czwartek, 24 września 2015

Berlin Marathon 2015 - podsumowanie przygotowań


Dzisiaj odbyłem ostatni trening przed niedzielnymi zawodami. Jutro wyjeżdżam z moimi dziewczynami do Berlina. Prawie rok czekam na tą własnie niedzielę...

Pod koniec listopada ubiegłego roku otrzymałem, jakże miłą informację o przyznaniu mi miejsca w maratonie berlińskim, jedynym z serii World Major Marathons dostępnym dosłownie na wyciągnięcie ręki. Prawie rok rozmyślałem więc jak to będzie, w jakiej będę formie, na jaki czas pobiegnę. Co w Berlinie odwiedzę? Jak mój niemiecki? Czy dam radę z przygotowaniami? Jak odbije się na mojej formie przerwa, wymuszona zimową kontuzją? W dalszym ciągu nie znam odpowiedzi na część z tych pytań. 

Przygotowania oparłem o plan <4h Jerzego Skarżyńskiego i wykonałem go dość sumiennie. Piszę dość, ponieważ w połowie zimy, musiałem przerwać treningi na 1.5 miesiąca. Po powrocie do biegania, obciążenia zwiększałem powoli, zrezygnowałem natomiast z dalszego ćwiczenia siły biegowej - odnoszę wrażenie że własnie skipy i wieloskoki najmocniej mnie przeciążyły. Gimnastyka siłowa tradycyjnie była przeze mnie zaniedbywana aczkolwiek nie pominąłem jej całkowicie. 

Przez ostatni rok przebiegłem 1600km, z czego 650km w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Ani dużo ani mało. Moje OWB waha się w granicach 5:20-5.30, WB2 4:50-5:00min/km. W sierpniu udało mi się nabiegać 1:42:39 na dystansie 21.1k, w dość trudnych warunkach. Nie jestem z tego występu do końca zadowolony. Moja waga w ciągu ostatniego roku spadła z 83-84kg do 79.5kg, choć to wciąż trochę za dużo. Cztery lata temu, w przeddzień maratonu w Dublinie wniosłem na wagę 77kg i... cztery lata mniej :). Mimo wszystko jestem dobrej myśli i czuję się w formie. Czy dobrze czuję - zweryfikuje niedzielny bieg.

Jestem bardzo podekscytowany i już nie mogę się doczekać niedzieli i samego biegu. Chciałbym złamać 03.49.59. Czy mi się to uda, zobaczymy, trzymajcie za mnie kciuki!

ps. Powodzenia dla wszystkich startujących w Berlinie, Warszawie (jedziesz Konrad z koksem!) i nie tylko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz