze/za dobrze (niepotrzebne skreślić). W zasadzie to chodzi mi o to że mamy dopiero styczeń a poszczególne zakresy tempowe, porównując z przygotowaniami na krótko przed ubiegłorocznymi maratonami są po prostu wyższe. Chyba tylko się cieszyć i mieć nadzieję że przed kwietniowym maratonem jeszcze bardziej wystrzelą.</span></p><p style="text-align: justify;"><span>Styczeń stał przede wszystkim pod znakiem krosów aktywnych. Nie żebym biegał tylko krosy, wszak biegam je tylko raz w tygodniu ale te najmocniejsze mam w zasadzie za sobą, czuję je w nogach i głowie i miało to miejsce w styczniu właśnie. </span>Na chwilę obecną, została mi już tylko jedna taka jednostka, w lutym, a potem ją zastąpię drugim zakresem. </p><p style="text-align: justify;">Oprócz krosów: pierwszy zakres + przebieżki oraz wycieczki biegowe, ot klasyka. Z tą różnicą że wskoczyło mi kilka najszybszych jednostek ever - oczywiście w zakresie ramowym (tętno) w jakim owe jednostki się znajdują.</p><p style="text-align: justify;">I to tyle. Nie mogę się już doczekać lutowego drugiego zakresu. Achilles w prawej nodze nie boli ale coś mnie ciągnie i muszę cały czas go okładać masażerem plus inne czary mary. Szczerze mówiąc irytuje mnie to ale cóż. Waga po świętach cały czas dość wysoka, ok 76-77kg. To też mnie irytuje ale sam jestem sobie winien :) Do zgubienia dość szybko imho. Żeby tylko zdrowie było, czego życzę sobie i Wam.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-37227971509139151392023-01-06T22:41:00.035+01:002023-09-26T12:55:52.823+02:00Moje bieganie w USA 2022 cz. II: relacja z pobytu w Chicago, czyli Jake & Elwood Tour<p style="text-align: justify;">Od dawna chciałem odwiedzić Chicago. Udało mi się spełnić to marzenie przy okazji startu w Bank of America Chicago Marathon 2022. Jeżeli macie ochotę na krótką relację z tego kilkudniowego pobytu to zapraszam serdecznie!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtrPd5M0QuYi25c8iBFQWKIq3rqKC9LD2j-Lh-QLlKC1iMibXx52y3GVU02kjCQ16kGtvRzms-4F_emI3VT4JsImVLhWLrnIpN5thBCkjfuEKtWAnCYRnXZb8AF7GezYm94d2VjOCSNs4kObM5H0A6K_4b58s6Q81ss11tzZO_Aun1-4Iocek0ouqh2g/s1000/sznrunner%20nyc%20running-50.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtrPd5M0QuYi25c8iBFQWKIq3rqKC9LD2j-Lh-QLlKC1iMibXx52y3GVU02kjCQ16kGtvRzms-4F_emI3VT4JsImVLhWLrnIpN5thBCkjfuEKtWAnCYRnXZb8AF7GezYm94d2VjOCSNs4kObM5H0A6K_4b58s6Q81ss11tzZO_Aun1-4Iocek0ouqh2g/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-50.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p style="text-align: justify;">W tym wpisie, wbrew nagłówkowi nie będę zbytnio się koncentrował na bieganiu. Niemniej, wyjazd do Chicago podyktowany był przede wszystkim startem w maratonie i siłą rzeczy cały nasz pobyt był podporządkowany mojemu biegowemu hobby. W relacji z maratonu <a href="https://sznrunner.blogspot.com/2022/10/chicago-marathon-2022-relacja.html" target="_blank">(klik)</a> skupiłem się na aspektach biegowych, teraz napiszę kilka słów na temat samego pobytu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbfV9tvhu3jIOOS3Pz0k3lZmisWAyM-xMyex35SY_JKRIu40AcgfVXeo38SbESNb2c2p2P3BJUS7xivdTtCCDIvSrdUWfUL5wvi57ANdvdyu2yrSpE60FcqwAbK2PP_xibiHbaHchZ64QkGfkzHlewfLN54i0ILJw7uVtyvNeeE-Pn7qeHvUTt3Oqekw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-56.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbfV9tvhu3jIOOS3Pz0k3lZmisWAyM-xMyex35SY_JKRIu40AcgfVXeo38SbESNb2c2p2P3BJUS7xivdTtCCDIvSrdUWfUL5wvi57ANdvdyu2yrSpE60FcqwAbK2PP_xibiHbaHchZ64QkGfkzHlewfLN54i0ILJw7uVtyvNeeE-Pn7qeHvUTt3Oqekw/w400-h266/sznrunner%20nyc%20running-56.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Do Chicago dotarliśmy pociągiem z Nowego Jorku (relacja z pobytu <a href="https://sznrunner.blogspot.com/2022/12/bieganie-usa-nyc-central-park-brooklyn.html" target="_blank">tutaj</a>) parę minut po 10tej rano. Podróż zajęła nam ok. 20 godzin. Przed wyjazdem obawialiśmy się z żoną tak długiej podróży. Chcieliśmy jednak spróbować, raz że to jakaś odskocznia od samolotu, dwa że coś tam pewnie przez okno da się zobaczyć. I rzeczywiście dało się. A przy okazji, o dziwo, wyspaliśmy się :) </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1llDY87TEdzuqFAi4pwhhkUd2ekoA--wQVigmyrJ0Dc3MR2934bOKd4-u7TC7QsmylXHuALF9VPwULHi2ES55gsOo6VDa-hrtXMwX5T-ZtkjJ3suxy_xksX4KNGn8aHKbGPLzy43AI6JGApqzhGOlCcyWo5M5C_fZrxOa8oSqE2DlbtqTxaC-vOn93A/s1000/sznrunner%20nyc%20running-73.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1llDY87TEdzuqFAi4pwhhkUd2ekoA--wQVigmyrJ0Dc3MR2934bOKd4-u7TC7QsmylXHuALF9VPwULHi2ES55gsOo6VDa-hrtXMwX5T-ZtkjJ3suxy_xksX4KNGn8aHKbGPLzy43AI6JGApqzhGOlCcyWo5M5C_fZrxOa8oSqE2DlbtqTxaC-vOn93A/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-73.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Śniadanie nie urywało ale kawa była spoko :)))))</div><p></p><p style="text-align: justify;">Już na miejscu, zostawiliśmy bagaże w przechowalni w Union Station i udaliśmy się do wyjścia. Po drodze obowiązkowo musieliśmy się zatrzymać przy schodach w holu głównym, obecnych w powszechnej świadomości w dużej mierze za sprawą filmu The Untouchables z Kevinem Costnerem. Gangsterzy, prohibicja, toczący się w dół dziecięcy wózek, strzelanina, yeah! Aż przeszły nas ciarki! Do holu prowadzi kilka klatek więc na wszelki wypadek obskoczyliśmy je wszystkie :)</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ZHTkKiSpL8zd98jJgZaOT9EdtmQsMRAdbwXH03dJgXzCHB19lYvf1f1kRAt_nt_hE27Xij4ABNUO-Y1FPTT0PnKBSec8uhjtuF74chwyxRHR9QnfYEtHZ1z95RfdWm1GpM7qXdFA28HxTYcpLHy0TfIQFYWoJI6tHH5uq0VipdUvXbjdJYswoGemeQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-60.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ZHTkKiSpL8zd98jJgZaOT9EdtmQsMRAdbwXH03dJgXzCHB19lYvf1f1kRAt_nt_hE27Xij4ABNUO-Y1FPTT0PnKBSec8uhjtuF74chwyxRHR9QnfYEtHZ1z95RfdWm1GpM7qXdFA28HxTYcpLHy0TfIQFYWoJI6tHH5uq0VipdUvXbjdJYswoGemeQ/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-60.jpg" width="300" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Z Union Station skierowaliśmy się w stronę Millenium Park, co oznaczało przecięcie piechotą całego The Loop - ścisłego centrum miasta. Po bardzo rozstrzelonym przestrzennie Nowym Jorku, Chicago przywitało nas elegancją i harmonią, która do końca naszego pobytu miała na nas kojący wpływ. The Loop nie jest specjalnie rozległe, co w porównaniu z Manhattanem ma o tyle zaletę że łatwo je szybko obskoczyć i oczy niekoniecznie latają dookoła głowy jak szalone. A i tak jest na czym je zawiesić, oooo taaaak!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibsU5RBduZv5u6iDh38er1mL5odMPazXwiYH6xcYYzeEC-p5Ci3X71WGHf8_93PNWVBWCehy91GCPNCCITlp4iDQLBxvp43fF-sa8qC7eHgd-scmkFrHcG0vpMbTHdWzZeAVvSiNcen00oD6EjzEkmx7tKhoRux6j99mt9AZyRcW-PkVmf5J4Ax0F-0A/s1000/sznrunner%20nyc%20running-62.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibsU5RBduZv5u6iDh38er1mL5odMPazXwiYH6xcYYzeEC-p5Ci3X71WGHf8_93PNWVBWCehy91GCPNCCITlp4iDQLBxvp43fF-sa8qC7eHgd-scmkFrHcG0vpMbTHdWzZeAVvSiNcen00oD6EjzEkmx7tKhoRux6j99mt9AZyRcW-PkVmf5J4Ax0F-0A/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-62.jpg" width="400" /></a></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jX1XtnFSqlYkEmWZZb9wIr7lUGOJ8yfKCFzuV6_3nuFDdfB58xrQTd0BwVnD5pcAuLHeR_gNzfga_yPJUH9VaUh-Ez_4GPn_VLB9AS_qBzxZw1LntqtiAq2aybYhXeQaRh0vVVYEimEjELTcIOyym6y47-mGZgMEXfSOzbgt9g1sIRk49gqjThpvhw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-63.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jX1XtnFSqlYkEmWZZb9wIr7lUGOJ8yfKCFzuV6_3nuFDdfB58xrQTd0BwVnD5pcAuLHeR_gNzfga_yPJUH9VaUh-Ez_4GPn_VLB9AS_qBzxZw1LntqtiAq2aybYhXeQaRh0vVVYEimEjELTcIOyym6y47-mGZgMEXfSOzbgt9g1sIRk49gqjThpvhw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-63.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Eleganckie miasto z eleganckim sklepem dla eleganckich</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">pań i panów (następnym razem wejdę)</div><p style="text-align: justify;">W okolicy Millenium Park złapaliśmy autobus który zawiózł nas na Expo do McCormick Place Convention Center. Pisałem już o tym w relacji z biegu więc nie ma sensu dublować. Po ok. 2-3 godzinach wróciliśmy do centrum i kierując się po odbiór bagaży z Union Center pokręciliśmy się nieco po centrum. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1g3mxGqgLH-iPEMlOPU8zZo6AQdkRSO1fUf75-rwlETJwR69CHZx956CMnJja9VRj_0Edrf54kRTwenQ2ysfVfdgHU40EWPPnh3MHfGOtrVnrtcfmSYRDPhB61ghc4ru4LVfbansNA08y73oN_bee54kuiKKT5H1IrI4w5KuPsPrO8bnm28UqRHv3uw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-65.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1g3mxGqgLH-iPEMlOPU8zZo6AQdkRSO1fUf75-rwlETJwR69CHZx956CMnJja9VRj_0Edrf54kRTwenQ2ysfVfdgHU40EWPPnh3MHfGOtrVnrtcfmSYRDPhB61ghc4ru4LVfbansNA08y73oN_bee54kuiKKT5H1IrI4w5KuPsPrO8bnm28UqRHv3uw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-65.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Bardzo zależało mi na odwiedzeniu budynku ratusza a dokładniej jego <i>gminnej </i>części czyli Cook County Building przy 118 N Clark St., gdzie miała miejsce kulminacyjna scena epickiego pościgu w jednym z moich ulubionych filmów - The Blues Brothers. O tak, były i selfie przy płaskorzeźbach i zwiedzanie głównego holu, w tempie prawie tak szybkim jak uczynili to Jake & Elwood, heh. No tak. Powinienem był uprzedzić: jestem fanem tego filmu. Widziałem go kilkadziesiąt razy i mam nadzieję że jeszcze kolejne kilkadziesiąt przede mną.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5Cw85Yii0iYIRSSZXe39OpAqmvcJXWxYpoQ67y2qEF8cqZNFevLxM7lrhjg_ks7kL_GOXhfYKi7VqdpNhfwJ6ATDIw2W9EGUan3r2Qr6cY0NwSYcJ27en2XkCKF5OKGzlGL9dmgevJv-EzPYq5IwK2cSiH0ChMPXB5cOOHmQSDJ5ifzXWmkx5Xh8_Q/s1000/sznrunner%20nyc%20running-61.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT5Cw85Yii0iYIRSSZXe39OpAqmvcJXWxYpoQ67y2qEF8cqZNFevLxM7lrhjg_ks7kL_GOXhfYKi7VqdpNhfwJ6ATDIw2W9EGUan3r2Qr6cY0NwSYcJ27en2XkCKF5OKGzlGL9dmgevJv-EzPYq5IwK2cSiH0ChMPXB5cOOHmQSDJ5ifzXWmkx5Xh8_Q/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-61.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">City Hall - County Building</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFxP_EJYME1yinPhT18h1tWRVoApEUK4KHG9OdpvttMUDEp9Q5My6-bD8MeKgx92k6f8B6xezlh410qmh2Ik6XOnj9VacZwZpG8Gt8s_mqCGAQQuppp6blM4JVC5sPJEWqR4GeCRYxaz4opH-f5URpUisFf_JqRRujc5cg-6cezVfkA86ZXTebU63vA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-74.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="742" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFxP_EJYME1yinPhT18h1tWRVoApEUK4KHG9OdpvttMUDEp9Q5My6-bD8MeKgx92k6f8B6xezlh410qmh2Ik6XOnj9VacZwZpG8Gt8s_mqCGAQQuppp6blM4JVC5sPJEWqR4GeCRYxaz4opH-f5URpUisFf_JqRRujc5cg-6cezVfkA86ZXTebU63vA/w296-h400/sznrunner%20nyc%20running-74.jpg" width="296" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_GtW42KPRl7lVkVvbIdglCx2t0n9AMQycybheql7TstbqxQSCZYR6QzF3LAa92-s3RXsDGqujbetFAI7GWfgJcQz3yy2YRSysMJQXoN1XTFNrYxZAfGqpQo1ZfH2XvNkCQOD4s6MTWM41v_1UHg9d7kTdmhDhAkNTqgXB1JQfbXF7fKwag5DsGVN4RA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-75.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_GtW42KPRl7lVkVvbIdglCx2t0n9AMQycybheql7TstbqxQSCZYR6QzF3LAa92-s3RXsDGqujbetFAI7GWfgJcQz3yy2YRSysMJQXoN1XTFNrYxZAfGqpQo1ZfH2XvNkCQOD4s6MTWM41v_1UHg9d7kTdmhDhAkNTqgXB1JQfbXF7fKwag5DsGVN4RA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-75.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Tędy biegli, tędy!</div><p></p><p style="text-align: justify;">Po odebraniu bagaży z Union Station, skierowaliśmy się kolejką w kierunku stadionu White Sox. Niedaleko znajdowała się nasza kwatera. Wyszliśmy jeszcze z żoną na kolację do przytulnej meksykańskiej knajpki i z powrotem do naszego apartamentu. Czas do łóżka, o 5 rano pobudka. Następnego dnia czekał nas bieg na 5km, o którym również wspominam w relacji z maratonu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAYy5z6Xv50fDEy3F6cx_8D8Vk92DSgmuIzPkKH9lRSSzmI7A5-tfp3rhz_ZeJbrTc_fjF_4q-sWnfDOZzbgNNK642vqMRqmN2AM0SmnOuZG69SPjgovWScAfKL_qRCkQcWgFAjwgDfFB-wcLa-jpEP0Tgz07yfX0Elj_0KwdKcNwFRAgr4_Hg1hlRbA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-55.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAYy5z6Xv50fDEy3F6cx_8D8Vk92DSgmuIzPkKH9lRSSzmI7A5-tfp3rhz_ZeJbrTc_fjF_4q-sWnfDOZzbgNNK642vqMRqmN2AM0SmnOuZG69SPjgovWScAfKL_qRCkQcWgFAjwgDfFB-wcLa-jpEP0Tgz07yfX0Elj_0KwdKcNwFRAgr4_Hg1hlRbA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-55.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Stadion White Sox</div><p></p><p style="text-align: justify;">Mimo że bieg traktowaliśmy totalnie rekreacyjnie to po powrocie na kwaterę musiałem chwilę odespać. Czułem już w całym ciele intensywność ostatniego tygodnia a przede mną następnego dnia jeszcze maraton! Ale grzechem byłoby spać zbyt długo gdy jest się w Chicago tylko przez kilka dni!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw3hI9hZ3FFA_BLmxBHHzrxa12ggYp4g2SGU1KKDkfDIhF73OLuOrMEM6invCStQJJNsjjRXiZ1k5qX5bP0TdYCDKbBGO0C9RZEfPBXOSCh1pe9oxVyXQ753KLJ-3OUDR37e1Trj98zZY__8ZS4KnsYMNIac4oaIzdl6jnDPAR22JU_zw1UIPHczUDRA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-59.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiw3hI9hZ3FFA_BLmxBHHzrxa12ggYp4g2SGU1KKDkfDIhF73OLuOrMEM6invCStQJJNsjjRXiZ1k5qX5bP0TdYCDKbBGO0C9RZEfPBXOSCh1pe9oxVyXQ753KLJ-3OUDR37e1Trj98zZY__8ZS4KnsYMNIac4oaIzdl6jnDPAR22JU_zw1UIPHczUDRA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-59.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWzuDcOK0k3H3aMDSQsseOSX6ajzXNXmFmdT_yTGiakaIOy2eBDIgOVDXJfAsipJNFWF1dQMilTyNPGWmT9FZdJ-uAraMSCUTxvUzSqQuiFtsZnGxlR5Dmzzcq1HBTJKhh9xOH_cSe_wOuu5rqf5TdXT6bSYuFZcmaipVexVUKgNktNT-twijn-MzXAQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-58.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWzuDcOK0k3H3aMDSQsseOSX6ajzXNXmFmdT_yTGiakaIOy2eBDIgOVDXJfAsipJNFWF1dQMilTyNPGWmT9FZdJ-uAraMSCUTxvUzSqQuiFtsZnGxlR5Dmzzcq1HBTJKhh9xOH_cSe_wOuu5rqf5TdXT6bSYuFZcmaipVexVUKgNktNT-twijn-MzXAQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-58.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf7rOWIgxdyVMM3KBU0ZNGCI9NU-rDSpBLQ0f1YI3Nrq06I_fYewR-ogr8AtWzqx8_Z8ZpaFwpvT2K-YuSIaYYjVY0MSIgC1x4LX2DEsFsMulWcXqn_BDdfKc5fu99K6jcAWD_dMLiIdqKdMhQcpABsxHMPO8eG6Dh1gNca61W3DkZXjONxot7TgKbDg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-57.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf7rOWIgxdyVMM3KBU0ZNGCI9NU-rDSpBLQ0f1YI3Nrq06I_fYewR-ogr8AtWzqx8_Z8ZpaFwpvT2K-YuSIaYYjVY0MSIgC1x4LX2DEsFsMulWcXqn_BDdfKc5fu99K6jcAWD_dMLiIdqKdMhQcpABsxHMPO8eG6Dh1gNca61W3DkZXjONxot7TgKbDg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-57.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Gdzie by tu teraz pójść, hmmm</div><p></p><p style="text-align: justify;">Udaliśmy się więc metrem w kierunku John Hancock Center oraz MCA Chicago. Na tym szczególnie zależało mojej żonie, ja z kolei ostrzyłem sobie zęby na odwiedzenie znajdującej się niedaleko kolejnej miejscówki z The Blues Brothers: willi przy 660 North Street, która w czasie kręcenia filmu "zagrała" restaurację w której Jake i Elwood przekonują Mr Fabolousa aby na nowo przyłączył się do zespołu.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZDo5ITbqJVIc5NTzqPAI2uRU2w8fZWGZkMpPp8iLYpGIsmYB69X0bQ1aomhb5JlgJllx2U6_6dmXfvf9D9tNW9t_bIeMW3qTxMUO-Z5WK4wRa7fBzM3ZUQcxOo-nljbZCmx396ITPryxeKfjas7d3ejepeUJ8wKX192b1Q43RBwLbd_Y9HZCughLElQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-54.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZDo5ITbqJVIc5NTzqPAI2uRU2w8fZWGZkMpPp8iLYpGIsmYB69X0bQ1aomhb5JlgJllx2U6_6dmXfvf9D9tNW9t_bIeMW3qTxMUO-Z5WK4wRa7fBzM3ZUQcxOo-nljbZCmx396ITPryxeKfjas7d3ejepeUJ8wKX192b1Q43RBwLbd_Y9HZCughLElQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-54.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">To tutaj miała mieć miejsce filmowa wielka wyżerka...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgis7t9eeTKj7oqZZPvFe1Kcg54-8hC_Bxan8Z2x1gGWb7kblTvxt3wC2kfUIUBdnLX16t9aYWtMwnQKz8vF_EvduXcOidbKuwyma7W9BQm0yPFSsIbRvsRd_qrgHZwOFJ0sqDDmye58DPm089tzbmBReqEX3fn7DTlSEZHxCr-whcxvlgRdah-WSkYCw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-70.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgis7t9eeTKj7oqZZPvFe1Kcg54-8hC_Bxan8Z2x1gGWb7kblTvxt3wC2kfUIUBdnLX16t9aYWtMwnQKz8vF_EvduXcOidbKuwyma7W9BQm0yPFSsIbRvsRd_qrgHZwOFJ0sqDDmye58DPm089tzbmBReqEX3fn7DTlSEZHxCr-whcxvlgRdah-WSkYCw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-70.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggV4iA-T7UhR3AsQEE0oy9p3nniZiCiyeCp3oI7Yw2KcNS6x9bjcxM_dSne58IxDGDcDooLFcFbBYl85RhqLLZHr4cnF831OUAL9G8U8p2hmyRsm60rQRNKfZXJ9MyQU6NUVuB1k25OHLA-lJVujjdLj7RXIzZtvGXp1UGWaG8YqgPN_ZbQIHV4oxhkw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-69.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggV4iA-T7UhR3AsQEE0oy9p3nniZiCiyeCp3oI7Yw2KcNS6x9bjcxM_dSne58IxDGDcDooLFcFbBYl85RhqLLZHr4cnF831OUAL9G8U8p2hmyRsm60rQRNKfZXJ9MyQU6NUVuB1k25OHLA-lJVujjdLj7RXIzZtvGXp1UGWaG8YqgPN_ZbQIHV4oxhkw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-69.jpg" width="400" /></a></div></div><p style="text-align: justify;">Stamtąd skierowaliśmy się nieśpiesznie w kierunku Chicago Riverwalk - promenady wzdłuż Wacker Drive i rzeki Chicago. To chyba najbardziej znane miejsce na mapie całego miasta. Biegliśmy wzdłuż rzeki niewielkim fragmentem rano, podczas wspomnianego Abbott Chicago 5K ale teraz czas na spacer przy samej rzece. Bardzo chciałem tutaj pobyć, posiedzieć w kawiarni nad samą wodą, popatrzyć na majestatycznie wznoszące się budynki, po prostu podelektować się tym miejscem przez chwilę.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDTLawOc3nv81F2grurue89fWdYS6BWDWZyZodr7WSF7NLuLjW2nLvwXiFzK6K3NffLe_wSOUzHCJmhzTY21vDa-y7rU_61ddoE5AWgpy64IXJfLCSjdswcd9ajd71ioR3JKbRo2IGQ3XC2pubxSoMfSjx7vS1mMvrGaxj8EV1ClRbjU7Kt-SYyaxwNA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-51.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDTLawOc3nv81F2grurue89fWdYS6BWDWZyZodr7WSF7NLuLjW2nLvwXiFzK6K3NffLe_wSOUzHCJmhzTY21vDa-y7rU_61ddoE5AWgpy64IXJfLCSjdswcd9ajd71ioR3JKbRo2IGQ3XC2pubxSoMfSjx7vS1mMvrGaxj8EV1ClRbjU7Kt-SYyaxwNA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-51.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Tak sobie randkujemy..</div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB5m0QUxvfLT7i8V0JuqpgmL2yAKEGookdZWpISLzGV596ZkQEXB7C72WeZWsiMMXeTy536sxFFxkA-RGaTISWWCKoC064dCS-swm1djymRCAanRSwhBRIEJ1JasU46yih-dL8kSas_6gHkpV5PwMWSabL3CTjbs2Z3enZ2CYa3p_9ztUNeiC1YXyV5A/s1000/sznrunner%20nyc%20running-52.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB5m0QUxvfLT7i8V0JuqpgmL2yAKEGookdZWpISLzGV596ZkQEXB7C72WeZWsiMMXeTy536sxFFxkA-RGaTISWWCKoC064dCS-swm1djymRCAanRSwhBRIEJ1JasU46yih-dL8kSas_6gHkpV5PwMWSabL3CTjbs2Z3enZ2CYa3p_9ztUNeiC1YXyV5A/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-52.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">W przeciwieństwie do Nowego Jorku, w Chicago ze zwiedzaniem nie śpieszyliśmy się tak. Po części miał na to zapewne fakt że tutaj centrum miasta jest zupełnie innej skali i charakteru. A po drugie następnego dnia czekał mnie bieg moich marzeń. Chcąc, nie chcąc, dość wcześnie zakończyliśmy więc naszą miejską włóczęgę i ok 19tej zameldowaliśmy się na kwaterze.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LlBpUlwk9rOnBDQha0fed_107Vx1nl7xwCWz4NfJl9MNIC2wE6kYFUFlx0oIINgyCkon-NBIC8_BVfhHNnnNbZ3DRfvHqcOqlODI11WmFgMMkuC6StgokPv1NRLrYMTSss3XpSU6WV0Y1vMETRpv8k-3zxAKVeLvDrC8vUiHmh7-v5OHCn1dZ71aKg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-53.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_LlBpUlwk9rOnBDQha0fed_107Vx1nl7xwCWz4NfJl9MNIC2wE6kYFUFlx0oIINgyCkon-NBIC8_BVfhHNnnNbZ3DRfvHqcOqlODI11WmFgMMkuC6StgokPv1NRLrYMTSss3XpSU6WV0Y1vMETRpv8k-3zxAKVeLvDrC8vUiHmh7-v5OHCn1dZ71aKg/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-53.jpg" width="300" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Mój niezbędnik w NYC i Chicago: kompas który</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">wielokrotnie ułatwił nam życie</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">w betonowej dżungli bądź w metrze</div><p></p><p style="text-align: justify;">Nazajutrz, już po maratonie, udaliśmy się do East Village. Żona chciała pokręcić się po sklepach a i ja skorzystałem z okazji i odwiedziłem dwa sklepy z płytami winylowymi: Shuga Records i Dusty Groove. Ten drugi bardzo mi się spodobał i wyszedłem z niego z <i>longplejem </i>BB Kinga pod pachą. <i>There Must Be a Better World Somewhere</i> był na liście płyt które chciałem nabyć w Stanach i bardzo się cieszę że udało mi się go kupić. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXqJiC9oqSpGonew-Bq7pap24CB1Llpk7c0UOiZD8rUrTsrk44yeRzmp-n3a_vxUhPZp4QoXCakLiO9VHsMPslUdCvgjyR-blk2hKKYAhXzOdrBq8iDiGj9sWmDdmBSNinZFpb4s8-_rR9GA7sD64D3TR1tdxx2mGyrj23IB8irbSzORkNPmBwjUiGQg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-64.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXqJiC9oqSpGonew-Bq7pap24CB1Llpk7c0UOiZD8rUrTsrk44yeRzmp-n3a_vxUhPZp4QoXCakLiO9VHsMPslUdCvgjyR-blk2hKKYAhXzOdrBq8iDiGj9sWmDdmBSNinZFpb4s8-_rR9GA7sD64D3TR1tdxx2mGyrj23IB8irbSzORkNPmBwjUiGQg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-64.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Dusty Groove</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghFkPHM4PlISITdn6C_1oP-Oenhd5_JuyHyzGc1wOpT7vGd8RZroQWrY6A8KXltxLFk6Rx8XH8MF0NLj8bXxZTcgdt0dP5T14rlNn1xf39y3Puk_9DRzkdI8CjQ9mlTarm1-6cvzAyi18idYqJxJr71RAhpOjafIuAVEMk35u_DmEk0nzlV8mbuwA0AQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-66.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghFkPHM4PlISITdn6C_1oP-Oenhd5_JuyHyzGc1wOpT7vGd8RZroQWrY6A8KXltxLFk6Rx8XH8MF0NLj8bXxZTcgdt0dP5T14rlNn1xf39y3Puk_9DRzkdI8CjQ9mlTarm1-6cvzAyi18idYqJxJr71RAhpOjafIuAVEMk35u_DmEk0nzlV8mbuwA0AQ/w400-h266/sznrunner%20nyc%20running-66.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">East Village</div><p></p><p style="text-align: justify;">Po zakupach udaliśmy się z powrotem do centrum aby na obolałych po biegu nogach pokręcić się tu i ówdzie. Poleżeliśmy trochę na leżakach wzdłuż rzeki, pokręciliśmy się po Millenium Park, odwiedziliśmy prawdopodobnie największą fasolę na świecie czyli Cloud Gate.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62hLvcXiWPTYhTEhiw8201l2rercEziKTof9QAagHuPZWUP1CJYuznniGPdqb_GKKDQx4p4Xv4lIm8P-y42ewZbKKXibuVXhggocwSdJNm8fMfvka3-5S2m4_td1VQfNKPkxk-VjgLavoJe4Sgn44A7FScWjE-uI2IziWBVr7AKsJu7TN_UvJvZhfeQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-77.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62hLvcXiWPTYhTEhiw8201l2rercEziKTof9QAagHuPZWUP1CJYuznniGPdqb_GKKDQx4p4Xv4lIm8P-y42ewZbKKXibuVXhggocwSdJNm8fMfvka3-5S2m4_td1VQfNKPkxk-VjgLavoJe4Sgn44A7FScWjE-uI2IziWBVr7AKsJu7TN_UvJvZhfeQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-77.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjavF1mEsYz5kUlkhg21m8cph-r4W3UV6K5fkUXNLrQaP901E_22FLXHJypyof0fah-rk88w7xK7rWYe1VMZEBEkxT4FarLIuBW_raT4nFIF_kqqXqnOAylf86RwmTmiXySIsF6cU666Vqp4sad7oAwxEF3TjcfWHkkQoqVYDtpR406GroQNot_SZUiTw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-76.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjavF1mEsYz5kUlkhg21m8cph-r4W3UV6K5fkUXNLrQaP901E_22FLXHJypyof0fah-rk88w7xK7rWYe1VMZEBEkxT4FarLIuBW_raT4nFIF_kqqXqnOAylf86RwmTmiXySIsF6cU666Vqp4sad7oAwxEF3TjcfWHkkQoqVYDtpR406GroQNot_SZUiTw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-76.jpg" width="400" /></a></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV9ptTI1qHfJkjUOdLpxxw9-VtDtNb4z6_hhBZ_HHyTJRpokBpc0MK7KgJnaCIsEvfTyHhRo4r0LCBZenNibv2L1pO1VkkRqLfzGxrjmIORkWehrOtA3zLKcvaJriB7wX1S9gTHD6DFdhcEp-VQSMdYV1hTMRGWHl5arBXltOCuSfL67ydkP2e9ZUpZQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-72.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="667" data-original-width="1000" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV9ptTI1qHfJkjUOdLpxxw9-VtDtNb4z6_hhBZ_HHyTJRpokBpc0MK7KgJnaCIsEvfTyHhRo4r0LCBZenNibv2L1pO1VkkRqLfzGxrjmIORkWehrOtA3zLKcvaJriB7wX1S9gTHD6DFdhcEp-VQSMdYV1hTMRGWHl5arBXltOCuSfL67ydkP2e9ZUpZQ/w400-h266/sznrunner%20nyc%20running-72.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Ostatni dzień rozpoczął się bardzo wcześnie. Czas spakować manele i oddać je czym prędzej do przechowalni bagaży (jeden ze znaków firmowych naszego wyjazdu) na Union Station bo przed nami jeszcze jedna, bardzo istotna rzecz do załątwienia: wizyta w Art Istitute of Chicago. Uwierzcie mi, każdego dnia, w czasie naszego pobytu obiecywałem sobie że zdążymy to miejsce odwiedzić i za każdym razem musieliśmy to przełożyć na kolejny dzień. Teraz nie było już innej opcji, późnym wieczorem czekał nas wylot, więc to ostatnia szansa, aby pochylić się przed <i>Nighthawks </i>Edwarda Hoppera. Dobre 20 lat fascynuje mnie ten artysta, mam w domu z tuzin książek i albumów na temat jego życia i twórczości. Można powiedzieć że znam (z reprodukcji) to dzieło dość dobrze. Zobaczenie go na żywo było dla mnie olbrzymim przeżyciem.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrUAFa-Uxf69ZLZilZj9ZgfxJ4kss_57n_LCHW_ZdmLtd5ofBo1PaRAjaksnre9nDHgk64XOqJjre7-Qpp0HfSGjx2Ax_HDseET-IbWcqoOQ4sCFbwWhLsyw7mnHIa3JsxL9AwkVqBBLLQyxTJGxJjPiLVZU2BRzdeTENT5op9NpoDIfMSWfeNydOKoA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-47.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrUAFa-Uxf69ZLZilZj9ZgfxJ4kss_57n_LCHW_ZdmLtd5ofBo1PaRAjaksnre9nDHgk64XOqJjre7-Qpp0HfSGjx2Ax_HDseET-IbWcqoOQ4sCFbwWhLsyw7mnHIa3JsxL9AwkVqBBLLQyxTJGxJjPiLVZU2BRzdeTENT5op9NpoDIfMSWfeNydOKoA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-47.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Uklęknąłbym ale trochę za dużo ludzi wokół</div><br /><div style="text-align: justify;">Jednakże, nieco paradoksalnie, to nie opus magnum E.H. zrobiło na mnie największe wrażenie. Palma pierwszeństwa ex aequo przypadła dziełom Claude Monet`a (w szczególności zachwycił mnie Most Nad Stawem) oraz autoportretowi Vinceta Van Gogh`a. Dlaczego tak? Wspomniane dzieła na żywo zrobiły na mnie kolosalne wrażenie i analizowanie ich stanowiło dla mnie zaskakująco przyjemne i pouczające przeżycie. W przypadku Nighthawks nie doszukałem się w zasadzie niczego nowego, czego nie znałbym z reprodukcji.</div><p></p><p style="text-align: justify;">Ostatnie godziny w Chicago to ponowne kręcenie się po The Loop. Gdyby określić jednym słowem nasz pobyt tutaj to właśnie <i>Pętla</i> byłaby najwłaściwsza. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWBNDd-Pm_oDR_3XGLrfZCAZBV-huRmTne4xS1JvbHyXv3qlxQvGnFtOG7M_5rtwkhRNj08k4J8e3ilGiuPL8NEz6fopcaQMGJsGOFCxJzBq4iAbnNZKKAycNbxgqPZWYfroTnEyS33xUTPRrGv7plDIezBUu9ob3jrgvF-Q354d4JUmEQ3e8zB1VMgg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-68.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWBNDd-Pm_oDR_3XGLrfZCAZBV-huRmTne4xS1JvbHyXv3qlxQvGnFtOG7M_5rtwkhRNj08k4J8e3ilGiuPL8NEz6fopcaQMGJsGOFCxJzBq4iAbnNZKKAycNbxgqPZWYfroTnEyS33xUTPRrGv7plDIezBUu9ob3jrgvF-Q354d4JUmEQ3e8zB1VMgg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-68.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Takie widoki tylko z kolejki miejskiej</div><p></p><p style="text-align: justify;">Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na głębsze eksploracje, to raz, dwa że maraton ustawił nam cały pobyt, trzy że mieliśmy już dosyć nieustannego ciągnięcia toreb podróżnych i tego całego pośpiechu. W zasadzie to tęskniliśmy już za domem, za dziećmi i nie czuliśmy turystycznego niedosytu, wręcz przeciwnie. Pojeździliśmy więc tam i z powrotem kolejką, nadaliśmy pocztówki, pokręciliśmy się wzdłuż rzeki i głównymi arteriami miasta. Cudownie tu było być - powiedzieliśmy sobie kiedy zjeżdżając szklaną windą do metra, łapaliśmy ostatnie widoki tego niesamowitego miasta. Pozostało nam tylko dostać się na lotnisko O'Hare a stamtąd do Polski.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGQvN2bFO52pgeHh4HWiK4b7tSs9Bf0bifHXgvGMzzpePG2tolnPcIFkH_ZLJc8fPGdhPmVyYt6gdrVyYetrQLppWjodx1FlM0RhkNRI1DW4UXblOAmcY1EqfyHcUl1GCKKXmyBClEdjKzotJjMSI-5o8Hpz1tVE7mN1lDgWxdcdQT5Rs9E-0l3jjxLw/s500/blues_brothers.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="190" data-original-width="500" height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGQvN2bFO52pgeHh4HWiK4b7tSs9Bf0bifHXgvGMzzpePG2tolnPcIFkH_ZLJc8fPGdhPmVyYt6gdrVyYetrQLppWjodx1FlM0RhkNRI1DW4UXblOAmcY1EqfyHcUl1GCKKXmyBClEdjKzotJjMSI-5o8Hpz1tVE7mN1lDgWxdcdQT5Rs9E-0l3jjxLw/w400-h153/blues_brothers.gif" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Tym samym dobrnąłem do końca tej relacji. Za nami niesamowity pobyt i rewelacyjny maraton zakończony życiówką. Mam nadzieję że to nie był mój ostatni pobyt tutaj, wszak są jeszcze w USA dwa maratony WMM do przebiegnięcia, czego życzę zarówno Wam jak i sobie. Trzymajmy więc kciuki za siebie nawzajem!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p></p><p style="text-align: center;"> ****</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;">foto: Małżonka i ja (chyba fifty-fifty)</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br />Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-43205659291871095142022-12-31T18:39:00.004+01:002023-03-30T18:38:31.290+02:00Grudzień 2022 - podsumowanie miesiąca i roku<p style="text-align: justify;">No i mamy koniec roku 2022! Wiele ważnych wydarzeń miało miejsce w ciągu ostatnich 365 dni, zarówno na świecie jak i w takim (nie)zwykłym, ludzkim wymiarze. Gdyby nie wojna w Ukrainie, która zabrała lub złamała życie milionom ludzi po naszej wschodniej stronie granicy to chyba mógłbym napisać że był to rok wspaniały. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQwEI5uMqw8uQUclqpOOEqlABnHayV2IL5O0QrdBXqambq5D2kKBj8n1IARo2pfGsCaLozS-sPMSzYB_eBSn463be13cbxc44dZladz-biCeZ7REvdnT0OG660j4bO-y3AbDMg6HtAYhMhM7m9BMOqlT-LfMa5O0Dxj57z10qZtOZz3OIj-Eauge4S_w/s2047/IMG_20220410_141951-COLLAGE.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2047" data-original-width="2047" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQwEI5uMqw8uQUclqpOOEqlABnHayV2IL5O0QrdBXqambq5D2kKBj8n1IARo2pfGsCaLozS-sPMSzYB_eBSn463be13cbxc44dZladz-biCeZ7REvdnT0OG660j4bO-y3AbDMg6HtAYhMhM7m9BMOqlT-LfMa5O0Dxj57z10qZtOZz3OIj-Eauge4S_w/s320/IMG_20220410_141951-COLLAGE.jpg" width="320" /></a><span><a name='more'></a></span></div><p></p><p style="text-align: justify;">Na pewno był bardzo ciekawy z biegowego punktu widzenia. Po pierwsze wystartowałem w maratonie w Gdańsku, na wiosnę, po prawie 6 latach przerwy. Po drugie połamałem tam 3:30 które od dawna było moim marzeniem i celem. Po trzecie poprawiłem ten wynik w Chicago, jesienią. Po czwarte udało mi się połamać 41 minut na dychę, w maju, w Szczecinie. Po piąte nabawiłem się kontuzji Achillesa która trochę pokomplikowała mi przygotowania i zmusiła mnie do rezygnacji z letnich startów w półmaratonach: w Szczecinie i Pile.</p><p style="text-align: justify;">Łącznie wystartowałem w 5 imprezach: 3xdycha 2xmaraton. Był jeszcze szósty start, dla zabawy w Chicago 5K. Szkoda mi trochę straconej Piły bo zależało mi na poprawie połówki.</p><p style="text-align: justify;">Największym wydarzeniem był niewątpliwie udział w Bank of America Chicago Marathon 2022. Cały pobyt w USA, po szesnastu latach przerwy, był dla mnie nie lada atrakcją. Stany fascynują mnie od dziecka i każdy mój pobyt tam był dla mnie wielkim przeżyciem.<span></span></p><p style="text-align: justify;">Bardzo cieszy majowe sub 41 na dyszkę, aczkolwiek uzyskałem ten wynik na trasie bez atestu. Mimo podjętej próby, nie udało mi się go poprawić jesienią w Goleniowie, na atestowanej trasie. Nic, mówi się trudno, nie można mieć wszystkiego na raz.</p><p style="text-align: justify;">W grudniu przebiegłem 122 km a w całym roku kalendarzowym 1876 km co stanowi mój największy kilometraż mierzony od stycznia do końca grudnia. Nie są to zawrotne przebiegi ale jest progres i to najważniejsze. Na pewno byłby większy gdyby nie przerwy związane z urazami: w maju nabawiłem się drobnego przeciążenia pasma biodrowo-piszczelowego a w czerwcu odnowił mi się wspomniany już uraz Achillesa. Pasmo na szczęście szybko dało zapomnieć o sobie.</p><p style="text-align: justify;">Grudzień do również początek przygotowań do wiosennego maratonu w Hamburgu. Rozpisałem sobie plan na całość przygotowań, choć na bieżąco pewnie będą się w nim pojawiać korekty. Cieszę się że jest już czas konkretnych przygotowań a nie biegania na podtrzymanie formy czy powrotu po przerwie spowodowanej koniecznością wyleczenia urazu. Nawiasem mówiąc jeszcze czuję Achillesa prawego. A w zasadzie to piętę, bo zmasakrował mi ją Fizjoman ostatnimi dniami. Dobra wiadomość jest taka że podobno ze ścięgnem jest już ok i mam zielone światło do normalnego trenowania. Podobno, bo trudno o większego buca niż lekarz który robił mi USG i odpis badania i nie miałem za bardzo ochoty na prowadzenie rozmowy z kretynem. Następnym razem pójdę do mojego lekarza ortopedy. Zachciało mi się skorzystać z abonamentu medycznego... :/</p><p style="text-align: justify;">Na koniec życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku, wolnego od trosk i kontuzji, za to obfitego w życiówki i wspaniałe przygody biegowe!</p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-74499854394333592182022-12-13T15:00:00.175+01:002023-01-09T09:32:56.464+01:00Moje bieganie w USA 2022 cz. I: NYC Central Park, Brooklyn Bridge + relacja z pobytu & tips'n'tricks<p style="text-align: justify;">Minęło już trochę czasu od mojego powrotu ze Stanów Zjednoczonych. To był bardzo udany wyjazd, zarówno turystycznie jak i biegowo. Czas więc to podsumować a przy okazji podzielić się nabytym know-how. Poniżej, przedstawiam I część relacji, zebrałem też garść informacji, które mogą być przydatne w czasie planowania przez Ciebie biegowego urlopu marzeń.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdO8YrV3PcodessGEe8PD2NPgil5fh9--kxA7UvawB3SASqiqu7g2D4LUD_7XZKZyPYK-YtLVWUL6H3B-P6qQJWZ64tf-9f_KzvyuJMINQkGhO0zQHgANGQP-vj_NHgjc_YWyZhEkvRHlOo6VYdLiCKymazjGCyd9K_kzGGvgUTflYB48_eSHR15m-aQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-39.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdO8YrV3PcodessGEe8PD2NPgil5fh9--kxA7UvawB3SASqiqu7g2D4LUD_7XZKZyPYK-YtLVWUL6H3B-P6qQJWZ64tf-9f_KzvyuJMINQkGhO0zQHgANGQP-vj_NHgjc_YWyZhEkvRHlOo6VYdLiCKymazjGCyd9K_kzGGvgUTflYB48_eSHR15m-aQ/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-39.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span><a name='more'></a></span></div><p style="text-align: justify;">Mój pobyt w USA podporządkowany był 2 celom: pobiegnięciu w Chicago Marathon (relacja <a href="http://sznrunner.blogspot.com/2022/10/chicago-marathon-2022-relacja.html" target="_blank">tutaj</a>) i odwiedzeniu Nowego Jorku. Zwłaszcza to drugie było dla mnie niezwykle ważne, ponieważ <b>Nowy Jork był na szczycie mojej listy podróżniczych celów i marzeń od ponad 20 lat.</b> Z różnych względów nigdy nie było mi z nim po drodze i z czasem wyjazd do Wielkiego Jabłka stał się moim turystycznym idee fixe. W tym wpisie skupię się na tych kilku dniach jakie dane nam było spędzić w tym mieście właśnie.</p><p></p><p style="text-align: justify;">Do Stanów, z uwagi na panującą jeszcze do nie dawna pandemię, postanowiłem lecieć bezpośrednio z Polski. Choć ze Szczecina blisko mi do Berlina i tam opcji miałem bez liku, postawiłem na polskiego przewoźnika i poleciałem do Nowego Jorku ze...Szczecina właśnie, z przesiadką w Warszawie :) Dzięki temu nie musiałem się martwić czy inne kraje przez które mógłbym podróżować (np. z Berlina, bezpośrednio czy z przesiadką np. w Helsinkach) nie wprowadzą jakiś dodatkowych zakazów lub obostrzeń. Mogłyby one skutecznie skomplikować mój wyjazd. Bilety kupiłem z ok. 8-miesięcznym wyprzedzeniem co skutkowało atrakcyjną ceną.</p><p style="text-align: justify;">W tym miejscu chciałbym się podzielić pewną obserwacją: kiedy zapisywałem się do losowania na Chicago Marathon, w październiku '21, jedynym większym zagrożeniem wydawał mi się Covid właśnie i związane z nim ograniczenia. Po drodze jednak przeżyliśmy wprowadzenie nowego ładu, wybuchła wojna w Ukrainie, inflacja i ceny dóbr wszelakich wystrzeliły jak korki od szampana, kontrolerzy lotów przeprowadzili masowy strajk a USA tymczasem zniosły obowiązek maseczek i testów na koronawirusa. Zostałeś zaszczepiony pełną dawką szczepionki? Droga wolna, nawet jeżeli w EU Twój covidowy paszport stracił ważność. Ma być pełna dawka i tyle. Niemniej, przed wylotem warto sprawdzić obowiązujące wymogi i ograniczenia, przypadające na czas podróży.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGt0c4-TPO0hXTOhnndJGEbE0NAx5i8K9KkL_F_nVYK7uTs-itTvDFNLa8KLBrOUYdRuVX5mpapB3L9ElL7nsEA5Go3kiJCy8MZk70_naZ_mgzr1wDA5MUPngfzu6K6uSeZb9UbthYksXYw0IeTd0nAgsDnQCk6jwydhUSy3Qc8mWY0huabcDh3kGgLA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-37.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGt0c4-TPO0hXTOhnndJGEbE0NAx5i8K9KkL_F_nVYK7uTs-itTvDFNLa8KLBrOUYdRuVX5mpapB3L9ElL7nsEA5Go3kiJCy8MZk70_naZ_mgzr1wDA5MUPngfzu6K6uSeZb9UbthYksXYw0IeTd0nAgsDnQCk6jwydhUSy3Qc8mWY0huabcDh3kGgLA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-37.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Szczęśliwie, udało nam się dotrzeć do Nowego Jorku bez większych komplikacji. Tradycyjnie, odprawa celna na amerykańskich lotniskach zwiększyła mi nieco tętno ale wiadomo, trzeba być cool (heh) i po krótkiej rozmowie z celniczką, jesteśmy z żoną po właściwej stronie bramki. Małżonka na koniec odprawy otrzymała przykaz przykładnego kibicowania mi w maratonie, z którego, jak się później okazało, wywiązała się całkiem nieźle. </p><p style="text-align: justify;">Na czas naszego pobytu w NYC, zatrzymaliśmy się na Brooklynie. Szukałem ofert AirBnb zlokalizowanych blisko niebieskiej linii metra, tak aby dojazd z lotniska JFK a także do centrum Manhattanu był możliwie sprawny i bez przesiadek. Okazało się to dobrym pomysłem, samolot którym przylecieliśmy miał spore opóźnienie i w rezultacie na miejsce dotarliśmy późno w nocy. Przed wylotem rozpoznałem okolicę w Google Street View więc parę minut po wyjściu ze stacji metra byliśmy u naszego gospodarza, który cierpliwie czekał na nasz przylot.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMxOZ74R-VZcy8zRPnYRzvQ-xVyjDFOPq45Lpi6Nw-FFeQ701nsquNNgkDJErJHY0AOaC-4wSG75pd4dar89ClfJdu60l70QkNIIyd4mk6QPJNyXJyzBqFa56B1p_hROpU7202w2LtQUJEHwo05XRtq_ICx-Klbu1t5y75phcTqjIcTp5rSg206De0Tw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-31.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMxOZ74R-VZcy8zRPnYRzvQ-xVyjDFOPq45Lpi6Nw-FFeQ701nsquNNgkDJErJHY0AOaC-4wSG75pd4dar89ClfJdu60l70QkNIIyd4mk6QPJNyXJyzBqFa56B1p_hROpU7202w2LtQUJEHwo05XRtq_ICx-Klbu1t5y75phcTqjIcTp5rSg206De0Tw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-31.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Nasza miejscówka za dnia</div><p></p><p style="text-align: justify;"><b>Tip #1</b> Przylatując do Nowego Jorku miej ze sobą rozmienione pieniądze. Jeśli będziesz mieć w portfelu same setki albo pięćdziesiątki to nie kupisz biletu na metro lub Airtrain (z JFK do pierwszej stacji metra) - maszyna zwyczajnie nie zaakceptuje banknotu lub nie wyda Ci odpowiednio reszty (max. 9$). Niekiedy maszyny obsługują wyłącznie karty płatnicze.</p><p style="text-align: justify;"><b>Tip #2</b> Poświęć przed podróżą kilka minut na zapoznanie się z planem JFK i stacji kolejki Airtrain. Ułatwi Ci to dostanie się z lotniska do początkowych stacji metra. Ja miałem ze sobą wydrukowany schemat. Po wielu godzinach podróży z ciężkimi bagażami i opóźnieniu z przylotem sprawne wydostanie się z lotniska jest dość fajnym bonusem a ogarnięcie tej wiedzy nie kosztuje wiele. </p><p style="text-align: justify;">Jeśli ktoś jest na tyle naiwny tak jak ja byłem i myśli że odespaliśmy naszą podróż to jest w błędzie. Po 2 godzinach obudziłem się jako pierwszy. Próbowałem zachęcić do tego też małżonkę ale ona najwidoczniej była bardziej odporna na jet lag i w kilku żołnierskich słowach przekazała mi co sądzi o pomyśle zwiedzania naszej <i>nejbrhud</i> o 3:30 <i>ejem</i> :) Zwłaszcza że na zewnątrz leje jak z cebra. Cóż było począć, pokręciłem się trochę po kuchni, wypiłem kawę i przed piątą, kiedy deszcz ustał, wyszedłem na krótki spacer. O 5:30 byłem już z powrotem, okolica po ciemku wyglądała dość ponuro (tu muszę wtrącić że przed zabukowaniem noclegu poczytałem o bezpieczeństwie dzielnicy, niemniej po ciemku wszystko wygląda inaczej). Żonie niespecjalnie wychodziło dalsze spanie więc wypiliśmy po kawie, spakowaliśmy co trzeba i o 7 rano rozpoczęliśmy nasz</p><p style="text-align: justify;"><b>DZIEŃ 1</b></p><p style="text-align: justify;">Przeszliśmy się po okolicy, już w świetle dziennym. Kupiliśmy w jednym z lokalnych <i>deli </i>kanapki na ciepło i w drogę metrem, ku spełnieniu marzeń! Brooklyn Downtown i cały Manhattan czekały na mnie a ja nie mogłem się już doczekać kiedy wyjdę spod ziemi i nacieszę moje spragnione spektakularnych widoków oczy!</p><p style="text-align: justify;">Ano właśnie. A propos widoków. Mój pierwszy, taki <b>z</b> <b>prawdziwego zdarzenia</b> kontakt wzrokowy z Nowym Jorkiem nastąpił po wyjściu ze stacji Brooklyn High Street. Czułem się jak robak wychodzący na powierzchnię, który za chwilę spełni swoje największe marzenie o wgryzieniu się w soczyste Wielkie Jabłko, jeszcze tylko parę stopni schodów, jeszcze tylko chwila!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggIbT5Fs-pXyKyimANkTRMOuz7dqTdINYpCG57smnfvsfMADD_H9Z07Sak3tYaz35NHG98-g92smkFc2l8jY-wtfDG48ir-XDM0nLGvx60oIsoY9-iUEtlkGyI14NwDhXpca6kX3_DA8sSHU4plfsiFnSEVrkZGAUUQ5WUhVSQ08xA9lxO-KVRfoSpJQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggIbT5Fs-pXyKyimANkTRMOuz7dqTdINYpCG57smnfvsfMADD_H9Z07Sak3tYaz35NHG98-g92smkFc2l8jY-wtfDG48ir-XDM0nLGvx60oIsoY9-iUEtlkGyI14NwDhXpca6kX3_DA8sSHU4plfsiFnSEVrkZGAUUQ5WUhVSQ08xA9lxO-KVRfoSpJQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Jeden z pierwszych widoków jaki mnie przywitał w centrum</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Brooklynu</div><p style="text-align: justify;">I tadam! Jest! Brooklyn Bridge rozciąga się nad naszymi głowami, w dali gdzieś przebija się skyline Financial District, słychać szum żyjącego miasta. Jestem. Dotarłem. 20 lat czekania dobiegło końca. Nie mam łez w oczach ale dawno nie czułem poczucia takiego spełnienia. </p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKFsD5L3SK_oJDROFSyuZ2rxaJaOtxrN1CqRJXq06zEWqK2vV9fbSRx6hXQ7sFB1BCrmOzI3eicjqTvl38x9N89lZaCSBn9Sgk2FTS7Zxj084Rinu_uL5h1WLqtsUKb60ISJKSDjRZ64MXZ5ZCeu2bPIdGOmNkezkPqPfLNFZCIt9l5t-p8c-IdKCKA/s1000/sznrunner%20nyc%20running.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKFsD5L3SK_oJDROFSyuZ2rxaJaOtxrN1CqRJXq06zEWqK2vV9fbSRx6hXQ7sFB1BCrmOzI3eicjqTvl38x9N89lZaCSBn9Sgk2FTS7Zxj084Rinu_uL5h1WLqtsUKb60ISJKSDjRZ64MXZ5ZCeu2bPIdGOmNkezkPqPfLNFZCIt9l5t-p8c-IdKCKA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Ale czy tak naprawdę wygląda miasto moich marzeń? Hmm, powiem szczerze na razie nie jestem oszołomiony, wręcz przeciwnie. Po krótkiej chwili dochodzimy do promenady w Brooklyn Bridge Park. Patrząc na promenadę zastanawiam się gdzie podziała się ta długa, zachęcająca do joggingu promenada, widziałem ją przecież tyle razy w TV... Ta właściwa ma może z 200m. A i skyline jakiś taki, jakby niemrawy. Do tego jest pochmurno co dodatkowo potęguje pewną nijakość w naszym odbiorze. Niemniej cieszę się niezmiernie, jestem tutaj, to się naprawdę dzieje. Do tego kanapka z deli wspaniale smakuje i jeszcze nawet trzyma trochę ciepła co w tej październikowej, deszczowej pogodzie jest mi niezmiernie na rękę.</p><p style="text-align: justify;">Z Brooklyn Bridge Park udajemy się na Washington Street aby wykonać jeden z najbardziej rozpoznawalnych kadrów fotograficznych Nowego Jorku:</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WkoOnEQE2X8fshoRJ4I9B6IRIVh5PvKYLBAr-gj6aCEku1pVJVVG1caFIHgUnBgxmRld27bmxzlEdm_9ybq_w6ZrDGlA7XlsTGds8ojXUSP-F31iEdhPgofjPILlzKiu6qY4jzF3btdNgf6t8byCX1MFkM5iyoreqNt-DJHPwirO52hHCqfEeFvdWA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-6.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WkoOnEQE2X8fshoRJ4I9B6IRIVh5PvKYLBAr-gj6aCEku1pVJVVG1caFIHgUnBgxmRld27bmxzlEdm_9ybq_w6ZrDGlA7XlsTGds8ojXUSP-F31iEdhPgofjPILlzKiu6qY4jzF3btdNgf6t8byCX1MFkM5iyoreqNt-DJHPwirO52hHCqfEeFvdWA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-6.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">No dobrze. Trochę mnie poniosło. To czarno białe zdjęcie to efekt pięciu minut zabawy w programie graficznym. Mój pobyt w NYC trochę uświadomił mi że Amerykanie w kwestii marketingu są mistrzami niedoścignionymi. Później jeszcze do tego wrócę a tymczasem, to co ukazało się naszym oczom mniej więcej wyglądało tak:</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9QKiOtJR_pOzwEBgaJ4HfgNS8-mRwir60UmsbGJX1wVyJZAPKBXxhV-hW0CvQQo_wWT_LrLDZJ6LBgY6xs057JtIk20yvUnqHQor-3U1-BnD4ba0s7xbwSjqS36GEhKa9yZp03-pwJAfr5l0m28cmPR_fR6IO4U3uT6w0D1AZv_j_aRTaW6S2chRJTA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-5.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9QKiOtJR_pOzwEBgaJ4HfgNS8-mRwir60UmsbGJX1wVyJZAPKBXxhV-hW0CvQQo_wWT_LrLDZJ6LBgY6xs057JtIk20yvUnqHQor-3U1-BnD4ba0s7xbwSjqS36GEhKa9yZp03-pwJAfr5l0m28cmPR_fR6IO4U3uT6w0D1AZv_j_aRTaW6S2chRJTA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-5.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">I to już po ostrym kadrowaniu i korekcie perspektywy. Podobnie jak w przypadku Skyline Lookout, trochę poczułem niedosyt. Owszem to jest bardzo atrakcyjne miejsce ale nie tak spektakularne jak potrafi być przedstawiane na wielu fotografiach. Ze względu na pogodę ludzi nie było tu zbyt wiele, co odebrałem na plus.</p><p style="text-align: justify;">Może faktycznie ten Nowy Jork istnieje tylko w mojej wyobraźni? Napatrzyłem się na Niego w filmach, na fotografiach Wielkich Mistrzów, w internecie... Tu chyba pies jest pogrzebany, bo przez ostatni rok oglądałem wyidealizowane zdjęcia na Instagramie. Niby człowiek stary a... wiadomo co. Pokręciliśmy się jeszcze trochę po Dumbo, po czym wsiedliśmy w metro aby zobaczyć czym może zaskoczyć mnie Manhattan. Piszę "mnie" a nie "nas" ponieważ żona była tutaj już wcześniej.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKdqcxkNJAJEccXTKgKV3Sq3et4XY0WzLuEROgIxPXg3n5lOOuJm22ePZCazEezflxTESYFxN1jKQottFxqMBPUTQ_Gj_f90V07p1DtQiR1KNIw7YpTu9UJmpeokZnUMvd4DRP2pCYDWz3t40AXovzCkyayJ9l7buhRTAS_QFGgM0HSXfjJaI_4slA2w/s1000/sznrunner%20nyc%20running-4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKdqcxkNJAJEccXTKgKV3Sq3et4XY0WzLuEROgIxPXg3n5lOOuJm22ePZCazEezflxTESYFxN1jKQottFxqMBPUTQ_Gj_f90V07p1DtQiR1KNIw7YpTu9UJmpeokZnUMvd4DRP2pCYDWz3t40AXovzCkyayJ9l7buhRTAS_QFGgM0HSXfjJaI_4slA2w/s320/sznrunner%20nyc%20running-4.jpg" width="240" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Wysiedliśmy na Rockfeller Center i tutaj poczułem że jestem na Manhattanie. Ta skala, ten rozmach i wszelkie możliwe bodźce z miejsca otoczyły mnie z każdej strony. Nareszcie! Yeah! YEAH!!! Znowu przepełniło mnie uczucie spełnienia naprzemiennie pulsujące niedowierzaniem że tutaj jestem. Nawiasem mówiąc to niedowierzanie puściło dopiero w ostatni dzień naszego pobytu w NY:).</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp-FOWghqDGCTEp_UXVS5p5IPcvWiURNENOX5RgK9RQDI4heXbaEjf0cpyG5TRKYBMT1bBQOvjkJvyL7s516ZkjvFOewJXXOCiH4rXHHxXyi4egEAIviItujSg8CrroZwgkULqUc9JlnagiRcZTCBXZ-JUkry_MnAtgsnvdqC2nDW-xbzwR585N6GtvA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-25.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp-FOWghqDGCTEp_UXVS5p5IPcvWiURNENOX5RgK9RQDI4heXbaEjf0cpyG5TRKYBMT1bBQOvjkJvyL7s516ZkjvFOewJXXOCiH4rXHHxXyi4egEAIviItujSg8CrroZwgkULqUc9JlnagiRcZTCBXZ-JUkry_MnAtgsnvdqC2nDW-xbzwR585N6GtvA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-25.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMGyxB4fBM_VHsza4C_5-CkMCKLLcCsSEtSOjXZzaMW8faMjUATWYQf8WYp8HKzr-x_f4WPOhlpfQFSjV2lbmDpeCssxMABMeDlKNmauX_xSkCph9hE65neFNd-xBGC84llkx_Jrnwlfuk3qhcYOHzQEym5XQVup36GvFjJyNVxBVgeoAhAcF8BbIzgQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMGyxB4fBM_VHsza4C_5-CkMCKLLcCsSEtSOjXZzaMW8faMjUATWYQf8WYp8HKzr-x_f4WPOhlpfQFSjV2lbmDpeCssxMABMeDlKNmauX_xSkCph9hE65neFNd-xBGC84llkx_Jrnwlfuk3qhcYOHzQEym5XQVup36GvFjJyNVxBVgeoAhAcF8BbIzgQ/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-3.jpg" width="300" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR1pefl0fUhlX82jheYneZNPjuv5eRrIv72LvbsLhuHWtfCZZVu38jzKuwLofizULXxLp1aOEFowxCJZOou0-PqyQQOxzk7FLd4vTkSrtssGprcMgp9VYsK32q6bP8oczuukZ3KoMKyZMiIcVFcBt5McasfOYNdpg5G-PehNK9xNKDCmLfRo3osoyzEQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-2-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR1pefl0fUhlX82jheYneZNPjuv5eRrIv72LvbsLhuHWtfCZZVu38jzKuwLofizULXxLp1aOEFowxCJZOou0-PqyQQOxzk7FLd4vTkSrtssGprcMgp9VYsK32q6bP8oczuukZ3KoMKyZMiIcVFcBt5McasfOYNdpg5G-PehNK9xNKDCmLfRo3osoyzEQ/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-2-2.jpg" width="300" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Początkowo ogrom nowojorskich budynków nieco przysłaniała mi skala... ogromu pozostałych budynków. Innymi słowy ich ogrom oddziaływał na siebie wzajemnie i to powodowało że mój mózg nie do końca rejestrował w jakiej przestrzeni się znalazłem. Budynki trzystumetrowe wydawały się być niewiele wyższe od najwyższych budynków w Szczecinie. Absurdalne, prawda? Niesamowitym doświadczeniem było odwiedzenie katedry św. Patryka. Wciśnięta między olbrzymie wieżowce, sprawiała wrażenie niewielkiego kościoła, do czasu kiedy weszliśmy do środka. Muszę też przyznać że oprócz skali, zrobiło na mnie wrażenie samo wnętrze a także spokój który bił z tego miejsca. Bardzo odpowiadało mi światło które wpadało do nawy głównej katedry, miałem wrażenie że to ono przede wszystkim odpowiadało za poczucie pewnej harmonii które mi w tym miejscu towarzyszyło.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivecUnWW8Ln0EL-VJwSh4vCkHif3SOFkthb-ddjwmB9A6dn2X2QTe7vQqZCFWAdHMbp09xqkV7tqCiDVjx-myC6Djjq9GeRgizQJyZkTXaehmp5CfuSR1DTfAGQbY684IijdvrnpXShtHiMO1LoYvgPbm3SCrL1u60SpTRNCzp5gvAmhXHGivSawnYPA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-8.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivecUnWW8Ln0EL-VJwSh4vCkHif3SOFkthb-ddjwmB9A6dn2X2QTe7vQqZCFWAdHMbp09xqkV7tqCiDVjx-myC6Djjq9GeRgizQJyZkTXaehmp5CfuSR1DTfAGQbY684IijdvrnpXShtHiMO1LoYvgPbm3SCrL1u60SpTRNCzp5gvAmhXHGivSawnYPA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-8.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Z katedry udaliśmy się w kierunku Central Parku. Od kilku lat jednym z moich biegowych marzeń było odbyć tutaj trening biegowy. Przebrałem się szybko, założyłem kamerę Gopro na pas piersiowy i rura! Żona poszła zwiedzać interesujące ją miejsca a ja tym czasem zrealizowałem właśnie TEN trening.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge7GICP-xfs_dZFef04CW07_5mUfAI_AWWTEwUPgZKm2vXPx4iwl_mEwCxybCBB0Iq3ccXqLshdD-rSta8qU0cjkOF1-tEFNGp9rL2bFu_HoEoeHdzxVZGpGzM1Mk58st4Wq64xHJynbL4dXU4m7KxxNfZlTrNc7pVKYiT_MkCznB4WUltnW38Zco-EQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-9.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge7GICP-xfs_dZFef04CW07_5mUfAI_AWWTEwUPgZKm2vXPx4iwl_mEwCxybCBB0Iq3ccXqLshdD-rSta8qU0cjkOF1-tEFNGp9rL2bFu_HoEoeHdzxVZGpGzM1Mk58st4Wq64xHJynbL4dXU4m7KxxNfZlTrNc7pVKYiT_MkCznB4WUltnW38Zco-EQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-9.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Wiecie jak to jest: czekacie na coś miesiącami, wizualizujecie to sobie w głowie, po drodze oglądacie filmy na YT, analizujecie dostępne w internecie trasy biegowe. I nagle okazuje się że macie to wszystko już za sobą, jest tylko <i>tu i teraz</i> i biegniecie! Pośpiesz się - popędza mnie małżonka, kiedy przebieram się do biegu. Ona zaopiekuje się moimi rzeczami na zmianę w czasie treningu. Początkowo plan był taki że pójdzie sobie do parku na jogę ale piź#zi troszkę i przelotnie pada. A więc biegnę, na jetlagu, na jakimś abstrakcyjnie wysokim tętnie jak na przyjęte tempo, nie zdążyłem nawet dokładnie ułożyć sobie planu biegu ale biegnę, to co przestudiowałem przed wyjazdem musi mi wystarczyć!</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFgABleqI6bXOBmZ0sTKqp8hxSxVRmbxhMarEv5nsAAaqdHZ4R76PTTjzMdo9tNCVGD1D3kB9mDByiVwixLwIgZ8fZ1poBSyKAXrHC8LUcWN-sp96MsvE24UHMNYp84KivrK4sf7V9aSdgqBes4bs-xr7nTWUiOy4s9FfMK53oxDjn8Rg5o1G_SfpYWg/s1080/strava6933257768605724255.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFgABleqI6bXOBmZ0sTKqp8hxSxVRmbxhMarEv5nsAAaqdHZ4R76PTTjzMdo9tNCVGD1D3kB9mDByiVwixLwIgZ8fZ1poBSyKAXrHC8LUcWN-sp96MsvE24UHMNYp84KivrK4sf7V9aSdgqBes4bs-xr7nTWUiOy4s9FfMK53oxDjn8Rg5o1G_SfpYWg/w400-h400/strava6933257768605724255.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Mój trening rozpocząłem od południowej strony parku, tj. na skrzyżowaniu W 59th Street i 5th Ave i pobiegłem w północną stronę parku. Po drodze minąłem Cenral Park Zoo, które w części jest otwarte dla <i>tranzytowego </i>ruchu pieszego, co samo w sobie jest całkiem fajną ciekawostką. Co prawda nie wiele zwierząt z ciągu pieszego udało mi się dostrzec ale nie było to moim celem. Starałem się za to trzymać możliwie blisko wschodniej granicy parku tak aby mieć jakiś ogląd na ciągnącą się wzdłuż parku Piątą Aleję. I tak po krótkim czasie dobiegłem do Jacqueline Kennedy Onassis Reservoir - największego zbiornika wodnego w parku. Zależało mi żeby to miejsce odwiedzić ale po krótkim biegu zdecydowałem się odbić do Piątej Alei i cofnąć się nieco. Jeszcze tam wrócę ale teraz czas zobaczyć z zewnątrz Muzeum Guggenheima. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHJ-ustiznVBjiNqpQwmYNjXTTCuWs_2zTQXBVat1jRA4_GVX76XkAW0k81lS92vz1Y6OAyUXoPmSgw16PUMuEAKCqnsg_6JAPc3n9byVC46rGEvnuqKxAcQzJUWM92qI8T8tRT8EyVwPuT7tiEwRtGI2IYIG0mYfhchvdXIJkRQAf7Z36A4TU4G0k3g/s1920/GX010665.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1920" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHJ-ustiznVBjiNqpQwmYNjXTTCuWs_2zTQXBVat1jRA4_GVX76XkAW0k81lS92vz1Y6OAyUXoPmSgw16PUMuEAKCqnsg_6JAPc3n9byVC46rGEvnuqKxAcQzJUWM92qI8T8tRT8EyVwPuT7tiEwRtGI2IYIG0mYfhchvdXIJkRQAf7Z36A4TU4G0k3g/w400-h225/GX010665.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Kadr z GoPro: Guggenheim Museum w biegu</div><p style="text-align: justify;">Wróciwszy z powrotem do parku postanowiłem zatrzymać się, zrobić rozgrzewkę i popatrzyć przez chwilę na Manhattan. Wiedziałem że jest to najprawdopodobniej mój jedyny tutaj trening i chciałem mieć chwilę na jakieś refleksje. Albo chociaż na pusty sygnał przechodzący przez moją głowę (heh, easy), byle przez moment nie być tutaj w biegu. I dosłownie i w przenośni.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxf6-PmvqrlT6oUw-w16677Ug7SYp-mbcu_Auniflc0dwJASeuVXh5TPnTyfD5FhBzT3TUEc1sub_MMQxa91fUviE2rv1YtXJOMOVFvBxOWS5xf_Ocuj5hgC54-E7LnorggdlNRFN1wiew931JECFYq4_RVQMXtd43hpkhMHqRixALf638_uYQ864zAQ/s4000/IMG_20221003_115242.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxf6-PmvqrlT6oUw-w16677Ug7SYp-mbcu_Auniflc0dwJASeuVXh5TPnTyfD5FhBzT3TUEc1sub_MMQxa91fUviE2rv1YtXJOMOVFvBxOWS5xf_Ocuj5hgC54-E7LnorggdlNRFN1wiew931JECFYq4_RVQMXtd43hpkhMHqRixALf638_uYQ864zAQ/w400-h300/IMG_20221003_115242.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;">Z wrażenia nie wyłączyłem stopera i zorientowałem się dopiero parę minut później. Nie był to dla mnie problem. Ten bieg nie miał większego znaczenia treningowego, gdybym mógł to pewnie pobiegłbym i 30km ale przed sobą miałem maraton w Chicago i musiałem się pilnować.</p><p style="text-align: justify;">Ciekawostka: Central Park wcale nie jest płaski jak stół. Miałem tego świadomość przed wyjazdem ale myślę że dla wielu osób może być to zaskoczeniem. Nie spodziewałem się jednak że prócz ścieżki wokół wspominianego już Jacqueline Kennedy Onassis Reservoir większość mojej trasy będzie delikatnie falować. Nie są to z reguły duże przewyższenia ale jeśli szukamy w NYC trasy którą można określić mianem <i>pankake flat</i> to raczej nie w Central Parku. Oczywiście istnieje możliwość że się mylę, dlatego następnym razem mam zamiar pobiec inną częścią parku i sprawdzić to dokładniej. Jeśli oczywiście będzie mi to jeszcze dane.</p><p style="text-align: justify;">Tymczasem, cały mój bieg zamknął się w 13km. Zależało mi aby pobiec go możliwie po zewnętrznej stronie, tak aby mieć kontakt wzrokowy nie tylko z zielenią ale, może i przede wszystkim, z alejami i ulicami otaczającymi park. W dużej mierze się to udało. Mówię w dużej, ponieważ chyba nie da się mieć ciastka i jednocześnie je zjeść, zwłaszcza jeżeli mamy zamknąć się w takim dystansie.</p><p style="text-align: justify;">Trening w Central Parku odebrałem jako bardzo ciekawe doświadczenie. Na pewno chciałbym jeszcze kiedyś tutaj pobiec ale wydaje mi się że na dłuższą metę, bieganie tutaj byłoby mocno ograniczone. Przede wszystkim czuje się tutaj otaczający zgiełk miasta. Raz mocniej, raz słabiej ale on się tu wdziera. Po drugie myślę że mógłbym się po prostu znudzić częstrzym bieganiem tutaj, zwłaszcza dłuższych jednostek.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsYusBHDFK-SgO0nAt8zLWKOKk0OuJvyLT_O6BvNg6x00pAXWWszPjNUgTfh2WGfgmP46CT-Pfg8xsiuDaDq_Nidj-j7Au7oY56hB3F5aMIbJAgjy7AwhWGPjF6XHDN0Rzd7j1rp9k5drSCFxt5AKUjtdra6wkuxKuGKgIuhZl5rZkUCDyqyiwNv_Tig/s1000/sznrunner%20nyc%20running-31-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsYusBHDFK-SgO0nAt8zLWKOKk0OuJvyLT_O6BvNg6x00pAXWWszPjNUgTfh2WGfgmP46CT-Pfg8xsiuDaDq_Nidj-j7Au7oY56hB3F5aMIbJAgjy7AwhWGPjF6XHDN0Rzd7j1rp9k5drSCFxt5AKUjtdra6wkuxKuGKgIuhZl5rZkUCDyqyiwNv_Tig/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-31-2.jpg" width="300" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Resztę dnia spędziliśmy włócząc się po Manhattanie. Midtown, Downtown, Chinatown, Little Italy. Pogoda zrobiła się mocno pod psem więc nie pozostało nam nic innego jak znaleźć jakąś przytulną włoską knajpę, gdzie od razu poczuliśmy się jak na planie filmu o mafii :))). Naładowaliśmy akumulatory i udaliśmy się w kierunku Financial District, zobaczyć 9/11 Memorial które zrobiło na nas olbrzymie (i przy okazji przygnębiające) wrażenie. Historia tego miejsca zamknięta w monumentalnych pomnikach, wzniesionych na fundamentów bliźniaczych wież, nie pozwolą przejść obok tego miejsca obojętnie.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8KiHoWe2HAVjkcekdjv11whsbJyStsUfp6oJ2ZyENIshl4vwvS6bLMyhxpKqnfORst2wxD8WcZJYS3idcL5V67CYCFwuRJQ_lBblmHTK9LDC0qIQpVCtolSrouu5-8qHxS2y599fn4IwuGus2uIbBXd2mae9XCU-ntdphv74y-lRtH44KuTjcNzeF3w/s1000/sznrunner%20nyc%20running-11.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8KiHoWe2HAVjkcekdjv11whsbJyStsUfp6oJ2ZyENIshl4vwvS6bLMyhxpKqnfORst2wxD8WcZJYS3idcL5V67CYCFwuRJQ_lBblmHTK9LDC0qIQpVCtolSrouu5-8qHxS2y599fn4IwuGus2uIbBXd2mae9XCU-ntdphv74y-lRtH44KuTjcNzeF3w/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-11.jpg" width="300" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfx4HB_rThWVubwNcuDu93DCUiUYyh4-fOMZpIFtGn352xhB3UkkNIF9yDJ7enC1kDGE-rbf9uarNYVE_sfG9u8i4_Ssv06PlyODg8cCE7gkWBf21-sNgH5xc0f-X3Hcqy3X_9hd4uusL_GCKAAW8hH56f3teQ9uAPAqslN7FsW2OXSfmRv9XXkIfj8Q/s1000/sznrunner%20nyc%20running-9-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfx4HB_rThWVubwNcuDu93DCUiUYyh4-fOMZpIFtGn352xhB3UkkNIF9yDJ7enC1kDGE-rbf9uarNYVE_sfG9u8i4_Ssv06PlyODg8cCE7gkWBf21-sNgH5xc0f-X3Hcqy3X_9hd4uusL_GCKAAW8hH56f3teQ9uAPAqslN7FsW2OXSfmRv9XXkIfj8Q/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-9-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się olbrzymi The World Trade Center Communication Hub autorstwa Santiago Calatravy. No i oczywiście One World Trade Center.<p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnctejkWHuR4LZl9m4xHvRfAvkvgjBPAc9uUSTUBqOt7grAbPL-jA-VfC2BgE1Z_Z5deyQczRQHG3ga7kFwob0kDy9dFNJhxnLI76hD_5EwCEJT1vs1qD4JDkab24GavqvlC7kRIyJnw5VFB-qYDy3w5csYO5c_lEugtbw9dhZkG28mklm4HRtPnG2UA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-8-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnctejkWHuR4LZl9m4xHvRfAvkvgjBPAc9uUSTUBqOt7grAbPL-jA-VfC2BgE1Z_Z5deyQczRQHG3ga7kFwob0kDy9dFNJhxnLI76hD_5EwCEJT1vs1qD4JDkab24GavqvlC7kRIyJnw5VFB-qYDy3w5csYO5c_lEugtbw9dhZkG28mklm4HRtPnG2UA/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-8-2.jpg" width="300" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTt1qra2xsT9Su0YJDckpOX6BWEcPnBK2LnSTX_hXA4hvk9g2ilaShXiUhmE4HIViz19Ox0P9GpcDcaD-OBVIUIhmYq714k7NQjco_aHykiG4rg6-fUZKgTqXAhlO4uiLpvOR9hh2UzWfE36Vj4ei4L-2TEUGkhJm_V4QOQ1LSeDER3GHQ9NSwj28yqg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-6-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTt1qra2xsT9Su0YJDckpOX6BWEcPnBK2LnSTX_hXA4hvk9g2ilaShXiUhmE4HIViz19Ox0P9GpcDcaD-OBVIUIhmYq714k7NQjco_aHykiG4rg6-fUZKgTqXAhlO4uiLpvOR9hh2UzWfE36Vj4ei4L-2TEUGkhJm_V4QOQ1LSeDER3GHQ9NSwj28yqg/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-6-2.jpg" width="300" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Wieczorem udaliśmy się na Brodway obejrzeć musical Chicago. Zrobił na nas olbrzymie wrażenie, zwłaszcza sposób w jaki swoim głosem pracowali Artyści, to było mistrzostwo świata! Co prawda oboje z żoną przysnęliśmy na moment ale trudno tu kogoś winić. To był długi, baaaardzo intensywny dzień.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh36bJhI4o55eLnXDHE8CehPkK_Mf_D5zCYLPnc5ltAhmbVWnnEe6oJSBJc3ztubZ6vksjbpoSs_UVGJTZqY3O6M8BpPwE3YRPKQQ5sx7TQG5ZsyLcT-ysCOuIbIyFMSzaQMmytkIZ9mcQozt36fG5O2oo1Bi9Z2krWwiNJ_n2Aj9yfGPZZo1l101a8yw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-13-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh36bJhI4o55eLnXDHE8CehPkK_Mf_D5zCYLPnc5ltAhmbVWnnEe6oJSBJc3ztubZ6vksjbpoSs_UVGJTZqY3O6M8BpPwE3YRPKQQ5sx7TQG5ZsyLcT-ysCOuIbIyFMSzaQMmytkIZ9mcQozt36fG5O2oo1Bi9Z2krWwiNJ_n2Aj9yfGPZZo1l101a8yw/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-13-2.jpg" width="300" /></a></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPgBamq_91HadhhHg1NTIzGEQktJxmlCONSY_GdMIQX6uZRm5t7rzSqogrdPLDBRR8YcUC1gcKOMPGfuGT9VCmgEWDPHsztDPrURhfXSLSFy22wdxYXpGeXWWaDg76bGvtcpHIQoloDX0LNTU2dkhHQaTU2BvVXppzsBpCbycfqn7gh99l7JCKIOJ_Gg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-15-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPgBamq_91HadhhHg1NTIzGEQktJxmlCONSY_GdMIQX6uZRm5t7rzSqogrdPLDBRR8YcUC1gcKOMPGfuGT9VCmgEWDPHsztDPrURhfXSLSFy22wdxYXpGeXWWaDg76bGvtcpHIQoloDX0LNTU2dkhHQaTU2BvVXppzsBpCbycfqn7gh99l7JCKIOJ_Gg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-15-2.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;"><b>Tip #3 </b>Przed wejściem na jakiekolwiek wydarzenia (musical, mecz NBA, etc.) i w muzeach byliśmy sprawdzani przez ochroniarzy, przede wszystkim pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów. Warto mieć to na uwadze planując jakiekolwiek wyjścia oraz zawartość plecaka :)</p><p style="text-align: justify;"><b>DZIEŃ 2</b></p><p style="text-align: justify;">Podobnie jak dzień wcześniej, zaczęliśmy od pokręcenia się w najbliższej okolicy i zakupu śniadania w deli, co w pewnym sensie stanowiło nasz codzienny rytuał. Czarna kawa z przelewu + Philly Beef&Cheese sandwich i do metra. Tym razem postanawiamy skupić się nieco bardziej na Brooklynie.</p><p style="text-align: justify;">Już pierwszy dzień utwierdził nas w przekonaniu że fotografowanie w biegu (zwiedzania nie treningu) budynków w NYC nie ma sensu. Raz że nie mieszczą się w kadrze, dwa że zdjęcia i tak nie oddają ich charakteru, detalu czy przede wszystkim skali. Podobnie rzecz się ma z centrum Brooklynu. Zabudowa nie jest tak gęsta jak w przypadku Manhattanu ale robi na nas duże wrażenie - zarówno skalą jak i atmosferą jaka panuje tutaj. Może to kwestia tego że znowu pada i jest pochmurno ale mamy wrażenie jakbyśmy znaleźli się w Gotham City. Dowtown wprowadza nas w specyficzny nastój: dominujące budynki nad resztą zabudowy zaburzają przestrzeń, czynią ją nieco poszarpaną. Są jakby wyrwane z kontekstu i swoją skalą, architekturą i detalem wprowadzają pewien niepokój w ich odbiorze. Ciekawe doświadczenie.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTRoE7zCaZH7HtX6wAUJdyb58tq1Ri0WWMy44zzx1-GKYIztNFDi3-aa8iXwSsc0IyczcUmkffF-dg68NYLLLXG1QrwlsQhIfxI5glXC0nwPEuM7dIR8Yy8yqArl1yfRipteCVA-iMv7WSLrnfS9fCGQswfduazJ9Evx1jvQC_xsBvxiOaoAiogF7lvg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-18-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTRoE7zCaZH7HtX6wAUJdyb58tq1Ri0WWMy44zzx1-GKYIztNFDi3-aa8iXwSsc0IyczcUmkffF-dg68NYLLLXG1QrwlsQhIfxI5glXC0nwPEuM7dIR8Yy8yqArl1yfRipteCVA-iMv7WSLrnfS9fCGQswfduazJ9Evx1jvQC_xsBvxiOaoAiogF7lvg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-18-2.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEqgQHXJSlhseBRVvdhnDtX0N5dtn-TAhuPkddQEcVnAO9DTlBjUxb2fiK3SNPOM09-U8RcpawZNlpuUrf9AOZwndMpRCcVmdzHeKFHv1OR8q_JCMn6ooD6bwfxr5Ncgy1rLGFBcL9OoHKYzkK3KVp0mGECmYAgECqUClaA4WziN7Jd5pUUAw9lZRcPA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-17-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEqgQHXJSlhseBRVvdhnDtX0N5dtn-TAhuPkddQEcVnAO9DTlBjUxb2fiK3SNPOM09-U8RcpawZNlpuUrf9AOZwndMpRCcVmdzHeKFHv1OR8q_JCMn6ooD6bwfxr5Ncgy1rLGFBcL9OoHKYzkK3KVp0mGECmYAgECqUClaA4WziN7Jd5pUUAw9lZRcPA/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-17-2.jpg" width="300" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiydFJKS5jQsewzw7q6OL6L7zOA1AHq-5-kqBI_ziksV1WhOOml-_1Ptz_lAcXEQJ9oDkHI3iSQh9xGgR0IcimNIGDbcuf8TaT7cYd9fQy93CAXvnP7DhCNojO0BtoIMTGroAOZGBoiYIKU_nHXPH_xntxMcbGQsQgW6bFP538Fk8PUS0VJWtrCjejKSg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-16-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiydFJKS5jQsewzw7q6OL6L7zOA1AHq-5-kqBI_ziksV1WhOOml-_1Ptz_lAcXEQJ9oDkHI3iSQh9xGgR0IcimNIGDbcuf8TaT7cYd9fQy93CAXvnP7DhCNojO0BtoIMTGroAOZGBoiYIKU_nHXPH_xntxMcbGQsQgW6bFP538Fk8PUS0VJWtrCjejKSg/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-16-2.jpg" width="300" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Z centrum Brooklynu udaliśmy się w okolice President Street aby zobaczyć te słynne, brązowe jak budyń czekoladowy budynki jednorodzinne, połączone w szeregowym układzie i z bardzo wysokimi parterami. Pogoda zrobiła się jeszcze bardziej deszczowa więc znaleźliśmy sobie fancy miejscóweczkę na kawę. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsw89sNWesxgzRmfP4VKd24V6Mi0Lgj4c4lMyK8Zjq5pfiC9k8VIbGUfJ5Kx57nof3c_6wVFMsEExAeCRyNW40xgO0-wNDsIovds3dekTY2s1WVWe6YIOvdKTBUBzI-0g8jQxsq6vnIXjpzIJaCNPtggM920Kf_-pqn3dPaiwqfXGbfycs_Uk-xgMA_Q/s1000/sznrunner%20nyc%20running-19-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsw89sNWesxgzRmfP4VKd24V6Mi0Lgj4c4lMyK8Zjq5pfiC9k8VIbGUfJ5Kx57nof3c_6wVFMsEExAeCRyNW40xgO0-wNDsIovds3dekTY2s1WVWe6YIOvdKTBUBzI-0g8jQxsq6vnIXjpzIJaCNPtggM920Kf_-pqn3dPaiwqfXGbfycs_Uk-xgMA_Q/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-19-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwOz-gtPAYAt6v5IqAoq7CzpaRffIUMUUily3dLqbL1imKt-SvK_mEBWw9Qp5noqT6Qx-TiOU9GRktbQynvVsjNAGGbeHgndSPS9r7Q-2OuN1vlpAw77CjyWxLh1DK4LXMmME1N2Zuc6FYzKtlR3LyhwWACQn_9DKKBuixrdH8-EqX9LEwio75CRNA4Q/s1000/sznrunner%20nyc%20running-20-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwOz-gtPAYAt6v5IqAoq7CzpaRffIUMUUily3dLqbL1imKt-SvK_mEBWw9Qp5noqT6Qx-TiOU9GRktbQynvVsjNAGGbeHgndSPS9r7Q-2OuN1vlpAw77CjyWxLh1DK4LXMmME1N2Zuc6FYzKtlR3LyhwWACQn_9DKKBuixrdH8-EqX9LEwio75CRNA4Q/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-20-2.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Co tu począć dalej? Wiedzieliśmy że nasz czas jest dość ograniczony i jedynie liźniemy nieco tej niesamowitej dzielnicy która samodzielnie byłaby 4-tym pod względem wielkości miastem w USA. Pokręciliśmy się więc to tu, to tam, po czym udaliśmy się w okolice Prospect Park - zależało mi na tym aby zobaczyć zarówno zachodnią ja i wschodnią część parku i nie żałuję ponieważ pod względem charakteru różnią się od siebie całkowicie.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWhkg2o8EdjeqcfEmpwS07BmF7dP2GwYRp6fF0JRop0kvlJ2CAt2kk9XuLEUWiExRrfCuwI2oHwhcowb8ibHMOWEXk1mdWP1JTYjRGrboalILEtQU2XiIybv3sg8WjeDWg5hoadUm6EyjPUO8IoslXxxX4u_GesREjYH9jCyxnV4M-Izhgf-BgKKsy_A/s1000/sznrunner%20nyc%20running-21-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWhkg2o8EdjeqcfEmpwS07BmF7dP2GwYRp6fF0JRop0kvlJ2CAt2kk9XuLEUWiExRrfCuwI2oHwhcowb8ibHMOWEXk1mdWP1JTYjRGrboalILEtQU2XiIybv3sg8WjeDWg5hoadUm6EyjPUO8IoslXxxX4u_GesREjYH9jCyxnV4M-Izhgf-BgKKsy_A/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-21-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMphbfbrOlayHuEnBZ6KHPfA9Vgz6sNPkGNoMgh82W5zzreOk5Ubbjmzsrt1b7tZtT6q6brt9scJdkRtcgCbxp5wh3SAJbDhQZ_2g6ERObUMMAKvHEn4lIczNxqy-VpUKUj77MYpgPr5t18VDvxZReN-KFtAAnMmAPkZgFzhkZK8LFWBNBXx2FcAXW3w/s1000/sznrunner%20nyc%20running-24-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMphbfbrOlayHuEnBZ6KHPfA9Vgz6sNPkGNoMgh82W5zzreOk5Ubbjmzsrt1b7tZtT6q6brt9scJdkRtcgCbxp5wh3SAJbDhQZ_2g6ERObUMMAKvHEn4lIczNxqy-VpUKUj77MYpgPr5t18VDvxZReN-KFtAAnMmAPkZgFzhkZK8LFWBNBXx2FcAXW3w/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-24-2.jpg" width="400" /></a></div></div><p style="text-align: justify;">W drugiej części dnia ponownie udaliśmy się w kierunku Manhattanu. Raz że zależało mi na przejażdżce tramwajem linowym na Roosevelt Island (czad!) a dwa że na wieczór mieliśmy zaplanowany mecz NBA: NY Knicks vs. Detroit Pistons w Madison Square Garden, yay! Przed meczem pokręciliśmy się jeszcze trochę po Manhattanie aby nacieszyć oczy możliwie najintensywniej.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrtnRL_Va1x9uxxs0C71I4jhgQGvSDbYeI45DUnpAP891ebR3qT2yvcqmH6uPhtGEyzzgeAm-10a4oqLS5D2DyEZoeOs9JFqa-oqrPXSv9b_wfVyA4rbSk6GxQ479KfZOL8ba9IyG_iW52jbFHimDpipqPhoSjB_TLddMVihfXZHYZaEn10DG5QfmNmw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-26-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrtnRL_Va1x9uxxs0C71I4jhgQGvSDbYeI45DUnpAP891ebR3qT2yvcqmH6uPhtGEyzzgeAm-10a4oqLS5D2DyEZoeOs9JFqa-oqrPXSv9b_wfVyA4rbSk6GxQ479KfZOL8ba9IyG_iW52jbFHimDpipqPhoSjB_TLddMVihfXZHYZaEn10DG5QfmNmw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-26-2.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUM3Bi_zAzNczmWq5f7PreMCKjpYvzVb6XekVtKO34oV35gfhOtzMSMj-wxh2WZWzqTGCNQeIHNM5S75asGy8JMAbGgBipT4g9FYnVg1mZP4btitbDxepAhg4716YsXDD0vvZ5Bz-hAi6Q4itBXSysC6oTXMtfG0_c588W6Kb0duMVY05J1Ee5WcoSSg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-29.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUM3Bi_zAzNczmWq5f7PreMCKjpYvzVb6XekVtKO34oV35gfhOtzMSMj-wxh2WZWzqTGCNQeIHNM5S75asGy8JMAbGgBipT4g9FYnVg1mZP4btitbDxepAhg4716YsXDD0vvZ5Bz-hAi6Q4itBXSysC6oTXMtfG0_c588W6Kb0duMVY05J1Ee5WcoSSg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-29.jpg" width="400" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><b>Tip #4</b> Tramwaj linowy z Manhattanu na Roosevelt Island stanowi środek komunikacji miejskiej więc jeśli masz bilet MetroCard jedno lub siedmiodniowy to za bilet nie płacisz. Taki mały bonus.</p><p style="text-align: justify;">Co do samego meczu to miałem nieco mieszane uczucia. To co było dla mnie małym rozczarowaniem to fakt że hala nie była wypełniona w całości, ba, nie wiem czy była w połowie!. Ok, to był mecz przedsezonowy ale kupując bilety przez serwis Ticketmaster miałem wrażenie że zostały pojedyncze miejsca. Tak przynajmniej wynikało z mapki dostępnych miejsc. Sam doping też nie był jakiś oszałamiający, inna sprawa że duża część widzów to pewnie, tak jak my, turyści. My z resztą też się nie przyczyniliśmy do wzmożenia dopingu. W drugiej kwarcie przysnęło mi się (jetlag, yeah).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_Jz1yUhtHCbx8oh34vteixMYuAawXPgqhHfPphJujDFzRSdfQke_rQBHJeuywgztagMVHaSeIyCDXDt-jBb5isJWP59o75E_b_a4ESYNZUvEnnHja7k5Sy6Lrc8LPd3yziSdB0UfYr-e2aTeGdC0yEc6jOcbHleKoXUYSyGY8Qyqv4pxDUWvRi5tEAQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-13.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_Jz1yUhtHCbx8oh34vteixMYuAawXPgqhHfPphJujDFzRSdfQke_rQBHJeuywgztagMVHaSeIyCDXDt-jBb5isJWP59o75E_b_a4ESYNZUvEnnHja7k5Sy6Lrc8LPd3yziSdB0UfYr-e2aTeGdC0yEc6jOcbHleKoXUYSyGY8Qyqv4pxDUWvRi5tEAQ/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-13.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">NY Knicks vs. Detroit Pistons 4 Oct. 2022</div><p style="text-align: justify;">Nie zmienia to faktu że udało mi się spełnić jakieś tam małe marzenie. Nigdy nie byłem wielkim fanem NBA ale chciałem zobaczyć na żywo. No i udało się. Przy okazji zobaczyłem jak wygląda show "po amerykańsku", faktycznie są fajerwerki i jako ciekawostka było to bardzo fajne doświadczenie. Poziom meczu, mimo że towarzyski, w porównaniu z Polską Liga Koszykówki i w ocenie laika to faktycznie kosmos ale bardzo dużą rolę odgrywa tutaj też marketing i odpowiednie <i>opakowanie</i> tego produktu. Z jednej strony to trochę taki <i>common sense</i> i w dużej mierze silnik napędowy dla rozwoju ale z drugiej strony, powoduje to pewne, na szczęście z reguły drobne rozczarowania. Jak to mówią, nie wszystko złoto co się świeci. czasem jest to srebro (w cenie złota) ale jest to tylko taka moja drobna dygresja.</p><p style="text-align: justify;"><b>Tip#5</b> Warto mieć internet w telefonie. Ticketmaster oferuje elektroniczny bilet, który nie może być zastąpiony printscreenem. Teoretycznie jest możliwość zamienienia e-biletu na wydruk, na miejscu, w box office. W praktyce nie było takiej możliwości.</p><p style="text-align: justify;"><b>DZIEŃ 3</b></p><p style="text-align: justify;">Kolejny dzień tradycyjnie rozpoczął się wczesną pobudką. W plecak biegowy spakowałem ubrania na zmianę, szybka kawa i do metra. W planach miałem drugi (i ostatni) trening biegowy w Nowym Jorku. Pierwotnie miałem plan aby z realizować go w całości na Brooklynie ale odstąpiłem od tego. Mimo wszystko priorytetem było dla mnie zwiedzenie Manhattanu. Wysiadłem więc w miejscu gdzie wszystko się zaczęło (High Street) i udałem się w kierunku Brooklyn Bridge. Taaak! jest 7ma rano, ruch jest nieduży (w ogóle przez pierwsze 3 dni ten <i>traffic</i> był zaskakująco dla nas nieduży) a przede mną kilkanaście kilometrów biegowego zwiedzania miasta moich turystycznych marzeń! Ściągam więc długie gacie, pakuję je w plecak i jazda przed siebie, Mostem Brooklyńskim, hajda! </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEou94iYuZqyxK8lzNfbKwgmr4GbPFFvK_o5nVj7BiyX90prpiOSD7bGrWYLgor9GDE15sJan0fhj0urIkvHqnWN-nPCO81xAR-_FUXgjN6KUK5HfWEpGCa_Tw2q0z0_1Qig9lAE73Wq3vcrIZowQr53d_2hVtISMS4wXn-G1w3qZHrtWJXJsc7LhyIA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-14.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEou94iYuZqyxK8lzNfbKwgmr4GbPFFvK_o5nVj7BiyX90prpiOSD7bGrWYLgor9GDE15sJan0fhj0urIkvHqnWN-nPCO81xAR-_FUXgjN6KUK5HfWEpGCa_Tw2q0z0_1Qig9lAE73Wq3vcrIZowQr53d_2hVtISMS4wXn-G1w3qZHrtWJXJsc7LhyIA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-14.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Zaraz będzie biegane :)</div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><p style="text-align: justify;">Chociaż, umówmy się: na moście to nie było bieganie. Zatrzymywałem się co kilka kroków aby nacieszyć oczy, zrobić zdjęcie, nagrać krótki film. Brooklyn Bridge oraz widok z niego oczarował mnie kompletnie.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbBnZC8Sl1EUzUhfT4MVvHqX11hnt5y-Dm9zwiQKfC-0aL7ErPl20Bdikn-m0FBDCn4330suoWdDStkbYz22ITifbMSzW8NBVkFKx7A3zBsBLGlOZ0zDkInmkKR_aENZN2CN-p3xbk37LopNBE41I9i6qT7nr5qC5ibj859QUlaqZ7kuiiV-3jBQO58g/s1000/sznrunner%20nyc%20running-15.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="742" data-original-width="1000" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbBnZC8Sl1EUzUhfT4MVvHqX11hnt5y-Dm9zwiQKfC-0aL7ErPl20Bdikn-m0FBDCn4330suoWdDStkbYz22ITifbMSzW8NBVkFKx7A3zBsBLGlOZ0zDkInmkKR_aENZN2CN-p3xbk37LopNBE41I9i6qT7nr5qC5ibj859QUlaqZ7kuiiV-3jBQO58g/w400-h296/sznrunner%20nyc%20running-15.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi37tMvdvafsau38b22lwfbDiFjL62rmhkjnVAGouCaT2IKLNwiDjyJc41WDkTnSdE_caiybnnzZnLWlNBgxYAZKOWE7yra-zwPHEGyPv-eml3o8ZnF4mOMapCyTubAQhG2fzOmvHw29mCLhmXUgVyQfAKYh0gnEBipEQaUyd-tpboNUfSHaoXfo51w8w/s1000/sznrunner%20nyc%20running-16.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi37tMvdvafsau38b22lwfbDiFjL62rmhkjnVAGouCaT2IKLNwiDjyJc41WDkTnSdE_caiybnnzZnLWlNBgxYAZKOWE7yra-zwPHEGyPv-eml3o8ZnF4mOMapCyTubAQhG2fzOmvHw29mCLhmXUgVyQfAKYh0gnEBipEQaUyd-tpboNUfSHaoXfo51w8w/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-16.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">Widok z mostu na Financial District w całości zatarł</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;">nieco niemrawe wrażenie z pierwszego dnia</span></div><div><br /></div><div style="text-align: justify;">Z mostu zbiegałem dość niechętnie. Naprawdę, zrobił na mnie kolosalne wrażenie i wiedziałem że muszę tu zabrać małżonkę, w drugiej części dnia. Na szczęście przede mną było jeszcze kilka atrakcji. Pierwszą z nich to przebiegniecie się częścią Financial District, w tym Wall Street. Tu też kilka razy musiałem się zatrzymać i <i>cyknąć</i> fotkę.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRJScsAQAICor_-7145adZkeQplYknCd0eOhIhfP9K0zW8E8-NLbXu1L1oDMrXxK4LTB7hSCNEnB9qWSiVxWdd7aSdDM4L1dol0qpgchoC1NIDhOybbElmw3auPOLT1Pv4PmRCXXVe_S6DsV1KduU3mHMBUZqeUAbV4GsHKcEGcIx3joMWEv0vFtRNkw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-34-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRJScsAQAICor_-7145adZkeQplYknCd0eOhIhfP9K0zW8E8-NLbXu1L1oDMrXxK4LTB7hSCNEnB9qWSiVxWdd7aSdDM4L1dol0qpgchoC1NIDhOybbElmw3auPOLT1Pv4PmRCXXVe_S6DsV1KduU3mHMBUZqeUAbV4GsHKcEGcIx3joMWEv0vFtRNkw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-34-2.jpg" width="400" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTp-MLdu9VQM0FJ7gKhoguKS9X9hGBSTX2Ho8NXw1-54N3Aqq1LwwmYNN4m-_6JHZy_owZzgadrngAYXvHiLQDWCAUGsSQ5eFV1rZdE9Jamak-l-Zn71Lx4Sv1g9UH-OGfX-jJBPBza1rHRX216qKgbLDSXrEhV4z2C5P05PLNqQU98Ey4rn2yO5sVoA/s4000/nyc%20financial%20center%202.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTp-MLdu9VQM0FJ7gKhoguKS9X9hGBSTX2Ho8NXw1-54N3Aqq1LwwmYNN4m-_6JHZy_owZzgadrngAYXvHiLQDWCAUGsSQ5eFV1rZdE9Jamak-l-Zn71Lx4Sv1g9UH-OGfX-jJBPBza1rHRX216qKgbLDSXrEhV4z2C5P05PLNqQU98Ey4rn2yO5sVoA/w400-h300/nyc%20financial%20center%202.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Chyba właśnie tam poczułem klimat Nowego Jorku jaki sobie wyobrażałem, bazując jedynie na znanych mi filmach, fotografiach czy grach video. Dodatkowo, odnalazłem tam cząsteczkę innych miast, przez moment czułem się jak w Monaco czy w...Gdańsku. Zaiste, NY to kosmopolityczne miasto.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Z Wall Street pobiegłem na północ, wzdłuż nabrzeża i rzeki Hudson. Gdzieś w dali wyłoniła się malutka Statua Wolności a także panorama Jersey City. Po mojej prawej stronie mijały kolejne przecznice a ja miałem poczucie że realizuję jeden z najfajniejszych treningów biegowych. Nie spodziewałem się po nim zbyt wiele, co może dziwić, chyba za bardzo byłem skupiony na możliwości pobiegnięcia w Central Parku i zwyczajnie nie zastanawiałem się zbyt dużo jak może wyglądać ten bieg. Myślę że znów zadziałał tutaj mechanizm oczekiwań względem rzeczywistości tyle że w drugą stronę, w przeciwieństwie do opisywanych przeze mnie wcześniejszych wydarzeń.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrKhj0eMtVMiVt00-J4EvGTzUHZ1K9SFi4gkrdaXcfU_dkbrfug_sZWoXVDQN25HmlL7U0NFBNqJ7XrNS2z7RFToyHjOCdkOPQIuXiZR-NdSjBtQQGd-1b4e-ObsPxcFxeJIp6eSNipgGexVi4N6fyNnle1dq5zLyjM8ybiq93WQeanfuuyZfkMSEB3g/s1000/sznrunner%20nyc%20running-20.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrKhj0eMtVMiVt00-J4EvGTzUHZ1K9SFi4gkrdaXcfU_dkbrfug_sZWoXVDQN25HmlL7U0NFBNqJ7XrNS2z7RFToyHjOCdkOPQIuXiZR-NdSjBtQQGd-1b4e-ObsPxcFxeJIp6eSNipgGexVi4N6fyNnle1dq5zLyjM8ybiq93WQeanfuuyZfkMSEB3g/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-20.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">to już za mną </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>Końcówka mojego treningu to Little Island i The High Line, czyli dosyć nowe atrakcje na mapie Wielkiego Jabłka. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR3ojyEDiTtoYZkddAC2IhtK9LuNMmT-7hGaOlyAxv0IH3X4O020Prp_K8h_zyOrIfGcfQzILcxWDQz7Ztmg2IqRzDdiYIcwGIZdktyzCk4jMiSGgImLBwrFEWx0RKxfMEyMEY8yh5kcYmvordmr7cGz9tBKwlZ9YRndNUkcQNc5n51lmrOcHS1INMcw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-23.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR3ojyEDiTtoYZkddAC2IhtK9LuNMmT-7hGaOlyAxv0IH3X4O020Prp_K8h_zyOrIfGcfQzILcxWDQz7Ztmg2IqRzDdiYIcwGIZdktyzCk4jMiSGgImLBwrFEWx0RKxfMEyMEY8yh5kcYmvordmr7cGz9tBKwlZ9YRndNUkcQNc5n51lmrOcHS1INMcw/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-23.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8OEHdlVIU_61lT03mqBXy6sD5YuEFNscFxuG5MFiNsC9G_xoHo7eal0B_eWMzwXQq3TqztdbqmaZhDDAdnoYpYsVJqk1KUQfQ_T4krLs2npXHXWat8Snz_sQs-tS7bJE9bbzxIjDPLVWs-Woztn_40hL1oqHpHV8W132nlPGSiyCiYmHLjMuJmUAALQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-22.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8OEHdlVIU_61lT03mqBXy6sD5YuEFNscFxuG5MFiNsC9G_xoHo7eal0B_eWMzwXQq3TqztdbqmaZhDDAdnoYpYsVJqk1KUQfQ_T4krLs2npXHXWat8Snz_sQs-tS7bJE9bbzxIjDPLVWs-Woztn_40hL1oqHpHV8W132nlPGSiyCiYmHLjMuJmUAALQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-22.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFh_QHqAFzDMrDYB0yulNTzuwj9-QimFaYJ9Df0qOSycRjvhYseQHRr9FeuLhasLIX-xF-ooxnnW3wxEWgni1cJP5wa3_0UuVYE7J3gpylMJdas3_4UN3WrJ1hPWf9aYBoZVfhAQedt53Vzz8DFYskvPuNjg_EWtpE-mVIit_NDBY5ahqO6VFHKcwS6g/s1000/sznrunner%20nyc%20running-21.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFh_QHqAFzDMrDYB0yulNTzuwj9-QimFaYJ9Df0qOSycRjvhYseQHRr9FeuLhasLIX-xF-ooxnnW3wxEWgni1cJP5wa3_0UuVYE7J3gpylMJdas3_4UN3WrJ1hPWf9aYBoZVfhAQedt53Vzz8DFYskvPuNjg_EWtpE-mVIit_NDBY5ahqO6VFHKcwS6g/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-21.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>Oba te miejsca przypadły mi do gustu, zwłaszcza The High Line. Niestety deszcz z minuty na minutę się nasilał i nie specjalnie miałem jak zrobić więcej zdjęć. Trochę żałuję ale zalewało mi telefon i ekran przestawał odpowiadać na mój dotyk (wiem, złej baletnicy...)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8QbEXqD9K9BfBVXOOAd7kRTJBKuR-nb4XX1lU4FE1iSoIdivZND5f0z5eDWNPYmwT2J9nMUcUai8rPQ0JY36A6dTA-YnvkgIfOp-g6UDh99L2AZTZQ_1A-Vas-YTNhYaUoFEirsaE8aMbSwrBvyy6zaFNS_lp3AAUw7EywzBkAYE8Q7AD6jk5ahAdEA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-24.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8QbEXqD9K9BfBVXOOAd7kRTJBKuR-nb4XX1lU4FE1iSoIdivZND5f0z5eDWNPYmwT2J9nMUcUai8rPQ0JY36A6dTA-YnvkgIfOp-g6UDh99L2AZTZQ_1A-Vas-YTNhYaUoFEirsaE8aMbSwrBvyy6zaFNS_lp3AAUw7EywzBkAYE8Q7AD6jk5ahAdEA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-24.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Chyba już pisałem że bardzo podobała mi się zieleń miejska w tym całym urbanistycznym, nowojorskim chaosie. Podobnie ma się z The High Line, czyli pieszą promenadą poprowadzoną estakadą starej linii kolejowej. Całość "wbita" jest w gęstą zabudowę biurowców i apartamentowców i dosłownie tonie w zieleni. Tutaj, po przebiegnięciu całego odcinka promenady zakończyłem swój trening i udałem się na najbliższą stację metra.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisC5jNk6yvelf8YTDN8KIfduCUpzkT7-DDQOXiOHIwOaB6IAR8WhMRFooIiQ3kuMDHuR7xYpTlxUImXzqUOGnGxLU7LAFTKMX8BdynpP7qiIIXnJ__Mrj_S-zpa87HS7rirqdl5sXjmaZEUwLWFyCqMnq4Taz8ogZu45ylBUy207AsH18JizRqaQqjTA/s1080/strava5915273513489905079.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisC5jNk6yvelf8YTDN8KIfduCUpzkT7-DDQOXiOHIwOaB6IAR8WhMRFooIiQ3kuMDHuR7xYpTlxUImXzqUOGnGxLU7LAFTKMX8BdynpP7qiIIXnJ__Mrj_S-zpa87HS7rirqdl5sXjmaZEUwLWFyCqMnq4Taz8ogZu45ylBUy207AsH18JizRqaQqjTA/w400-h400/strava5915273513489905079.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Po powrocie na naszą miejscówkę szybkie śniadanie, kawa i znowu wsiadam, tym razem już z małżonką w metro. Jedziemy przejść się Mostem Brooklyńskim (heh) a następnie stery przejmuje żona. A więc odwiedzamy Soho, East Village, West Village, okolice Chelsea. Odwiedzamy m.in. miejsca gdzie mieści się budynek mieszkalny z "Friends" i budynek z apartamentem z "Sex and The City". Kilka dni później, już na moją prośbę odwiedzimy w Chicago miejsca znane z The Blues Brothers ale póki co stoimy w dość licznej grupie fotografującej budynki które chciała zobaczyć małżonka. Fajnie!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsLbClAy6RQ2JwD_1iD8wZAKbIddutqTNdPHoJdB1KkJabcq4cpBPzlDHeHv3-2HEULRjtBnI6iOpGxEz_ucNiLfaLSEJ1ga_vMNLHIjzIH5cozOE-BZqQYbljvwMqFbIxfdzqb-ChLWotHZAKoyXU8tYywm-EnnmStCoq8NBtJkHDGcG2RsSVjecrfQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-39-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsLbClAy6RQ2JwD_1iD8wZAKbIddutqTNdPHoJdB1KkJabcq4cpBPzlDHeHv3-2HEULRjtBnI6iOpGxEz_ucNiLfaLSEJ1ga_vMNLHIjzIH5cozOE-BZqQYbljvwMqFbIxfdzqb-ChLWotHZAKoyXU8tYywm-EnnmStCoq8NBtJkHDGcG2RsSVjecrfQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-39-2.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGm0ya-_qzsZDuI2miIc9BQl1-xnuGck5ism7q4DVD50icZvMi8H5DnGVY7-OXhSR998dR76U5WOj_DHGnGheI_0B57iBnBxUdLejCiS8zSjI4cvTfL_E5JKjJnJaFO9eMWmTUSTuo4pCPI4DNZ0IKVyMWav3PTfP1YOmJOCdWX7VSKQRs--qhZbGlgQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-36-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGm0ya-_qzsZDuI2miIc9BQl1-xnuGck5ism7q4DVD50icZvMi8H5DnGVY7-OXhSR998dR76U5WOj_DHGnGheI_0B57iBnBxUdLejCiS8zSjI4cvTfL_E5JKjJnJaFO9eMWmTUSTuo4pCPI4DNZ0IKVyMWav3PTfP1YOmJOCdWX7VSKQRs--qhZbGlgQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-36-2.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Końcówka dnia to jakieś zakupy, pamiątki itd. Udało mi się znaleźć fajny sklep z muzyką na CD i winylach (w zasadzie to znalazła mi go żona) więc wyszedłem z dwoma starymi longplayami Arthura Prysocka. Żonie nic specjalnie nie wpadło w oko, ale przed nami jeszcze jeden dzień. Póki co, jesteśmy potwornie zmęczeni wsiadamy więc w powrotne metro i do spania.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHV2UUUy0EJBOJBNWpcCuLdJaURU57wZ0gJHRFLefa8Qmw27d6gFXFyOukH0FWXo-BgW2XoRc0-78wz1dJmXXria4bLt_6ZttADtkGr_obJ6dzbE8MStwpObHLUVz4ERpbbC73gkI_pugK1KbcR3QBsR1NsU0jOeTxeEeYXY7q_z3qkXf1JMZuCD18Mg/s1000/sznrunner%20nyc%20running-40-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHV2UUUy0EJBOJBNWpcCuLdJaURU57wZ0gJHRFLefa8Qmw27d6gFXFyOukH0FWXo-BgW2XoRc0-78wz1dJmXXria4bLt_6ZttADtkGr_obJ6dzbE8MStwpObHLUVz4ERpbbC73gkI_pugK1KbcR3QBsR1NsU0jOeTxeEeYXY7q_z3qkXf1JMZuCD18Mg/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-40-2.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b>Tip #6</b> Warto mieć ze sobą kartę kredytową, nie wszędzie można zapłacić gotówką, np. w niektórych kawiarniach czy muzeach nie było takiej opcji, choć ta uwaga dotyczy przede wszystkim Chicago ale w NYC też nam się to zdażyło.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b>Tip #7 </b>Najlepszy przyjaciel człowieka? Kompas :) W gęstej siatce ulic czy w metrze bardzo często zerkałem na kompas w moim zegarku, który, o dziwo, nie wariował w podziemiach metra. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b>DZIEŃ 4</b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Pobudka ok. 5am. Dziś wyjeżdżamy. Tradycyjna czarna kawa z przelewowca, śniadanie i pakowanie bagaży. 8:30 jesteśmy gotowi do wyjścia, żegnamy się z naszym gospodarzem i w drogę! Dziś wita nas bezchmurne, słoneczne niebo, pierwszy taki dzień odkąd tutaj jesteśmy. Lepiej późno niż wcale, bo NYC w słońcu to zupełnie inne miasto. Powiem szczerze, wymęczyła mnie jego posępność, niczym w filmowym Gotham City, przez pierwsze 3 dni. Nowy Jork w pełnym słońcu robi zupełnie inne wrażenie. Przede wszystkim rzuca się w oczy bardzo kontrastowe, ostre światło. Po drugie od razu robi się przyjemniej, tak jakby bardziej przyjaźnie. No i z miejsca pojawia się dużo więcej ludzi i samochodów na ulicach. Teraz Nowy Jork faktycznie wygląda jak na filmach (innych niż o Batmanie) i słynnych fotografiach :).</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlXVFKxQ55KkLfR8aM4KLRB_xO_lfCmknaC1dTT9kjqu9hwb95mjhE3P9FNS025fPfRHuWhV6nyGnF-G4Fr_vmFNoUC-tVsQfAJscUfnHYQP8sjmUjVgMErS0AbiArsrTAFTFeb3SXijBEymw6sy9o69b4V6QriteGQK0qQ-664jWy7BFKtF3bwSUb6g/s1000/sznrunner%20nyc%20running-43.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlXVFKxQ55KkLfR8aM4KLRB_xO_lfCmknaC1dTT9kjqu9hwb95mjhE3P9FNS025fPfRHuWhV6nyGnF-G4Fr_vmFNoUC-tVsQfAJscUfnHYQP8sjmUjVgMErS0AbiArsrTAFTFeb3SXijBEymw6sy9o69b4V6QriteGQK0qQ-664jWy7BFKtF3bwSUb6g/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-43.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6AwEx8MdTrVVC3by15HN6T2lXars4qXWRP25jk-tVya7Dh7QDk_ER5ACPdlZv9DFT9QTg510xIh5dWCHWKpmmpBAkJH_m8ULQATfNB915R9J5B2gBZGM_vMnIehPJhsZROmdmwSFlAx7baTJlbBjuacFptkrwnbjFxC1WiYf6LMmiJ5leB_pq8mhHFA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-42-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6AwEx8MdTrVVC3by15HN6T2lXars4qXWRP25jk-tVya7Dh7QDk_ER5ACPdlZv9DFT9QTg510xIh5dWCHWKpmmpBAkJH_m8ULQATfNB915R9J5B2gBZGM_vMnIehPJhsZROmdmwSFlAx7baTJlbBjuacFptkrwnbjFxC1WiYf6LMmiJ5leB_pq8mhHFA/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-42-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZwV58RZ24E2i-KsmFcBDuql3IFmMTzOepT5TffvPb1Sdyy2wGDV-9wb83kQ-_vQxoPHHVXAoJh0HHu6yRQEVWr-xUwanv21dUub-Z-R9HkRqpasq8UEhx0ybbKitT4gihJb_NYFUUmX5lYv1_OkV5efgVpWdC53CArkZbLdG_WRzXSoZj8qHyQ4OKGQ/s1000/sznrunner%20nyc%20running-41-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZwV58RZ24E2i-KsmFcBDuql3IFmMTzOepT5TffvPb1Sdyy2wGDV-9wb83kQ-_vQxoPHHVXAoJh0HHu6yRQEVWr-xUwanv21dUub-Z-R9HkRqpasq8UEhx0ybbKitT4gihJb_NYFUUmX5lYv1_OkV5efgVpWdC53CArkZbLdG_WRzXSoZj8qHyQ4OKGQ/w400-h300/sznrunner%20nyc%20running-41-2.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Nasz ostatni dzień poświęcamy na spacerowanie, trochę bez celu po Manhattanie. Żona ma jeszcze w planach jeszcze jakieś zakupy i w którymś momencie rozdzielamy się: ona wraca na Brooklyn do fancy schmancy <i>lokalesowskich</i> sklepików a ja pędem na taras widokowy Empire State Building. Win-win: oboje mamy atrakcje na które drugie z nas niekoniecznie miało ochotę. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3GyCfN43x5QCIpPxHV8mf1YjEIGfI_UQ8QISSyRxV1cH6MYwB-2EQ43-PQ4sMsJ-zSTsk2zxxl4LMQfeZZVVEp7GhK3tJLbvy17eGrUitQfwdnH-qTRTJUgUZDEzcqdDNPAymEsXmjX13fP7Rj3QVjOlstJ3XIQgG-jyieiqqvN-i9XdM99npluMEA/s1000/sznrunner%20nyc%20running-38.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd3GyCfN43x5QCIpPxHV8mf1YjEIGfI_UQ8QISSyRxV1cH6MYwB-2EQ43-PQ4sMsJ-zSTsk2zxxl4LMQfeZZVVEp7GhK3tJLbvy17eGrUitQfwdnH-qTRTJUgUZDEzcqdDNPAymEsXmjX13fP7Rj3QVjOlstJ3XIQgG-jyieiqqvN-i9XdM99npluMEA/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-38.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Widok z 86 piętra ESB zrobił na mnie duże wrażenie. Zwłaszcza przy takiej pogodzie. Niesamowita jest ilość detali jaką można dostrzec z góry patrząc na dachy budynków, na ich elewacje, na ulice. Szkoda że nie miałem ze sobą lornetki. Mógłbym tam stać godzinami. Niestety, nie mam zbyt dużo czasu na przyglądanie się z góry tym wszystkim niesamowitym budynkom. Po ok. 20 minutach decyduję się zjechać na dół.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRv1IL0v4WbbUELLNKkfh3yPAj7MoZqhGTrVm9CZhrPR70opnkVCCHbRU4-TnGZJhr7349T2d2lGXOUvnUd-CaoMAO8jm1Lkdiea1V8mY0KTIvc8y_0k7AhRNT0Pvdzqs1vtnpuTR5khhkAnlaTg4chhc--rrb4sukhIwg-MBHMvWvEKjILN2JGpLfmw/s1000/sznrunner%20nyc%20running-5-2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRv1IL0v4WbbUELLNKkfh3yPAj7MoZqhGTrVm9CZhrPR70opnkVCCHbRU4-TnGZJhr7349T2d2lGXOUvnUd-CaoMAO8jm1Lkdiea1V8mY0KTIvc8y_0k7AhRNT0Pvdzqs1vtnpuTR5khhkAnlaTg4chhc--rrb4sukhIwg-MBHMvWvEKjILN2JGpLfmw/w300-h400/sznrunner%20nyc%20running-5-2.jpg" width="300" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Na koniec mojego pobytu w NYC decyduję się jeszcze raz odwiedzić Bryant Park. Byliśmy tutaj pierwszego dnia ale chcę jeszcze raz przycupnąć tu na chwilę. Przy pięknej pogodzie, park jest pełen ludzi. Niektórzy pracują przy kawiarnianych stolikach inni chillują się samotnie lub w towarzystwie znajomych, kawałek dalej ekipa filmowa kręci jakąś scenę... I znów Nowy Jork stał się taki filmowy właśnie. Taki za jakim już wiem że zatęsknię. Moja fascynacja tym miastem przeszła chyba dość typową, jeśli się nie mylę, drogę. Od nierealnych oczekiwań, przez zderzenie z rzeczywistością do skupienia się na tym co intryguje, niepokoi lub zachwyca. A potem trzeba tylko odczekać, resztę dopełni czas. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Nv2cMxQLep3whQFQcRWO-PcYFKsYjQ6mduRgLyS78WqT3wahU-VK2-nqAAnfE6KxJ8weprKOPnqzeUsu1WPYThfcd7XgtuDzyEC5wouh5V-4Qxy_Uim9qFfLjH01fXcQwImRqblYYJgtJBDdhlXIDseWJmFCN2jsb7Czxlp8nqCv2DKwEqD1Eiu8ig/s1000/sznrunner%20nyc%20running-44.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="664" data-original-width="1000" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Nv2cMxQLep3whQFQcRWO-PcYFKsYjQ6mduRgLyS78WqT3wahU-VK2-nqAAnfE6KxJ8weprKOPnqzeUsu1WPYThfcd7XgtuDzyEC5wouh5V-4Qxy_Uim9qFfLjH01fXcQwImRqblYYJgtJBDdhlXIDseWJmFCN2jsb7Czxlp8nqCv2DKwEqD1Eiu8ig/w400-h265/sznrunner%20nyc%20running-44.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Bryant Park</div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Ale teraz to już naprawdę czas na mnie. Za 2 godziny mamy pociąg do Chicago z Penn Station i tam właśnie mam spotkać się z małżonką. Przed nami 20 godzin w pociągu do Chicago. Ale to już temat na osobną relację którą znajdziecie <a href="https://sznrunner.blogspot.com/2023/01/bieganie-chicago-usa.html" target="_blank">tutaj</a> ;)<span style="text-align: left;"> </span></div><p></p><p style="text-align: center;"> ***</p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: center;"><br /></p><p style="text-align: justify;">Fotografie: żona (te ciut lepsze i ciekawsze), ja (te gorsze i brzydsze).</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-42051349719627364922022-11-13T21:28:00.011+01:002023-03-30T18:39:30.882+02:00Koniec sezonu, yay! Czas na roztren czyli piwo & hamburgersy - podsumowanie sezonu, listopada i Mili Goleniowskiej 2022<p style="text-align: justify;">Tradycyjnie 11 listopada kończę sezon, juhhu!!! Przede mną planowo 2-3 tygodnie odpoczynku od biegania. Muszę dać nogom odpocząć i zresetować głowę.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh52hYvEly14DIpfP3-YIp5nUYHtL0BFrHKjxL61sXiikEF6vuNVvXBeFk5H2UXwPke8qccMAZ76aoYbIxe-wPryHEMPEb3ERxuXDui_K0yf1fMhRFzcPg18zb9UiVAztRuyMQvYgjnoLpoxbSkqztpbAL7MaPE7iZ9oto-Dl5DYHJPvD67AZx1Jw1WPA/s4000/GOPR0680.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh52hYvEly14DIpfP3-YIp5nUYHtL0BFrHKjxL61sXiikEF6vuNVvXBeFk5H2UXwPke8qccMAZ76aoYbIxe-wPryHEMPEb3ERxuXDui_K0yf1fMhRFzcPg18zb9UiVAztRuyMQvYgjnoLpoxbSkqztpbAL7MaPE7iZ9oto-Dl5DYHJPvD67AZx1Jw1WPA/s320/GOPR0680.jpg" width="240" /></a><span><a name='more'></a></span></div><p></p><p></p><p style="text-align: justify;">To był dobry sezon. W kwietniu pobiegłem mój pierwszy od 6 lat maraton i połamałem 3:30 (Maraton Gdański - relacja <a href="http://sznrunner.blogspot.com/2022/04/6-gdansk-maraton-relacja.html" target="_blank">tutaj</a>). W maju zrobiłem życiówkę na 10k - 40:49 (Szczecińska Nocna Dycha - relacja <a href="http://sznrunner.blogspot.com/2022/05/3-szczecinski-bieg-nocny-relacja.html" target="_blank">tutaj</a>). W październiku poprawiłem PB na 42k w Chicago (3:22:38 - relacja <a href="http://sznrunner.blogspot.com/2022/10/chicago-marathon-2022-relacja.html">here</a>). </p><p style="text-align: justify;">Marzyło mi się jeszcze poprawić mój najlepszy wynik na 10k w ostatnim w tym sezonie wyścigu: Mili Goleniowskiej, którą biegam od lat nieprzerwanie (noo, prawie nieprzerwanie, 2020 edycja odwołana). Niestety, nie udało mi się, nabiegałem 42:55 dając z siebie maxa. Tydzień przed maratonem w Wietrznym Mieście biegałem zdecydowanie szybciej z treningu, no ale cóż. Plus jest taki że nie odpuściłem, walczyłem do końca, co może jeszcze kiedyś zaprocentuje, kiedy forma znowu nadejdzie. Już od 4go kilometra wiedziałem że będzie lipa, przed piątym dopadła mnie kolka, choć szczerze powiedziawszy miałem nadzieję na dużo lepszy wynik, nawet na fuckupie. Naprawdę, nie spodziewałem się że po maratonie październikowym tak to się potoczy. Z drugiej strony, jest to jakieś nowe doświadczenie w mojej biegowej przygodzie.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3adQeVcOE9lcBT7NY1xXxhNEWxe3iOpfrPQIiawz3eEmuQJADzx8lAToOa038J47faSeIrl4MSPrbsGFxBGxXu4kdx624zLWSCwtHfoWadoOjsKdumJ1V3jN4_yDUYrDDMsajZzH5FUXQAxn2D6LUYiPfBxVcBmEoY9HWuBSSJdz7tIfKcvBfg-2Zlw/s4224/IMG_20221111_143116.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4224" data-original-width="3136" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3adQeVcOE9lcBT7NY1xXxhNEWxe3iOpfrPQIiawz3eEmuQJADzx8lAToOa038J47faSeIrl4MSPrbsGFxBGxXu4kdx624zLWSCwtHfoWadoOjsKdumJ1V3jN4_yDUYrDDMsajZzH5FUXQAxn2D6LUYiPfBxVcBmEoY9HWuBSSJdz7tIfKcvBfg-2Zlw/s320/IMG_20221111_143116.jpg" width="238" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">G-Town On Da Run 2022 czyli troszkę lipa</div><p></p><p style="text-align: justify;">Podsumowując moje starty: przebiegłem w tym sezonie 2 maratony i 3 dychy. Nie wystartowałem na 21k przez uraz Achillesa. Chicago 5k nie liczę bo to była zabawa a nie wyścigi.</p><p style="text-align: justify;">Sezon zamykam w 1823 kilometrach. Mówiąc sezon mam na myśli okres od listopada 2021 do dziś.</p><p style="text-align: justify;">Czas teraz wyleczyć do końca prawy Achilles. Od czerwca mam z nim problem, ale start w Chicago był dla mnie nadrzędny.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0PNY9GzKosVFxbix4G5PdQ4zUtBIkOxOolsIOOVK5oOst2_tB27Tpq7O4cEXK7P3AbaV_m7YAph0E_2-v_3Jrhgm8RgCT226TKjDjC-MWcGn6TiOLJnhuPdG5fDIHHFtL8SlwNtop4wGUvNm3kNAT6WjSKKE-9hEIJQWP5yyGRhLkv9wMQKYNlmWdVQ/s4224/IMG_20221005_074817.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4224" data-original-width="3136" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0PNY9GzKosVFxbix4G5PdQ4zUtBIkOxOolsIOOVK5oOst2_tB27Tpq7O4cEXK7P3AbaV_m7YAph0E_2-v_3Jrhgm8RgCT226TKjDjC-MWcGn6TiOLJnhuPdG5fDIHHFtL8SlwNtop4wGUvNm3kNAT6WjSKKE-9hEIJQWP5yyGRhLkv9wMQKYNlmWdVQ/s320/IMG_20221005_074817.jpg" width="238" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Nowojorskie reminiscencje</div><p></p><p style="text-align: justify;">Reasumując: jestem bardzo zadowolony z wyników. Szkoda mi trochę straconego lata, Achilles pokrzyżował mi nieco plany, odpuściłem połówki w Szczecinie i Pile. Musiałem tez wprowadzić korekty w moim treningu pod Chicago i siłą rzeczy zrezygnowałem z planów łamania 40 minut na dychę w Goleniowie. Nie wiem jednak czy by to coś zmieniło, nie ma co gdybać. </p><p style="text-align: justify;">Przede mną planowe przygotowania na Hamburg Marathon 2023. Tradycyjnie maraton będzie nadrzędnym startem dla pierwszej części sezonu. Nie podjąłem jeszcze decyzji czy wystartuję wiosną na krótszych dystansach, przed maratońskimi zawodami.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPJU_kpEEv5dxePYAt9D3XTsNnYLU_nNtnuOtB6VxN5t5zxk0n-T0qIKXAfF-vVbwzwmhlCFpQpXx8dABhELyxEW0U9Ukp2lJz6cgNcoDwKtmp__ccqwd3_rMlr8-rJ6VOn0fPL7SdbBw2D5btitWk1JcKUlQ3AVEoQ_5izr1AAtrPtH8F4iJ_EYDbTg/s500/hamburg%20marathon%202022.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="500" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPJU_kpEEv5dxePYAt9D3XTsNnYLU_nNtnuOtB6VxN5t5zxk0n-T0qIKXAfF-vVbwzwmhlCFpQpXx8dABhELyxEW0U9Ukp2lJz6cgNcoDwKtmp__ccqwd3_rMlr8-rJ6VOn0fPL7SdbBw2D5btitWk1JcKUlQ3AVEoQ_5izr1AAtrPtH8F4iJ_EYDbTg/s320/hamburg%20marathon%202022.png" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">:)</div><p style="text-align: justify;">To byłoby na tyle, myślę. Prawdopodobnie nie będę biegać już w listopadzie, zamykam go w 42km i widzimy się planowo na biegowych ścieżkach w grudniu.</p><p style="text-align: justify;"> </p><p style="text-align: justify;"><br /></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-19943635518616640442022-10-31T11:57:00.008+01:002023-03-30T18:40:26.949+02:00World Major Marathons - czyli 2 z 6 za mną (plus październik - podsumowanie)<div style="text-align: justify;">Siedem lat temu zaczęła się moja przygoda z serią WMM - wystartowałem w 42.BMW Berlin Marathon. Teraz, swoim startem w Chicago dołożyłem do kolekcji drugą gwiazdkę i chciałbym podzielić się pewnymi przemyśleniami.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA5M6qaWcrS42ZAef6AMPxw3-QCDxjpdqB4ldvd6ACMyBKvpagBIFrjzwSDFfjj5dNp_TPhcYJ-ut8y-bmKy1sld1UHim1YxgQp_NLYe0wPcExQckbire8ZQkBd_p4S-xmB9hp7eJJa46265b1rGe4TZCU_kVmjh_qI6-qzHDsoV2bDRQnUIz6hdJNrg/s265/header-logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="75" data-original-width="265" height="75" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA5M6qaWcrS42ZAef6AMPxw3-QCDxjpdqB4ldvd6ACMyBKvpagBIFrjzwSDFfjj5dNp_TPhcYJ-ut8y-bmKy1sld1UHim1YxgQp_NLYe0wPcExQckbire8ZQkBd_p4S-xmB9hp7eJJa46265b1rGe4TZCU_kVmjh_qI6-qzHDsoV2bDRQnUIz6hdJNrg/s1600/header-logo.png" width="265" /></a><span><a name='more'></a></span></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na początek chciałbym napisać że Chicago Marathon 2022 przywróciło mi wiarę w tą serię. Serio. Dla niektórych może to być zaskakujące że w ogóle coś trzeba było przywracać, ponieważ WMM cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród biegaczy. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ano tak. Przyznam szczerze, że choć ukończenie całej serii jest jednym z moich marzeń i stopniowo staram się je nieco śmielej przekształcać w plany, to po biegu w Berlinie (2015) miałem takie poczucie że dużo większe emocje dał mi zdecydowanie mniejszy maraton w Dublinie (2011). Tam, fantastyczni kibice nie dali mi poczuć się anonimowym. A w Berlinie czułem się totalnie przypadkowym, jednym z tysięcy biegaczy których organizator w sposób bardzo sprawny przeprowadził przez cały bieg, ale nic poza tym.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nie chcę być źle zrozumianym. Rzesze biegaczy mają z tym maratonem niezapomniane wspomnienia. Pewnie drugie tyle marzy aby w tym biegu pobiec. Dla mnie to też była wspaniała przygoda ale Chicago Marathon (2022) <i>rozwala </i>"mój" Berlin na kawałeczki. Pod każdym względem. I dlatego właśnie, cieszę się na myśl, że te kolejne maratony WMM, które mam nadzieję przyjdzie mi pobiec, nie muszą być tak beznamiętne w odbiorze (soooorry Somsiady..). </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Co teraz? Dwie gwiazdy z nieba strącone. Na dziś dzień pozostały jeszcze cztery. Lada moment, bo już za 3 lata może być ich więcej, bo miastami-kandydatami są kolejno: Sydney, Kapsztadt i Chengdu. I dla wielu biegaczy zabawa zacznie się od nowa...</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na dziś dzień mogę powiedzieć że niewiele powinno się zmienić w najbliższej przyszłości. Nie zapisałem się na London Marathon 2023 - nie lubię ciągnąć za kilka sznurków na raz i postanowiłem najpierw uporać się z maratonem w Chicago, wrócić do domu bez kontuzji (udało się) i zastanowić co dalej. Teraz trochę żałuję ale tak to widziałem w czasie zapisów, na początku października. Ale nigdy nie wiadomo co przyniesie dzień następny więc zobaczymy. Być może pójdę ścieżką Randego Lehmana - biegacza któremu zajęło równo 40 lat zebranie do kolekcji wszystkich <i>majorów</i>. Nie wiem tylko jak będzie z formą za 33 lata :).</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Póki co zapisałem się na Hamburg Marathon 2023. Chciałbym, póki jeszcze mogę, poprawiać swoje wyniki w maratonie oraz na dystansach krótszych. Hamburg brzmi dobrze zarówno pod względem sportowym jak i turystycznym. Dodatkowo, jako Szczecinianin mam tam przysłowiowy rzut beretem.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOAGc-hrv28j7K5AqZib7BtRWTR_9_SJF6d29yFAIff4fIiX5c-FYVTTI7Fv5aiS-mlbTA1gx3nvgC-ebSBHrbZpoKcQ6MolgB6wx82zk47GsINhu1BtQ2xEMaPwFnh-WSSY_xp5Ye21WRELFjisncN9osRNPYmtGU2QEGCC__IyFh94wR-fFMsoLcxQ/s500/hamburg%20marathon%202022.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="500" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOAGc-hrv28j7K5AqZib7BtRWTR_9_SJF6d29yFAIff4fIiX5c-FYVTTI7Fv5aiS-mlbTA1gx3nvgC-ebSBHrbZpoKcQ6MolgB6wx82zk47GsINhu1BtQ2xEMaPwFnh-WSSY_xp5Ye21WRELFjisncN9osRNPYmtGU2QEGCC__IyFh94wR-fFMsoLcxQ/s320/hamburg%20marathon%202022.png" width="320" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Tym samym doszedłem do podsumowania: jeśli okoliczności pozwolą, nie zrezygnuję z planów na kolejne starty w WMM ale ciągnie mnie również do innych, atrakcyjnych biegów w Europie i poza nią. A i w Polsce znajdzie się kilka maratonów którymi nie pogardzę, w tym jeden na którym dość mocno mi zależy. Także wszystko w swoim czasie, <i>festina lente</i>, jak to mówią.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na koniec podsumuję jeszcze październik:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Przede wszystkim niesamowicie udany start w Chicago Marathon 3:22:38, rekreacyjnie z małżonką Chicago 5k, 2 biegi po NYC: 13k w Central Park i 12k Brooklyn Bridge to The High Line.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Po maratonie 9 dni odpoczynku a później lekkie bieganie na podtrzymanie formy. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Łącznie 143km.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Przede mną jeszcze start na 10km w Goleniowskiej Mili Niepodległości 11.11., a potem posezonowy fajrant.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-11971369487987755052022-10-14T19:43:00.030+02:002022-12-02T14:34:02.978+01:00Bank of America Chicago Marathon 2022 - relacja<p style="text-align: justify;">Stało się! Prawie rok wyczekiwania i mój drugi Major jest już za mną! Przed Wami relacja z Bank of America Chicago Marathon 2022.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtZYFU9qeQIL02pYT5O_LHpFxtxJ6zBEECnbJVA6rI6w0NOUHUqh9xKi35qTS_6eCSrV29WWqIJiXYr08Y42xHJBUpoBYvMbtjq1pZem__DQSCLxUMeI_7jnsLa-a68EI-BhhcHMMHrCoyg2VHOyS0uDOYNMZNTJU48bU5dpjwjUGH7vRcazWf1D8Usg/s4000/chicago%20marathon%20airport.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="4000" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtZYFU9qeQIL02pYT5O_LHpFxtxJ6zBEECnbJVA6rI6w0NOUHUqh9xKi35qTS_6eCSrV29WWqIJiXYr08Y42xHJBUpoBYvMbtjq1pZem__DQSCLxUMeI_7jnsLa-a68EI-BhhcHMMHrCoyg2VHOyS0uDOYNMZNTJU48bU5dpjwjUGH7vRcazWf1D8Usg/w400-h180/chicago%20marathon%20airport.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: K.Wysocki<span><a name='more'></a></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Mój amerykański sen dobiegł już końca. Od kilku dni jestem w Polsce. Jeszcze jadę na endorfinie więc weźcie proszę poprawkę na moje słowa - najlepiej dzielcie je przez dwa. Albo nie! Mnóżcie je! Przez dwa, przez cztery, obojętnie! I tak nie będę wstanie oddać słowami czy zdjęciami emocji towarzyszących mi w tym biegu i całym moim pobycie w Chicago.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsxSJtOe9Z_TPc_T6G-qmy_wqPW3XHFj_QQBVv9IVZUJ8SJzMlyD4CIJaiUX7Vw-uOEvk24j9ZL-mx4OcBj0jxvgoyWZCd0SLZ3plQ7giUMAg2-3dZZzchpownlNc9Z_Lfk4i7re2SIk69UFd3LZmz-v5gJgEWdlx-M2D4baBnOW5rWdCeHiVRmEk2aA/s3929/IMG_20221008_154846.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2947" data-original-width="3929" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsxSJtOe9Z_TPc_T6G-qmy_wqPW3XHFj_QQBVv9IVZUJ8SJzMlyD4CIJaiUX7Vw-uOEvk24j9ZL-mx4OcBj0jxvgoyWZCd0SLZ3plQ7giUMAg2-3dZZzchpownlNc9Z_Lfk4i7re2SIk69UFd3LZmz-v5gJgEWdlx-M2D4baBnOW5rWdCeHiVRmEk2aA/w400-h300/IMG_20221008_154846.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Jake & Elwood were here :)</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Do Wietrznego Miasta dotarłem pociągiem, dwa dni przed maratonem. Dlaczego akurat pociągiem? Mój pobyt w Chicago poprzedzony był kilkoma dniami spędzonymi z Małżonką w NYC i tam wsiedliśmy do pociągu, aby po 20 godzinach jazdy, dotrzeć do Chicago. Oczywiście mogliśmy wziąć samolot ale chcieliśmy zobaczyć trochę tzw. countryside, nawet jeżeli tylko przez okno <i>Amtraka</i>. O swoim pobycie w USA postaram się sklecić osobny wpis, teraz skupię się wyłącznie na maratonie i towarzyszącym mu wydarzeniom.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Prosto z pociągu udaliśmy się na Expo, mieszczące się w McCormick Place Convention Center. Odebraliśmy z Małżonką pakiety na Chicago 5K oraz mój pakiet maratoński i udaliśmy się do sąsiedniej hali, na towarzyszące wydarzeniu targi. Powiem szczerze, o ile targi w Berlinie (2015) nie zrobiły na mnie jakiegoś dużego wrażenia, to z tych żal było mi wychodzić. Dla miłośników nowinek technicznych, pamiątek, odżywek a także niezliczonej ilości gratisów, te targi musiały być nie lada gratką. Chicago, znów w odróżnieniu od Berlina, naprawdę rozpieszczało biegaczy.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge0xqqtPUzta2NLI2MPTVY8IkRO0WXUygqxmB7Ga-7hm0Rexef4RhZnTLRsk3i4EahKgpuBZGD0YPjHTn1n3x-pgKFwDHsBa4wEKuFicQhXS6KuPUlhVIUrK-cykiri9TRZvMjo6RhzZTpFY9bqQvzFc4bw2CZDSaDrPorUpJfoSZgazeFRoy9XdIpHA/s1347/IMG_20221007_120228.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge0xqqtPUzta2NLI2MPTVY8IkRO0WXUygqxmB7Ga-7hm0Rexef4RhZnTLRsk3i4EahKgpuBZGD0YPjHTn1n3x-pgKFwDHsBa4wEKuFicQhXS6KuPUlhVIUrK-cykiri9TRZvMjo6RhzZTpFY9bqQvzFc4bw2CZDSaDrPorUpJfoSZgazeFRoy9XdIpHA/w400-h300/IMG_20221007_120228.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qf9wzusMvqaYr8MFy5FlTBdlFdyp60CKrrU5kudjE0EuxqvDTeV6H0L9RPl74OT_zFwMXvt_zYOT1uBoTsEL4_EyJTwdpyIsQV_lyxWPxzz9FknmFeJopGhfLUVF8lDKSWtIqquVKCLilRqGwcYLTMhcPDlxNKx3_SSCkgEduq8redzDpu10A81d7Q/s1347/IMG_20221007_123410.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4qf9wzusMvqaYr8MFy5FlTBdlFdyp60CKrrU5kudjE0EuxqvDTeV6H0L9RPl74OT_zFwMXvt_zYOT1uBoTsEL4_EyJTwdpyIsQV_lyxWPxzz9FknmFeJopGhfLUVF8lDKSWtIqquVKCLilRqGwcYLTMhcPDlxNKx3_SSCkgEduq8redzDpu10A81d7Q/w400-h300/IMG_20221007_123410.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. 2x Małżonka</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nie chcąc jednak tracić całego dnia na buszowanie wśród stoisk, udaliśmy się do centrum Chicago, aby nacieszyć swe oczy, bo to miasto naprawdę urzeka swoją architekturą, elegancją i harmonią przestrzenną.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Następnego dnia pobudka o 5.00 rano - dla mnie żadna nowość ale Małżonka nie była zadowolona. Naprawdę szacun, za to że dała radę bo to jest definitywnie nie dla niej pora. Przypinamy numery startowe, zakładamy nasze odlotowe czapki, które dostaliśmy w pakiecie 5K i pędem na metro. Mieszkamy nieopodal stadionu White Sox, skąd szybko dostajemy się kolejką do centrum miasta. Przy okazji sprawdzam czas potrzebny żeby tutaj dotrzeć przed jutrzejszym maratonem. W USA biegi lubią zaczynać się o 7:30 rano więc trzeba wziąć na to poprawkę i wstać nieco wcześniej.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXL8Htu4QyNxzeeJnIzxk8JBoHi0rQklrzM9adsMi-FoiPLeUxmUvA49E-fqq6FFepeqdR4Me4QguAvLbJFshCm2xmu5aSThiyFYSJD1h4-RJGWWzgbDPbfOcqHeA7gy6SgvJUIcjMVBLWeJGpg3lGEHUObeUBdz10UY8eOAlvSwCtk4Q0Yb40sEBxrQ/s4224/IMG_20221008_064902.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3136" data-original-width="4224" height="297" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXL8Htu4QyNxzeeJnIzxk8JBoHi0rQklrzM9adsMi-FoiPLeUxmUvA49E-fqq6FFepeqdR4Me4QguAvLbJFshCm2xmu5aSThiyFYSJD1h4-RJGWWzgbDPbfOcqHeA7gy6SgvJUIcjMVBLWeJGpg3lGEHUObeUBdz10UY8eOAlvSwCtk4Q0Yb40sEBxrQ/w400-h297/IMG_20221008_064902.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na linię startu, usytuowaną w Millenium Park dostaliśmy się sprawnie, wraz z innymi biegaczami. Bardzo lubię ten moment kiedy kolejni biegacze w ciszy i skupieniu dołączają się, czy to w kolejce, czy na ulicach i w coraz to większym tłumie prą w kierunku startu. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA1T5YazLnq4Piq_RWOPhtvi3dEvtHJWRrKG3zwETp-jorTY_ZV8MWskrdqWt2tN5mHxucEEl4QUmEMmhZd9DYhn1WizSjtxedF4wXDqlVilRk6K_zogCJ_Qy__kVgSd3CFY116cV73iUW7qTiYgFI7Kp0qDp3CWsHKJf9FwjRn0_eBUkzpcADKT-NAQ/s3720/IMG_20221008_063943.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2480" data-original-width="3720" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA1T5YazLnq4Piq_RWOPhtvi3dEvtHJWRrKG3zwETp-jorTY_ZV8MWskrdqWt2tN5mHxucEEl4QUmEMmhZd9DYhn1WizSjtxedF4wXDqlVilRk6K_zogCJ_Qy__kVgSd3CFY116cV73iUW7qTiYgFI7Kp0qDp3CWsHKJf9FwjRn0_eBUkzpcADKT-NAQ/w400-h266/IMG_20221008_063943.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA4jO-VaHvOM4qt4ODU-tHyqdcSswmgPKN_ylpvPpmxqabsILmvGAjEyhmrsdNKVMy1WSgxH2KhvmiCA0do-oydWUZSXGF_6XkvF5FRZ6vN4mRR_4Qpod1w_qsKfLRe4Z9uv3XvLE0n6Z4yklprLi0dY9D8F_FgSMH0ymmsuJXV4YD8FVSOwdhdBa-tQ/s4000/IMG_20221008_065000.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA4jO-VaHvOM4qt4ODU-tHyqdcSswmgPKN_ylpvPpmxqabsILmvGAjEyhmrsdNKVMy1WSgxH2KhvmiCA0do-oydWUZSXGF_6XkvF5FRZ6vN4mRR_4Qpod1w_qsKfLRe4Z9uv3XvLE0n6Z4yklprLi0dY9D8F_FgSMH0ymmsuJXV4YD8FVSOwdhdBa-tQ/w400-h300/IMG_20221008_065000.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na starcie jest nam zimno. To tylko bieg dla zabawy i celebracji naszego pobytu tutaj więc jesteśmy ubrani w zimowe ubrania biegowe, niemniej intensywnie się zastanawiam w co ubrać się następnego dnia. W pamięci wciąż mam trwały ślad po kwietniowej pi*&awicy w czasie maratonu w Gdańsku :) Przed samym startem decyduję się zdjąć z siebie bluzę, zostaję jednak w długich leginsach i rękawkach. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Przy okazji ubrań - taka ciekawostka: Chicago 5K nie oferuje depozytu. Więc albo wsiadasz w metro w stroju startowym i marzniesz przez półtora godziny albo biegniesz z własną szafą. Ja wybrałem drugi wariant i zabrałem ze sobą niewielki biegowy plecak.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Wun-5MujsBSDVOYKgYgvYo1sEfiZbtx13W2adY7qrXIYqfMTJ6grLiRKFIjf2dNFQPyUrnPMEFHLHCipg6BwKFs7TSk7LfECCdJFsokZ6lvgLWZxf-pwqI0LJ0bZlPIeEpD4O-5-gseL00MIoMbEQY5-k2bMGXOR_V1sdldTok_VqXdIyPDKnsubng/s629/chicago5k%20map.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="629" data-original-width="502" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Wun-5MujsBSDVOYKgYgvYo1sEfiZbtx13W2adY7qrXIYqfMTJ6grLiRKFIjf2dNFQPyUrnPMEFHLHCipg6BwKFs7TSk7LfECCdJFsokZ6lvgLWZxf-pwqI0LJ0bZlPIeEpD4O-5-gseL00MIoMbEQY5-k2bMGXOR_V1sdldTok_VqXdIyPDKnsubng/w319-h400/chicago5k%20map.png" width="319" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: chicago5k.com</div><br /><div style="text-align: justify;">Punktualnie o 7:30 rozpoczął się bieg dla ponad 7 tysięcy osób. Chwilę wcześniej wysłuchaliśmy hymnu USA i utworu Sirius grupy Alan Parson's Project - jest to tradycja dla sportowych wydarzeń w Stanach. Odpaliłem kamerę w telefonie i tempem rekreacyjnym pobiegłem z Martyną, ciesząc się tym niezwykłym wydarzeniem. A skoro już mowa o kamerze - byłem nieco zły na siebie że nie wziąłem na bieg Gopro z uchwytem na klatkę piersiową. Zabrałem taki zestaw ze sobą aby uwiecznić trening w nowojorskim Central Parku i chodziło mi po głowie aby zabrać na 5K ale na stronie organizatora jak byk było napisane - zakaz używania statywów, selfie sticków i jakichkolwiek mocowań do kamer. Oczywiście na bramkach nikt nie sprawdzał toreb aż tak pieczołowicie a biegacze z kamerami na kijach występowali licznie w przyrodzie. No i kto tutaj jest loserem?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Bieg był dla nas dużą przyjemnością, biegliśmy przez centrum Chicago (The Loop) na pełnym luzie, czerpiąc przyjemność z faktu że jesteśmy tutaj, że udało nam się dotrzeć, że prawie roczny czas oczekiwania już za nami a danie główne czyli maraton już czeka za rogiem! Kiedy zapisywałem się na losowanie maratonu, w październiku ubiegłego roku, martwiłem się przede wszystkim o Covid i obostrzenia z nim związanie. Dziś, żyjemy w innej rzeczywistości i Covid zdaje się być najmniejszym problemem, dlatego też, tym bardziej doceniam fakt że dane mi było tu być.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kqdti5AwL_a4YHu8kikU0W_CUK7rCPQYO_1-pltqzk3BHq5VPJNRUTthrp4JI882vaVQz3mqbhZaf5boy7PU-64Kw2YgMCE0TCMqwLehYBYMNKiLJXx2G1YQTjyn67lvAkdI1f7YyDuKh0Bp4IEiab8dgAqjK6t0tdL1Cb8s8-XQk9Tt2vExToYfEA/s4000/IMG_20221008_083044.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3kqdti5AwL_a4YHu8kikU0W_CUK7rCPQYO_1-pltqzk3BHq5VPJNRUTthrp4JI882vaVQz3mqbhZaf5boy7PU-64Kw2YgMCE0TCMqwLehYBYMNKiLJXx2G1YQTjyn67lvAkdI1f7YyDuKh0Bp4IEiab8dgAqjK6t0tdL1Cb8s8-XQk9Tt2vExToYfEA/w400-h300/IMG_20221008_083044.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot: Małżonka</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na mecie odbieramy pamiątkowe medale i przekąski. Przybijamy piątki z innymi biegaczami. Jest nam dobrze. Chciałoby się rzec: trwaj chwilo, jesteś piękna ale nie ma czasu na sentymenty. Wracamy do wynajmowanego pokoju, by po krótkiej drzemce udać się na kolejny spacer po Chicago - mamy tylko kilka dni a tak wiele do zobaczenia!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8BDXRC4oauPz84V0pHE-fm3POIkMWMS607xbxmd2WhKgvQPu55D1lKXnER7odx754I4LveIQt3pwdEtENhkmBcx8pDjHxw8dcDojgycrj0LPrINUiCJo3HjQ8UhpFrYW6keBfiu6xPQPJDt2OYMcFT7w0JJQT0kRTZUa_ME9oxd_5dgSiWe_IWZtXew/s4000/IMG_20221010_152930.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8BDXRC4oauPz84V0pHE-fm3POIkMWMS607xbxmd2WhKgvQPu55D1lKXnER7odx754I4LveIQt3pwdEtENhkmBcx8pDjHxw8dcDojgycrj0LPrINUiCJo3HjQ8UhpFrYW6keBfiu6xPQPJDt2OYMcFT7w0JJQT0kRTZUa_ME9oxd_5dgSiWe_IWZtXew/w400-h300/IMG_20221010_152930.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">No i jak tu wszystko ogarnąć w te raptem kilka dni?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Fot. Małżonka</div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Spacerując po centrum Chicago, wpadam na Marka Bogdoła, autora bloga <a href="http://www.drogadotokio.pl" target="_blank">Droga do Tokio</a>. Ucinamy sobie krótką pogawędke, na dłuższą nie ma czasu bo Małżonka też ma wakacje i nie będzie czekać nie wiadomo jak długo (bo ile można gadać o bieganiu!?). Trochę szkoda, bo miałem do Marka parę pytań ale są rzeczy ważne i ważniejsze :) Ciekawostką jest, że przed naszym spotkaniem próbowaliśmy się bezskutecznie gdzieś umówić przy okazji przyjazdu tutaj, a spotkaliśmy się przypadkiem w najbardziej zatłoczonym miejscu tego trzymilionowego miasta :).</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAOFfC2yaId9Sg-ivMw2JvIDcLCw_V6W-WpkA9p1jik37DckokDT0ydqmbWArfCuNyEg4Uh1ZTWfMMAlT7Tjmm-ax90X2wGAwvi5PLrrio1mpaGIiuiEZCWa8Yoran6w8hytVTC342w7Pp2NgUdVL69Jldu_amvJSxonvVVCmfkBRXt14JCDiY2uiEPg/s1600/IMG-20221008-WA0040.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAOFfC2yaId9Sg-ivMw2JvIDcLCw_V6W-WpkA9p1jik37DckokDT0ydqmbWArfCuNyEg4Uh1ZTWfMMAlT7Tjmm-ax90X2wGAwvi5PLrrio1mpaGIiuiEZCWa8Yoran6w8hytVTC342w7Pp2NgUdVL69Jldu_amvJSxonvVVCmfkBRXt14JCDiY2uiEPg/w400-h300/IMG-20221008-WA0040.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: center;">Gdy jesteś influencerem i gwiazdą internetów </div><div style="text-align: center;">a fan prosi cię o zdjęcie, a ty nie zdążyłeś się uczesać ;)</div><div style="text-align: center;">fot. Małżonka</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Różnych przypadkowych spotkań podczas tego wyjazdu było z resztą więcej ale to tak tylko na marginesie - wszak to blog biegowy a nie jakiś pudel, wrrrr :))))</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">No dobrze, wracając do naszej relacji: wieczorem, będąc już w naszym pokoju przygotowałem i spakowałem sprzęt na zawody. Następnie do łóżka aby o 4:30 rano wstać, przygotować napoje izotoniczne z proszku, zjeść jakieś ohydne śniadanie w postaci kanapek z chleba tostowego z masłem orzechowym oraz dżemem i w nogi. Pisząc te słowa, czuję się jakbym opisywał wyprawę na forum wędkarskim ale cóż, ceremonia pakowania się i przygotowania śniadania stanowi nieodłączną część maratońskich relacji :)</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Podobnie jak dzień wcześniej na start docieram kolejką, na ok. 1.5h przed startem. Wygląda na to że wycyrklowałem idealnie: mam czas na spokojne dotarcie do stref depozytu, przebranie się i rozgrzewkę. Mam wrażenie że jest minimalnie cieplej niż dzień wcześniej, dlatego decyduję się na start w krótkich, letnich spodenkach zamiast krótkich legginsów. Zabieram też okulary przeciwsłoneczne, rękawki, czapkę z daszkiem i duży foliowy worek który będzie mnie grzać do czasu wystrzału startera. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Trochę nerwowo było przed samym startem. Wiecie jak to jest (a jak nie wiecie to Wam powiem): przed startem należy odwiedzić toaletę przynajmniej tyle razy ile macie przebiegniętych maratonów. Inaczej na trasie będą kłopoty! Sęk w tym że kolejki do tojek w tym momencie były monstrualnie długie a bezkarne oznakowanie jakiegoś drzewa lub tylnej ścianki toalet raczej tutaj nie przejdzie. Chcąc nie chcąc, ustawiam się w tą kolejkę i koniec końców hymnu USA wysłuchałem w toi toi-u :/ Dobrze że chociaż na Sirius zdążyłem...</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W sumie to nie musiałem się tak śpieszyć. Ruszam ze strefy D więc od momentu kiedy bieg rozpoczęła elita do mojego rozpoczęcia, mija jeszcze z 10 minut. Na spokojnie ustawiam się w połowie drogi między pacemakerami prowadzącymi grupy na 3:30 i 3:25. Przez moment zastanawiam się czy nie podejść jeszcze bliżej grupy na 3:25 ale nie chcę już pchać się przez tłum. Chicago słynie z szerokich traktów więc myślę że obejdzie się bez biegania slalomem między wolniejszymi biegaczami. Mimo że jest mi zimno, mam wrażenie że rękawki nie będą potrzebne. Jest jednak już za późno na rezygnację bo wyrzucać ich nie zamierzam. Czuję natomiast że przydałaby się jeszcze jedna wizyta w tojce... </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nareszcie start! Wielomiesięczny okres czekania na ten bieg właśnie się zakończył! Biegniemy! Pierwszy kilometr pokonuję w ok. 5:30 min/km. No nie, to jest zdecydowanie za wolno, przyśpieszam więc i mimo że staram się nie dać porwać tłumowi, na 2gim znaczniku GPS pokazuje tempo 4:28! W tym momencie pomyślałem sobie, że to może być trudny do okiełznania dla mnie bieg - jestem wymęczony zwiedzaniem, nie czuję swojego tempa a jetlag w ostatnich treningach, już w NYC, powywracał mi tętno do góry nogami. I jeszcze za chwilę GPS zwariuje wśród tych wszystkich <i>skyscraperów</i>. Zwalniam więc odrobinę i nagle okazuje się że ani GPS nie zwariował (do 8km pokazuje w punkt), ani nogi nie są jak z ołowiu a tętno bardzo ładnie reaguje na korekty tempa. Stabilizuję więc bieg i podejmuję decyzję że nie będę zwalniać do założonego przed startem tempa na sub 3:30. <i>Been there, done that,</i> co mi da zdjęcie kilku sekund z życiówki? Szkoda tej trasy, szkoda warunków, zwłaszcza że czuję że mój organizm, o dziwo, jest gotowy na więcej niż założyłem przed startem. I nie jest to decyzja podjęta pod wpływem magii wydarzenia czy presji tłumu, znam już jako tako swój organizm. W dalszym ciągu nie daję się ponieść emocjom i kontroluję swoje tempo ale decyzja została podjęta - jeśli mam wrócić na tarczy to po walce a nie asekuracyjnym biegu.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPH9Cbfdx8ofyl-KXsRYi6b4P3-nhJqSbFgMyyyNlLAuXvAolStMChVTgfFEwqb33VHcL-pQYBCO8FWYPzmdOfik7vNVr4bRhy3im9qv1CBG1_5Uh768CuOHWP5cMzS-EgDMdwvChVOvympc2KFLBmZIn7VwC0NAatxirNmTdEGxb2Wug9ppf78NvezA/s1347/IMG_20221009_083725.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPH9Cbfdx8ofyl-KXsRYi6b4P3-nhJqSbFgMyyyNlLAuXvAolStMChVTgfFEwqb33VHcL-pQYBCO8FWYPzmdOfik7vNVr4bRhy3im9qv1CBG1_5Uh768CuOHWP5cMzS-EgDMdwvChVOvympc2KFLBmZIn7VwC0NAatxirNmTdEGxb2Wug9ppf78NvezA/w400-h300/IMG_20221009_083725.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. Małżonka</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">I tak mijają kolejne kilometry: 4:39, 4:44, 4:49, kontroluję tempo i tętno, staram się biec możliwie wydajnie ekonomicznie, co w mojej ocenie wychodzi mi bardzo dobrze.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCRdyexT8XwRXruTQdPXefuAe44h5340XaxCepf_plwuiT9l_oJParQd4BatAOsLPoDitlJOQGe_TkcFONb6FZKRHxCq0AQlFvMfrbgD3W_2DdhVAqfTSJMhttFKAYVkWMPzaHcRgIwoaGfCVgpMpbxgG5BUzr_bGnMDN---rcUBUzRfxcs9g4pCDOxA/s3200/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%20%202022.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2133" data-original-width="3200" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCRdyexT8XwRXruTQdPXefuAe44h5340XaxCepf_plwuiT9l_oJParQd4BatAOsLPoDitlJOQGe_TkcFONb6FZKRHxCq0AQlFvMfrbgD3W_2DdhVAqfTSJMhttFKAYVkWMPzaHcRgIwoaGfCVgpMpbxgG5BUzr_bGnMDN---rcUBUzRfxcs9g4pCDOxA/w400-h266/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%20%202022.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na 8-mym kilometrze słyszę dobiegający z głośnika <i>Main Theme</i> z <i>Rockiego</i> - momentalnie czuję ciarki przechodzące po ciele a oczy zaczynają mi się szklić. Ognia, do przodu, to jest ten dzień, nie spalić biegu i będzie wielkie święto na mecie! </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCry7E5GkS1mMeG5TJXnXj0kN3H79iHgwD1txH44nbR2JSdvNfVjr67x3jMIQkpuZuyIDWsBSISEED_hye3KSNKXkJCUG4-aDqk0TvQwQ79YVAcqcC-nQJ4NdqQX_58x-koUgIgc6X1MC2fnUf1Lu7IdUuysOqONoD8QtfiYSM2vg8Z39Mz908bD6iuQ/s3110/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%201.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3110" data-original-width="2072" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCry7E5GkS1mMeG5TJXnXj0kN3H79iHgwD1txH44nbR2JSdvNfVjr67x3jMIQkpuZuyIDWsBSISEED_hye3KSNKXkJCUG4-aDqk0TvQwQ79YVAcqcC-nQJ4NdqQX_58x-koUgIgc6X1MC2fnUf1Lu7IdUuysOqONoD8QtfiYSM2vg8Z39Mz908bD6iuQ/w266-h400/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%201.jpg" width="266" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">W zasadzie to nie ma co czekać ze świętowaniem do mety, ten bieg to jest jedna wielka czterdziestodwukilometrowa zabawa! Czy bijesz się o wynik, czy biegniesz rekreacyjnie, Chicago Marathon to jest wielkie wydarzenie. Ten bieg skupia w sobie wszystko co najlepsze, czego doświadczyłem w innych moich maratonach i jeszcze wynosi to na wyższy poziom. Trasa szybka jak Berlin i przy tym niesamowicie atrakcyjna. Kibice głośniejsi i bardziej żywiołowi niż w Dublinie (a to jest wysoko powieszona poprzeczka) ale jest ich jeszcze więcej! Jesteś randomowym biegaczem dla lokalnych kibiców? Może w Berlinie ale nie w Chicago! Aż strach pomyśleć co by było gdyby numery startowe były imienne - mielibyśmy Dębno i Gdańsk do potęgi entej myślę! Do tego muzyka, wszędobylski hałas i te niesamowite transparenty, z którymi kibice przyszli na trasę, magia!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho9DVCkQk-3RKfCmYmTcDj3EdCssXkfLnv26GWkEI9UZZBC9XoShfDku3-2-FVymPoORAYLRc-OCP8yzSN4O_QIBs5pySLX15mYC4E5yQ90goE01RttSJIVTzGU48SOdkh_HBCmSzTep--bEXBg4P-33my65tefrqWNH5ag13ftKuK485C09sPEXuwqg/s1347/IMG_20221009_083918.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho9DVCkQk-3RKfCmYmTcDj3EdCssXkfLnv26GWkEI9UZZBC9XoShfDku3-2-FVymPoORAYLRc-OCP8yzSN4O_QIBs5pySLX15mYC4E5yQ90goE01RttSJIVTzGU48SOdkh_HBCmSzTep--bEXBg4P-33my65tefrqWNH5ag13ftKuK485C09sPEXuwqg/w400-h300/IMG_20221009_083918.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. Małżonka</div><br /></div><div style="text-align: justify;">Co ciekawe, najwspanialszy popis kibicowania dali kibice nie w ścisłym centrum ale w dzielnicach mieszkalnych. W sumie to teraz wydaje się być oczywiste ale przed biegiem myślałem że największe ciary będę mieć w The Loop. A tu guzik. Chcecie dopingować swoich bliskich a przy tym dobrze się bawić? Jedźcie do Old Town, jedźcie do Chinatown, ustawcie się przy W 18th Street. A najlepiej odwiedźcie wszystkie te miejsca i nawet więcej, a w zlokalizowaniu na trasie Waszych bliskich pomoże Wam appka.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5LKCbb9qEvNZnIaRL8XkyDXzEkUEK3K8_7MPAQtEuiVhu8UXJaUIGUu3WaK4n7mh7oY4VWO9AB4ShdAzOiVkQWrhKX4IFgl4KjFp-TrJOTrs9kBq9Bd79ZHDfYVsQQjg4dHXKaAmIa1HD5vddUWzVJxMlfJvgCxb3TekNHh-Wogzom3fRSVCZHPsdIA/s1903/chicago%20marathon%20app.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1903" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5LKCbb9qEvNZnIaRL8XkyDXzEkUEK3K8_7MPAQtEuiVhu8UXJaUIGUu3WaK4n7mh7oY4VWO9AB4ShdAzOiVkQWrhKX4IFgl4KjFp-TrJOTrs9kBq9Bd79ZHDfYVsQQjg4dHXKaAmIa1HD5vddUWzVJxMlfJvgCxb3TekNHh-Wogzom3fRSVCZHPsdIA/w228-h400/chicago%20marathon%20app.jpg" width="228" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">O, tutaj też się działo, wzdłuż trasy :)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Wracając do biegu, na ok. 14tym kilometrze dogoniłem grupę na 3:25. Przez jakiś czas biegłem z nimi ale czułem że nieco siada mi tempo, więc chcąc nie chcąc musiałem się z grupą pożegnać i polecieć dalej. Wystartowali nieco przede mną, do tego biegnę lekkim <i>negativem</i> więc jeśli utrzymam tempo to połamię ten próg z nawiązką. Oczywiście za wcześnie na takie założenia ale ten fakt dodaje mi animuszu. Czuję się dobrze, pełna kontrola nad biegiem, to może być mój dzień!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">21.1km - połowa biegu, odnotowuję czas 01:41:13. To jest ok. 5 minut szybciej niż zakładane przed startem sub 3:30, przy założeniu negative split. No i dobrze, tak jak pisałem wcześniej: z tarczą, na tarczy, obojętne, byle po dobrej walce, dopingu mi nie brakuje, może więc i starczy mi sił!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBNYCieYr81EVlhcqFym0JCM7YASgFWVrNJu0JzNi-GnZ9zOc5FXCqOrV0BpY8TNuco722ohEBAvKz9ZatmGdEhLUOZzJVta-ykTrDh_nmRIiOxENBt1tMKVrqUejz_nQculA7y__7NPW_NDnBasn_NqiwJ2hl3jWaITe6VbfwTUPtGroAkOt_TVb_A/s4176/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%202022%201.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2784" data-original-width="4176" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBNYCieYr81EVlhcqFym0JCM7YASgFWVrNJu0JzNi-GnZ9zOc5FXCqOrV0BpY8TNuco722ohEBAvKz9ZatmGdEhLUOZzJVta-ykTrDh_nmRIiOxENBt1tMKVrqUejz_nQculA7y__7NPW_NDnBasn_NqiwJ2hl3jWaITe6VbfwTUPtGroAkOt_TVb_A/w400-h266/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%202022%201.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Połowa za nami :)</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na 22km spotykam Martynę. Szybki buziak i lecimy dalej, tutaj kończy się Downtown i zaczynają zachodnie dzielnice Chicago. Trzymamy tempo i lecimy dalej. Powoli też zaczyna wychodzić słońce, dobrze że zdecydowałem się na te przewiewne spodenki :)</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigWC0nFl7ZCrX6juC9tBrYaGjuG_u5jUUEmQOxmF9BIZligvOZo5w0W_Tlqoj-BjpMK4o-IsouyECHMCz9Qw2UsfDebJWowyz2jOcEAzTxjE2oX-bR1hH4bSFRYNvfnPhDoSmwYohawTR1_n3KQUbnYlgQec2izF2LPd8hfA6KGoBEOTqbX3e3IMTQig/s1347/IMG_20221009_083438.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigWC0nFl7ZCrX6juC9tBrYaGjuG_u5jUUEmQOxmF9BIZligvOZo5w0W_Tlqoj-BjpMK4o-IsouyECHMCz9Qw2UsfDebJWowyz2jOcEAzTxjE2oX-bR1hH4bSFRYNvfnPhDoSmwYohawTR1_n3KQUbnYlgQec2izF2LPd8hfA6KGoBEOTqbX3e3IMTQig/w400-h300/IMG_20221009_083438.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. Małżonka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='397' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dyPqVcdFhrZSJ0ioyQDTTV5LAO9vPS_kphLqRWjonjKyFamc3seHTDcpitEDnfHPrqB8regb8AoDEyj2upo5Q' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. Małżonka</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>Do 36 km biegnie mi się bardzo dobrze. Kilometry mam bardzo równe, piątki, jak się później okaże też. Słońce nie przeszkadza mi zbytnio. Trochę tylko rękawki grzeją ale mogę z tym żyć. Wiatru w zasadzie brak, doping jest, nic tylko lecieć dalej.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEPDFEP8NmaE_2Ai3q8ZkfoQAs4TZP-i5Bx7FHgHCX26oQkEYYmIvarlyJ5Ck0ImZ_kvMcei7_T7C-nsheMb9A4kQeA-cW_lCrivxtaLB1TI3fMPajQNIi_Ra7NtgTS_i8BgupsYxCtvTguyI6eYqr5EzIvoyZ_GDcd5zNhbAknoyBNxraLlL8kgE6Sg/s2980/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%204.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2980" data-original-width="1986" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEPDFEP8NmaE_2Ai3q8ZkfoQAs4TZP-i5Bx7FHgHCX26oQkEYYmIvarlyJ5Ck0ImZ_kvMcei7_T7C-nsheMb9A4kQeA-cW_lCrivxtaLB1TI3fMPajQNIi_Ra7NtgTS_i8BgupsYxCtvTguyI6eYqr5EzIvoyZ_GDcd5zNhbAknoyBNxraLlL8kgE6Sg/w266-h400/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%204.jpg" width="266" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Na ok. 37 km, już za Chinatown, zaczynam słabnąć. Wbiegamy pod wiadukt drogi nr 94 a mi zaczyna się kręcić w głowie. No tak, to jest ten moment, z reguły najtrudniejszy dla mnie właśnie. Trzeba zagryźć zęby i starać się trzymać tempo, chociaż to nieznacznie na kolejnych kilometrach spadnie. Na szczęście nie są to zbyt duże różnice. Podskórnie czuję że mógłbym się mocniej <i>szarpnąć</i> ale nie chcę przeszarżować, zwłaszcza że zaczynają mi się tlić skurcze w czworogłowych ud. Poza tym z bieganiem mam podobnie jak ze wspinaczką: słaba psychika, technika i siła :))</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W tych trudniejszych chwilach doklejam się do biegaczki którą kojarzę z trasy - raz ona mnie wyprzedzała, raz ja ją. I teraz też mnie wyprzedza, w sumie dobrze się składa, zabiorę się "na stopa". Pomaga mi to utrzymać tempo w najtrudniejszym dla mnie momencie.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Od 40go kilometra biegnie mi się znowu lżej. Nie mam wątpliwości że po części to głowa puściła: poczuła się już bezpiecznie więc wyprzedzam moją <i>pejsmejkerkę </i>i biegnę po marzenia! Spoglądam na zegarek - na 3:20 szans nie ma ale 3:23 to na luzie a przecież nawet nie marzyłem o takim wyniku! Potężny doping wzdłuż S Michigan Ave niesie mnie do przodu a ja mijam znak "800m to go", yay!!!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgttYGGw3B_it0m-FQev5u7m57cwNKQai9Rj_IzZGvQrw6zVDtXaNIytV5Bfr-QWzLGyLJQho9FGvJxJgwtFXnBTXiCJK_-rlWDdmT7OVGck72L2LH8_RnySQvrEWJ7kz49txHa0QpV44Bx4YXNLFiulzl1uvMyDn5MBnjxg9hcUcTafkscnsCQ1RE3EQ/s3200/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%202.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2133" data-original-width="3200" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgttYGGw3B_it0m-FQev5u7m57cwNKQai9Rj_IzZGvQrw6zVDtXaNIytV5Bfr-QWzLGyLJQho9FGvJxJgwtFXnBTXiCJK_-rlWDdmT7OVGck72L2LH8_RnySQvrEWJ7kz49txHa0QpV44Bx4YXNLFiulzl1uvMyDn5MBnjxg9hcUcTafkscnsCQ1RE3EQ/w400-h266/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%202.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Najtrudniejszy fragment na trasie, gdybym miał</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">użyć jednego słowa to "rampa" ciśnie mi się na usta</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na 400m przed metą, zza winkla, wyłania się słynny podbieg wzdłuż E Roosevelt St. Uff, słyszałem o nim i faktycznie czuję go w nogach. Ale to tylko sto, dwieście metrów może, a potem ostatnia prosta, już widać metę w oddali, cisnę więc ile zostało mi sił, na ostatnich metrach walczę o każdą sekundę!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkaXy4YAPI6oIyYy570uukKL3emBMJ5bHUK3OSGEG_YhpddGWQTj4Hw7eS81gGO2E_vG_0x5dyT2hDJA0njRiDROFFS-HdhruqGzjMk7j1TlkvEW6nF062pw3Cb04-sbYqipDdk7rPUhvxiMpyqqzX4MiwBSqQXx0JjM1n7Yl8WO6nmKcbR2mQvL70dw/s3564/847732_1195_0045.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2376" data-original-width="3564" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkaXy4YAPI6oIyYy570uukKL3emBMJ5bHUK3OSGEG_YhpddGWQTj4Hw7eS81gGO2E_vG_0x5dyT2hDJA0njRiDROFFS-HdhruqGzjMk7j1TlkvEW6nF062pw3Cb04-sbYqipDdk7rPUhvxiMpyqqzX4MiwBSqQXx0JjM1n7Yl8WO6nmKcbR2mQvL70dw/w400-h266/847732_1195_0045.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Z nadmiaru wrażeń też zapomniałem o plastrach</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">ale u mnie na szczęście obyło się bez krwawienia :)</div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na metę wpadam z wynikiem 3:22:38. Jestem szczęśliwy, nie mam pojęcia jak to się stało, serio. Przed maratonem zrobiłem sto kilkadziesiąt kilometrów, w raptem 6 dni, zwiedzając do upadłego NYC i Chicago, w tym miałem 2 biegi w NYC gdzie czułem się totalnie rozregulowany. Byliśmy z Martyną tak zmęczeni że zdarzyło nam się przysnąć na musicalu na Brodwayu i meczu NY Knicks. Do tego 20 godzin podróży Amtrakiem. Wieczór przed zawodami musiałem przebijać bąble na stopach (to znałem z Berlina). Przez cały bieg chciało mi się do toalety (to znałem z Gdańska). Nie zszedłem, wytrzymałem. Wiedziałem bez mała od początku biegu że walczę o wynik, o którym nie śmiałbym marzyć więc pęcherz musi poczekać. Przygotowania miałem takie sobie - czerwcowy uraz Achillesa wymusił na mnie dość duże zmiany w przygotowaniach. A jednak się udało!</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKGJn54aE-CH-VhgufmG1jID9h9_ujvyHlQmNchKPyHAn7BGrAnGc67oKeHNB99txIKPxi8DHitVsbsnzSce3myKuqzTyaDGN_368lha5FVpmeo4plp1sCul4QY0c-3XH38X8-cfUV4tt184wR9QWN3JQANZWfGEM_l08kyNKAqp83MXnvxiQjSSKWfQ/s1080/strava1796198630372997187.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKGJn54aE-CH-VhgufmG1jID9h9_ujvyHlQmNchKPyHAn7BGrAnGc67oKeHNB99txIKPxi8DHitVsbsnzSce3myKuqzTyaDGN_368lha5FVpmeo4plp1sCul4QY0c-3XH38X8-cfUV4tt184wR9QWN3JQANZWfGEM_l08kyNKAqp83MXnvxiQjSSKWfQ/w400-h400/strava1796198630372997187.jpg" width="400" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;">Nie udało mi się za to wypatrzyć mojej kryzysowej zbawicielki. Chciałem podziękować za pomoc, bo pewnie nawet nie wiedziała że mi pomogła. Nie znałem jej imienia ani numeru startowego ale już po powrocie do Polski, okazało się że mamy wspólne zdjęcie w serwisie Maraton Foto i tak oto dowiedziałem się kto mi pomagał. Dziękuję Ci, droga Lindsay. Mam nadzieję że Twój bieg był równie udany co mój.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmQSLE1gVIn61HQSOBG6GXwAoNaDG3RR2TWEZOgDUWTh_wV94EOwNIl8qGWEr36ZenzZpOyGdwuQGQIi5_XXGp5PP8rhqZMO5NoltCGa3zo4KDeKPiuZK9RoR5EmKp_r0iYJXQfpl_x9l0mNOM9_tTycYGq-O_2IM7Pf_FXrA6o6VPUZYYqKkbUDwu-g/s3200/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%203.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3200" data-original-width="2133" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmQSLE1gVIn61HQSOBG6GXwAoNaDG3RR2TWEZOgDUWTh_wV94EOwNIl8qGWEr36ZenzZpOyGdwuQGQIi5_XXGp5PP8rhqZMO5NoltCGa3zo4KDeKPiuZK9RoR5EmKp_r0iYJXQfpl_x9l0mNOM9_tTycYGq-O_2IM7Pf_FXrA6o6VPUZYYqKkbUDwu-g/w266-h400/bank%20of%20america%20chicago%20marathon%203.jpg" width="266" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Big Fenkju</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;">Na mecie przybijam piątki z innymi biegaczami i Wolontariuszami. Co krok ktoś podaje mi a to izotonik, a to batonik a to jabłko. Masz ochotę na piwo? Proszę bardzo, pssst, otworzę ci, proszę! - więc idę na lekko sztywnych nogach, w jednym ręku otwarta puszka piwa, w drugiej nadgryzione jabłko. Na plecach folia termiczna, na ramieniu reklamówka z odzywkami którą zawiesił mi Wolontariusz :) No, stragan normalnie, ale najważniejsze jest to co wisi na mojej piersi: </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFFw2QUQewXOm-AjJPE6tZR7T6_idCoZg0CyQ2uPICVT9kuunocbsu1QEfrn9fq1FUU1yvbNscyrx3YyKt0mXghMHoAoNssI06Ft-BRs3BL6BmYacB1G_sLZa12urSmNIzQMQWCqQd1tjG4qotmjJV8pdY6f8JZWsxUqqw25C30KoXQDigs555z1NxTw/s4000/IMG_20221009_120446.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFFw2QUQewXOm-AjJPE6tZR7T6_idCoZg0CyQ2uPICVT9kuunocbsu1QEfrn9fq1FUU1yvbNscyrx3YyKt0mXghMHoAoNssI06Ft-BRs3BL6BmYacB1G_sLZa12urSmNIzQMQWCqQd1tjG4qotmjJV8pdY6f8JZWsxUqqw25C30KoXQDigs555z1NxTw/w400-h300/IMG_20221009_120446.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Moje cudo, cudeńko</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Po zawodach obejrzałem sobie moje statystyki. Wygląda na to że wyszedł mi bardzo równy bieg: pierwsze 21k w 01:41:13 a drugie w 01:41:25.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM6gDufY9fCa19I9HHGlqzq8vxwQiODMA-0W1x5E8NAbx1Xr35qQZVDb_CbGg6FfFaAx-eo2ibGbRuKFdW02eqcF98iU-3Tro_qkmD1ysJPHGPzxtE1Zlac8CwKOsbNDn6zTa7SUKCQ_acFwjxLQ3L71cwpb0I430m4oMdurvgF36PQCGZgmeRu0UvMw/s570/chicago%20marathon%20splits.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="353" data-original-width="570" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM6gDufY9fCa19I9HHGlqzq8vxwQiODMA-0W1x5E8NAbx1Xr35qQZVDb_CbGg6FfFaAx-eo2ibGbRuKFdW02eqcF98iU-3Tro_qkmD1ysJPHGPzxtE1Zlac8CwKOsbNDn6zTa7SUKCQ_acFwjxLQ3L71cwpb0I430m4oMdurvgF36PQCGZgmeRu0UvMw/w400-h248/chicago%20marathon%20splits.png" width="400" /></a></div><br /></div>Na koniec tej relacji (ZIEEEEW) chciałbym podziękować Organizatorom za wspaniałe, niezapomniane zawody. Wolontariuszom za nieocenioną pomoc i energię jaką nam dawaliście! Kibicom za niesamowity doping. Tutaj nie ma <i>randomowych</i> biegaczy - dzięki Wolontariuszom i Kibicom właśnie. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Dziękuję również Oli (<a href="http://www.poranamajora.blogspot.com" target="_blank">Pora Na Majora</a>) i Markowi (<a href="http://www.drogadotokio.pl" target="_blank">Droga Do Tokio</a>), za kilka lat inspiracji. Trzymam kciuki za Wasze kolejne biegowe marzenia, cele i plany!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Radkowi za <i>live support</i> przez cały czas przygotowań i cały mój pobyt w US. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Szczególne podziękowania dla moich Najbliższych: mojej Mamy i Córek, żony Martyny, Teściów, wszystkich Przyjaciół i Znajomych którzy kibicowali mi w czasie przygotowań i samego biegu. W trudnym momencie na trasie wiedziałem że oglądacie mnie na żywo w aplikacjach (mając mnóstwo ciekawszych rzeczy do roboty) i po prostu nie mogłem Was zawieść. Big deal, much appreciated!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">I to chyba na tyle. Druga gwiazda WMM wpadła mi do kolekcji. Następnego dnia wieczorem mamy wylot, trzeba więc jeszcze wykorzystać czas jaki nam został na maksa!</div><div style="text-align: justify;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoC_0-fdmyL9Ual_kbSQQB4bbmzISqkkMqqMI2SkrtMaeH0fyjlnvaZaxrOCVfJ3gWtEHJmHj1qjB262W-4OJMdSutID-aVMD10pZY1u5JoiMAIfRmrPNe8lvCtUeBes3T4DLfBXDuWfkaYXUcAd5nEwV2vGAzCtgjMtWRZZ7o9VxCHYhN64SpE9hOqQ/s500/bb1.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="271" data-original-width="500" height="216" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoC_0-fdmyL9Ual_kbSQQB4bbmzISqkkMqqMI2SkrtMaeH0fyjlnvaZaxrOCVfJ3gWtEHJmHj1qjB262W-4OJMdSutID-aVMD10pZY1u5JoiMAIfRmrPNe8lvCtUeBes3T4DLfBXDuWfkaYXUcAd5nEwV2vGAzCtgjMtWRZZ7o9VxCHYhN64SpE9hOqQ/w400-h216/bb1.gif" width="400" /></a></div><div style="text-align: center;">Zasłużyłem? ZASŁUŻYŁEM!!!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;">****</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">P.s. No dobra, nie mogę tak po prostu skończyć tego wpisu, zamknąć komputer i pójść robić coś innego. Dodam wiec jeszcze że dzięki mojej Żonie, która postanowiła wykorzystać resztę dnia na shopping, koniecznie pod rękę z mężem, nie bolały mnie następnego dnia tak bardzo nogi - wszak dodatkowe 10 km łażenia po Chicago zaraz po maratonie zadziałało jak dobry masaż. A wiadomo, Medal Monday to trzeba się polansować po mieście więc się lansowałem:</div><div style="text-align: justify;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx5y86Uak68TZ5TCPUDW5rojYETOuDAuYJ3Trd0knKYYRGVnlHGrM8RRYwmocDJVCPEFmhcCaXd97Wzg1ez9mHEUSMxOO69SZjJeJLhrboRGN7_CslmuwuqUkq7JI1NMk5SOjJPezZ847BQdDmPhoyLy6fGHJPzzQcTIKR1MYYuvhJ8YF7meE4WV56Nw/s1347/IMG_20221009_134403.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="1347" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx5y86Uak68TZ5TCPUDW5rojYETOuDAuYJ3Trd0knKYYRGVnlHGrM8RRYwmocDJVCPEFmhcCaXd97Wzg1ez9mHEUSMxOO69SZjJeJLhrboRGN7_CslmuwuqUkq7JI1NMk5SOjJPezZ847BQdDmPhoyLy6fGHJPzzQcTIKR1MYYuvhJ8YF7meE4WV56Nw/w400-h300/IMG_20221009_134403.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Dusty Groove, yeah (zaraz po maratonie)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrApu5c6OdOlFxxU90Em9HtOBdEQjYvSOXMCidQsh6BF4ncbFkPpIBepFTixI9INEEdLr_6K2aQOHy1PkEh3ayZjhXGpZW8JLQC-q4A0ZAtaNV13cVVXuyPLUcqcfG9dQNJy1M98v-05bRKdW2eHbgaxSNf_88MFZw0h5-N2AsjKR3aoUpGJbBcH7haw/s4000/edward%20hopper%20nighthawks%20chicago%20marathon.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrApu5c6OdOlFxxU90Em9HtOBdEQjYvSOXMCidQsh6BF4ncbFkPpIBepFTixI9INEEdLr_6K2aQOHy1PkEh3ayZjhXGpZW8JLQC-q4A0ZAtaNV13cVVXuyPLUcqcfG9dQNJy1M98v-05bRKdW2eHbgaxSNf_88MFZw0h5-N2AsjKR3aoUpGJbBcH7haw/w400-h300/edward%20hopper%20nighthawks%20chicago%20marathon.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Medal Monday - prawie 20 lat czekania aby</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">zobaczyć Hopcia na żywo :)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">fot. 2x Małżonka</div><br /></div><div style="text-align: justify;">I to już naprawdę koniec. Dziękuję jeśli wytrwaliście do końca tego wpisu. Jeżeli chcielibyście się czegoś dowiedzieć czego nie znaleźliście w tym wpisie lub podzielić własnymi doświadczeniami, piszcie śmiało w komentarzach.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeMtj1pturK-2-_6d62pncb8xvBtiYB73SKCKUDNH7L-aoF9siswwBZIkLiS7-SGJddiJeKq1G32ysq-gWBP3yokqoXKgCsTrX-g8bxDrV_ph1-gsf2vZKyNZx_-SUgZzzhaHMM6NVzkZJhG2O6RadBET2Tx5YbhR3KPlch7-zEV3JEkmrazDVIYrwJQ/s437/logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="179" data-original-width="437" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeMtj1pturK-2-_6d62pncb8xvBtiYB73SKCKUDNH7L-aoF9siswwBZIkLiS7-SGJddiJeKq1G32ysq-gWBP3yokqoXKgCsTrX-g8bxDrV_ph1-gsf2vZKyNZx_-SUgZzzhaHMM6NVzkZJhG2O6RadBET2Tx5YbhR3KPlch7-zEV3JEkmrazDVIYrwJQ/s320/logo.png" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Thank you!</div><br /></div><div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><p></p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-86219507168286381172022-09-30T09:02:00.011+02:002022-10-16T22:03:55.283+02:00Chicago Marathon - podsumowanie przygotowań (w tym września)<p style="text-align: justify;">No i mamy koniec września...Kiedy to nastąpiło? Czas leci jak z bicza strzelił, za moment planowo powinienem być w NYC i Chicago, czas więc na podsumowanie całości przygotowań.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWYvq2BT7OQD2-YXjjw5f_QIHcVpC0GgIHVl_YgqEi2RyjEzr4g4sTwdkjn3YINE0Z3ZI0kwRRwlvEseAlrkoAXsfDOfIfUlhXBn3mgzx1-06vfdvGKsxLryEK7QwpAOEbZ7KQ35pBL9gz9ir801uYGD9Vqw76QJxef2j-nBKRSNS6X54Hh46xhiNEtQ/s437/logo.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="179" data-original-width="437" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWYvq2BT7OQD2-YXjjw5f_QIHcVpC0GgIHVl_YgqEi2RyjEzr4g4sTwdkjn3YINE0Z3ZI0kwRRwlvEseAlrkoAXsfDOfIfUlhXBn3mgzx1-06vfdvGKsxLryEK7QwpAOEbZ7KQ35pBL9gz9ir801uYGD9Vqw76QJxef2j-nBKRSNS6X54Hh46xhiNEtQ/s320/logo.png" width="320" /></a><span><a name='more'></a></span></div><br /><span></span><p></p><a name="more"><div style="text-align: justify;">Zacznę od września. Przebiegłem w nim 225km - wszystko zgodnie z planem. Podobnie jak w sierpniu, treningi pozbawione były mocniejszych akcentów, jedynie I i II zakres. Udało mi się tym sposobem nieco oszczędzić nadwyrężonego Achillesa a jednocześnie odbudować formę do podobnej jak przed kwietniowym maratonem. Być może nawet kapkę lepszej ale jeżeli już to niewiele.</div></a><p></p><div style="text-align: justify;"><span>Cieszę się jednak bo bałem się że mogę nie zdążyć z przygotowaniami. Wypadło mi sporo tygodni i większość mocnych jednostek więc plany o łamaniu kolejnych barier muszą raczej poczekać. Oczywiście będę chciał atakować PB ale zobaczymy. Każdy maraton to osobna historia i nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /><span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil_dEpVpSWrPdQX8eCQNzSdTrAbsQUIItDQviovrr6hIG5f0Mk7SesDtRBC6kjPmMWF_YW0K9K8OIjMzrpmwhRx2IXdWEuJeRkyLRV84LFkS5E2hddJS0kMbPOT4xtacBr6-7GjrDhO0d2nNOalaO0OgCf64L4epponxeGdeDZck8qBTan8uZ7_4OskQ/s1080/strava6571115124527731674.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil_dEpVpSWrPdQX8eCQNzSdTrAbsQUIItDQviovrr6hIG5f0Mk7SesDtRBC6kjPmMWF_YW0K9K8OIjMzrpmwhRx2IXdWEuJeRkyLRV84LFkS5E2hddJS0kMbPOT4xtacBr6-7GjrDhO0d2nNOalaO0OgCf64L4epponxeGdeDZck8qBTan8uZ7_4OskQ/s320/strava6571115124527731674.jpg" width="320" /></a></div><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Na 3 tygodnie przed maratonem zaczęły pojawiać się treningi które były odrobinę szybsze od traktowanych referencyjnie, treningów wiosennych. Pozwoliło mi to odetchnąć z ulgą. Poleciała mi też waga w dół - do 74kg.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2rUDDfQznXq96nKvHjCzHXhADMSqEhrNooPX4JIxAZztzC4qS0g3jD8i57vqRmFUe18Y_wnYlP1MES_iS4DqcideekhrGBwVIsYBj7omJarmaE7vBwqqnarNiclo8ks43DL8PoM-PJx8WlwB329wkkyQHwyG0tEtitqdypnsVmnrFS4fdnRWSs5cfJg/s1080/strava5102221998411858330.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2rUDDfQznXq96nKvHjCzHXhADMSqEhrNooPX4JIxAZztzC4qS0g3jD8i57vqRmFUe18Y_wnYlP1MES_iS4DqcideekhrGBwVIsYBj7omJarmaE7vBwqqnarNiclo8ks43DL8PoM-PJx8WlwB329wkkyQHwyG0tEtitqdypnsVmnrFS4fdnRWSs5cfJg/s320/strava5102221998411858330.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Moje przygotowania maratońskie okazały się uproszczoną kalką przygotowań do wiosennego maratonu. Okazały, bo początkowo zakładałem mocniejszy trening ale kontuzja zweryfikowała moje plany. Poniżej wklejam zestawie w końcowym kształcie. Do maratonu pozostał mi 1 niedzielny trening plus ostatnie 3 przebieżki - już w USA. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="border-collapse: collapse; mso-padding-alt: 0cm 3.5pt 0cm 3.5pt; mso-yfti-tbllook: 1184; width: 552px;">
<tbody><tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-firstrow: yes; mso-yfti-irow: 0;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">tydzień<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">wtorek<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">czwartek<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">niedziela<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">data (niedz.)<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">total km<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 1;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">1.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">---<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB8<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB10<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">03.lip<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">18<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 2;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">2.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB10<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB15<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">10.lip<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">37<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 3;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">3.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWBp12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12*<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB22**<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">17.lip<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">46<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 4;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">4.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB11*<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB20**<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB15*<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">24.lip<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">46<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 5;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">5.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWBp12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">K12.5<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB22.5<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">31.lip<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">47<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 6;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">6.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB10<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">---<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">---<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">07.sie<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">10<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 7;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">7.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB6<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB7<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB9<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">14.sie<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">22<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 8;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">8.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB8<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB10<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">21.sie<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">30<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 9;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">9.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB10<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB2 12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB16<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">28.sie<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">38<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 10;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">10.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB2 14<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB20<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">04.wrz<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">46<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 11;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">11.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB2 16<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB25<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">11.wrz<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">53<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 12;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">12.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB18<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">Trzydziestka<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">18.wrz<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">60<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 13;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">13.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB2 18<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB20<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">25.wrz<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">50<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 14;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">14.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">OWB12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">WB16<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">Dyszka 14<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">02.paż<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">42<o:p></o:p></span></p>
</td>
</tr>
<tr style="height: 15.75pt; mso-yfti-irow: 15; mso-yfti-lastrow: yes;">
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="font-size: 12pt;">15.<o:p></o:p></span></b></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.8pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">NYC12<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 51.9pt;" valign="bottom" width="69">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">NYC10 <o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 87pt;" valign="bottom" width="116">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">Chicago Marathon<o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 68pt;" valign="bottom" width="91">
<p class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: 12pt;">09.paż<span> ***</span><o:p></o:p></span></p>
</td>
<td nowrap="" style="height: 15.75pt; padding: 0cm 3.5pt; width: 48pt;" valign="bottom" width="64"></td>
</tr>
</tbody></table></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span><p class="MsoNormal">*- bieg Zakopane asfalt<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal">**- bieg trail Tatry<o:p></o:p></p><p class="MsoNormal">***- Chicago 5K dzień przed maratonem</p><p class="MsoNormal">Niewielki kilometraż w poszczególnych tygodniach lipca i sierpnia to efekt kontuzji Achillesa właśnie. Wrzesień był już objętościowo kompletny, to co się zmieniło to brak wspomnianych już mocniejszych akcentów. No i nie wystartowałem w półmaratonie w Pile, zastąpiłem go zwykłym WB20. </p></span></div><div style="text-align: justify;"><span>Jeśli chodzi o sam wyjazd do USA to wszystko mam dopięte od dłuższego czasu. Odkąd dowiedziałem się że jestem tzw. <i>the chosen one</i>, sukcesywnie starałem się pokrywać koszty, począwszy od biletów lotniczych a skończywszy na biletach na Brodway i NY Knicks. Dzięki temu wydatki nie były skumulowane, poza tym, przy dużym wyprzedzeniu ceny poszczególnych usług są po prostu atrakcyjniejsze. </span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span>I to by było na tyle. Trzymajcie proszę za mnie kciuki. Następny wpis opublikuję już, mam nadzieję, po maratonie w Chicago.</span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0B1RcgHO1W1R_0zV4OC-BFDm1AusmKQvpSnbzertXp-3KVfPKIisZrsURL7MnjSg2ZrYNw2ptr8r2nc_-QmxucIvpEGqXvBKYhEjJKb-RTjHFVJ6-5c-_bctWNeKo0FJtYl7w-N2r6RAeIS2v_mWq85LF9LlyRxhZCCn-YQZx6WxuZ5ZVDgu9zSfMMA/s500/bb2.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="294" data-original-width="500" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0B1RcgHO1W1R_0zV4OC-BFDm1AusmKQvpSnbzertXp-3KVfPKIisZrsURL7MnjSg2ZrYNw2ptr8r2nc_-QmxucIvpEGqXvBKYhEjJKb-RTjHFVJ6-5c-_bctWNeKo0FJtYl7w-N2r6RAeIS2v_mWq85LF9LlyRxhZCCn-YQZx6WxuZ5ZVDgu9zSfMMA/s320/bb2.gif" width="320" /></a></div><br /><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span><br /></span></div>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4088784982946801953.post-61672786089916542252022-09-01T16:47:00.011+02:002022-09-05T10:32:03.836+02:00Sierpień - podsumowanie<p style="text-align: justify;">No i mamy za sobą sierpień. Tak szybko odszedł w zapomnienie że nie zdążyłem się nim biegowo nacieszyć. Ale po kolei.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlcrEAqcf8_jyOCuLLgMm8OEdLEQCL8wS_ztmUlGPvqfm3K20WfmH8_6E6ewvoz63y3UnNZ94WD_BJWvXPs0hQdOGgrMwRnTcenOIIinm8LDAuEX94qADPQ6YV-k9mQev71JCKNdQZY93ww06EMHoB5D97Iz8OvNmWgiFAUKctsd3CvA30_cFiePN-XQ/s1080/strava3965408986351848232.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlcrEAqcf8_jyOCuLLgMm8OEdLEQCL8wS_ztmUlGPvqfm3K20WfmH8_6E6ewvoz63y3UnNZ94WD_BJWvXPs0hQdOGgrMwRnTcenOIIinm8LDAuEX94qADPQ6YV-k9mQev71JCKNdQZY93ww06EMHoB5D97Iz8OvNmWgiFAUKctsd3CvA30_cFiePN-XQ/s320/strava3965408986351848232.jpg" width="320" /></a><span><a name='more'></a></span></div><p></p><p style="text-align: justify;">W sierpniu nabiegałem 113km z pierwotnie zaplanowanych ok. 200km. Tzn. zaplanowanych kiedy układałem plan na 42k w Chicago. Przystępując do realizacji sierpnia wiedziałem już że będę musiał redukować mój trening. No i redukowałem: ilość, obciążenia i objętość. Muszę cały czas uważać na Achillesa - jest ciut lepiej ale dalej nie idealnie. Podobnie jak w lipcu, wywaliłem wszystkie cięższe jednostki. Pojawiło się za to WB2. Dobre i to.</p><p style="text-align: justify;">Prawdopodobnie też zredukuję, wrrróć, zrezygnuję ze startu w półmaratonie w Pile, 4 września. Priorytetem jest doczłapać bezpiecznie do październikowego startu w Chicago Marathon. Może jeszcze zmienię zdanie z tą Piłą ale raczej sobie daruję. Biegłem tam w ubiegłym roku to raz, dwa że nie jestem przez ten rwany trening w najwyższej formie, no i przede wszystkim boję się o ścięgno. Poza tym chcę wykorzystać ten czas aby przygotować się do 42k na tyle dobrze na ile w tych okolicznościach jest to możliwe. Piła raczej mi w tym nie pomoże.</p><p style="text-align: justify;">No właśnie, à propos formy: o ile w lipcu czułem że jest nieźle to w sierpniu poczułem regres. Zostały mi 3 tygodnie pracy, potem 3 tygodnie taperingu, naprawdę niewiele.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkmdxrYLQukmAMWLmbTdU1zpwO1oWg0tUeV8AqPF4W-DzhB-eJqqvpNgRsq-ijPUD8b8r8mB2pqDZIQ6Z3Wdh0ebWdUW2DNKkgFnCn1mMPFuHSg3Da_tzzQigmesmYMXO7-I88eJ50mTWAqWps2zf0fQINsbu7i9c1koPPqaUTy_D7DVTxDOyEYRblnw/s1080/strava6527895408071576329.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkmdxrYLQukmAMWLmbTdU1zpwO1oWg0tUeV8AqPF4W-DzhB-eJqqvpNgRsq-ijPUD8b8r8mB2pqDZIQ6Z3Wdh0ebWdUW2DNKkgFnCn1mMPFuHSg3Da_tzzQigmesmYMXO7-I88eJ50mTWAqWps2zf0fQINsbu7i9c1koPPqaUTy_D7DVTxDOyEYRblnw/s320/strava6527895408071576329.jpg" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;">Z drugiej strony, na miesiąc przed kwietniowym Gdańskiem odnotowałem podobny "regres" tempa a udało się wypracować formę. Przed Dębnem, kilka lat temu, podobnie. Poza tym, mam w nogach zarówno gdańskie przygotowania jak i lato - przepracowane tak jak mogłem. Jeżeli będę mógł prowadzić trening wrześniowy bez większych ograniczeń (bo mniejsze to wiem że będą, choćby całkowity brak akcentów) to myślę że sobie poradzę i organizm wróci na prawidłowy tor.</p><p style="text-align: justify;">Z fajnych historii: jako że maraton w Chicago jest tuż za rogiem, kupiłem kilka dni temu bilety na pociąg relacji NYC-Chicago. Czułem się jakbym zamawiał dyliżans prawdę mówiąc, ale chciałem mieć kwestię transportu między jednym i drugim miastem już odhaczoną. Bilety lotnicze mam od dawna, (bez)wizy też, teraz doszedł przejazd Amtrakiem. Pozostało jeszcze zabukować noclegi i lecieć!</p><p style="text-align: justify;"><b>EDIT: 04.09.22</b> i faktycznie, nie pobiegłem w Pile a noclegi zabukowane, rychło w porę, bo na miesiąc przed maratonem, ofert na airbnb tyle co kot napłakał.</p>Konradhttp://www.blogger.com/profile/13706884217506118268noreply@blogger.com0