Od dawna chciałem odwiedzić Chicago. Udało mi się spełnić to marzenie przy okazji startu w Bank of America Chicago Marathon 2022. Jeżeli macie ochotę na krótką relację z tego kilkudniowego pobytu to zapraszam serdecznie!
Od dawna chciałem odwiedzić Chicago. Udało mi się spełnić to marzenie przy okazji startu w Bank of America Chicago Marathon 2022. Jeżeli macie ochotę na krótką relację z tego kilkudniowego pobytu to zapraszam serdecznie!
No i mamy koniec roku 2022! Wiele ważnych wydarzeń miało miejsce w ciągu ostatnich 365 dni, zarówno na świecie jak i w takim (nie)zwykłym, ludzkim wymiarze. Gdyby nie wojna w Ukrainie, która zabrała lub złamała życie milionom ludzi po naszej wschodniej stronie granicy to chyba mógłbym napisać że był to rok wspaniały.
Minęło już trochę czasu od mojego powrotu ze Stanów Zjednoczonych. To był bardzo udany wyjazd, zarówno turystycznie jak i biegowo. Czas więc to podsumować a przy okazji podzielić się nabytym know-how. Poniżej, przedstawiam I część relacji, zebrałem też garść informacji, które mogą być przydatne w czasie planowania przez Ciebie biegowego urlopu marzeń.
Tradycyjnie 11 listopada kończę sezon, juhhu!!! Przede mną planowo 2-3 tygodnie odpoczynku od biegania. Muszę dać nogom odpocząć i zresetować głowę.
Stało się! Prawie rok wyczekiwania i mój drugi Major jest już za mną! Przed Wami relacja z Bank of America Chicago Marathon 2022.
No i mamy koniec września...Kiedy to nastąpiło? Czas leci jak z bicza strzelił, za moment planowo powinienem być w NYC i Chicago, czas więc na podsumowanie całości przygotowań.
No i mamy za sobą sierpień. Tak szybko odszedł w zapomnienie że nie zdążyłem się nim biegowo nacieszyć. Ale po kolei.
Mam takie wrażenie że moje obecne maratońskie przygotowania są nieco na bakier z przyjętymi założeniami. Z jednej strony, odpukać, nie trapią mnie poważniejsze kontuzje ale te drobniejsze urazy spowodowały pewien rozłam w moich startowych planach na lato i przygotowaniach do jesiennego maratonu.
Czerwiec miał być szybki i zwiewny ale niestety taki nie był. Zamiast szlifować prędkości, wyszedł poszarpany miesiąc przerwami i kolejnym urazem.
Pierwszy miesiąc sezonu letniego za mną. Zmniejszona objętość w stosunku do maratońskich przygotowań, treningi WT jako mocny akcent, jedna życiówka i drobny uraz kolana - to znaki rozpoznawcze maja.
Kwiecień już za nami. Czas więc na miesięczne podsumowanie. Nie będzie ono długie, wszak najistotniejsze informacje już zdążyłem przekazać wcześniej :)
Nie dziel skóry na niedźwiedziu. Takie powinno być hasło przewodnie dla tego biegu. Okej, zawsze podchodzę z respektem do zawodów ale tym razem miałem nadzieję że życióweczka na 10km wpadnie względnie łatwo i przyjemnie.
Od mojego startu w 6. Maratonie Gdańsk minęło już trochę czasu. Emocje opadają a endorfinowy haj powoli gaśnie. Czas więc na podsumowanie tego, jakże ważnego dla mnie "osiągnięcia".
Hurra!!! Tak długo wyczekiwany 6. Gdańsk Maraton już za mną! Cóż to był za wyścig, cóż za emocje towarzyszyły mi i mojej rodzinie przez cały weekend jaki spędziliśmy w Gdańsku. Poniżej znajduje się moja relacja z tego niesamowitego biegu.
Panie Generale Romanie, melduję wykonanie zadania! Od lat chciałem rozpocząć wpis na blogu takim zdaniem ale kontuzja z 2016 roku poprzesuwała mi nieco szyki i dopiero dziś mogę to zrobić*! Bariera 3:30 połamana! Ponieważ mam w planie poświęcić osobny wpis samej imprezie, teraz przytoczę tylko suche fakty dotyczące moich przygotowań i w dwóch słowach co z tego wyszło. Po wojskowemu! Żadne tam och i ach, twardym trza być ;)
Hell yeah! Dobry, mocny miesiąc, jak za dawnych lat, a nawet lepiej (bo szybciej) i to przy raptem 3 treningach tygodniowo! Na półtora tygodnia przed Maratonem Gdańskim czas na comiesięczne podsumowanie.
W lutym pchamy telewizory jeszcze mocniej i jeszcze dalej! Największa od kilku lat tygodniowa i miesięczna objętość, najdłuższe wycieczki biegowe i powrót po dłuuuugiej przerwie do biegów ciągłych to najważniejsze chyba informacje a propos tego miesiąca.
Za mną pierwszy miesiąc roku! Juppi! Lekko nie było. Dość powiedzieć że to najbardziej obfity objętościowo miesiąc od lat!