piątek, 3 kwietnia 2020

Dziś mija rok regularnego biegania po kontuzji - podsumowanie

Dziś jest pierwsza rocznica mojego regularnego biegania, rozpoczętego po przerwie sięgającej lipca 2016 roku, kiedy to musiałem zawiesić mą fantastyczną karierę biegacza-amatora ;). Czas więc na małe podsumowanie.


wtorek, 31 marca 2020

Marzec - podsumowanie

Marzec to pierwszy miesiąc ogólnopolskiej kwarantanny związanej z pandemią wirusa Covid-19.    W tym czasie udało mi się nabiegać 51 km. Czyli tyle co w styczniu.

"Graniówka" Królewskiej Ścieżki w Puszczy Bukowej.

środa, 18 marca 2020

Styczeń, luty - kilka słów

W styczniu i lutym (przede wszystkim jednak w styczniu) przebiegłem łącznie ok. 70 km. Przez większość czasu walczę z powracającym bólem kolan i mięśni piszczelowych przednich.

wtorek, 17 marca 2020

Bieganie przez śródstopie - jak przejść z pięty i dlaczego nie rozwiąże to (wszystkich) Twoich problemów

Od kilku miesięcy biegam przez śródstopie. Przejście z tzw. "pięty" okazało się prostsze niż mogłoby się wydawać. Postanowiłem więc podzielić się moją receptą na sukces.

czwartek, 2 stycznia 2020

środa, 23 października 2019

Kilka spostrzeżeń na temat biegania w kontekście kontuzji czyli dlaczego czuję się jak z porcelany

Odkąd zacząłem biegać, całe moje bieganie można sprowadzić do jednej konkluzji: niekończące się pasmo kontuzji. Tym wpisem postanowiłem się nieco temu zjawisku przyjrzeć.


poniedziałek, 2 września 2019

niedziela, 11 sierpnia 2019

Lipiec - podsumowanie

W lipcu przebiegłem 87kilometrów. Po ponad 3 miesiącach od wznowienia regularnych treningów biegowych udało mi się wskoczyć na pułap 10km!

wtorek, 11 czerwca 2019

poniedziałek, 4 marca 2019

New Hope

Help me Obi Wan Kenobi. You`re my only hope... Prawie trzy lata walki z chondromalacją rzepki. Godziny spędzone na wizytach u fizjoterapeuty i ćwiczeniach w domowym zaciszu. Rezonans elektromagnetyczny, ileś tam wizyt u ortopedy. I kur...a nic. Albo prawie nic.

niedziela, 5 listopada 2017

Chondromalacja rzepki

Ostatnimi czasy moja aktywność blogowa przypomina nieco drogę Pielgrzyma Świętokrzyskiego.  Kto nie zna legendy, odsyłam do VII księgi przygód Tytusa, Romka i A`Tomka. Albo do...Google`a.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Marzec - podsumowanie

W marcu przebiegłem 63 kilometry. Nie żeby było się czym chwalić ale to mój pierwszy pełny miesiąc z bieganiem od wakacji zeszłego roku.

sobota, 1 kwietnia 2017

3. Maraton Szczeciński ?

Po dłuższej przerwie od blogowania, chciałbym podzielić się z Wami kilkoma luźnymi myślami, związanymi z Maratonem Szczecińskim i jego  zbliżającą się (mam nadzieję) 3. edycją.

poniedziałek, 31 października 2016

Zamiast miesięcznego podsumowania

Ostatnimi czasy nieco odciąłem się od blogowej aktywności. Przez ostatnie 4 miesiące udało mi się sklecić raptem jeden wpis. Ale niejako własnie się kończy się sezon (i za chwilę zacznie nowy), więc czas na podsumowanie.

piątek, 28 października 2016

2. PZU Maraton Szczeciński - relacja

Ta relacja powinna była ukazać się tu ponad 3 miesiące temu. Z pewnych względów jednak nie udało mi się na czas jej sklecić. Publikuję ją więc teraz.


środa, 6 lipca 2016

Czerwiec - podsumowanie

Czerwiec zamknął się w 122 km. Pojedyncze treningi, z reguły  raz, góra dwa razy  w tygodniu, zwieńczone startem w 2. PZU Maratonie Szczecińskim.