W kończącym się już miesiącu przebiegłem łącznie 218 km jesienno-zimowej orki wg planu <4h Jerzego Skarżyńskiego.
Miesięczny kilometraż zgodnie z planem. Nie wypadł mi żaden trening. Biegi z zakresu 10-18 km. W okresie międzyświątecznym, w ramach urozmaicenia miałem okazję zrobić dwa treningi w Hamburgu. W styczniu krosy pasywne ustąpią miejsca aktywnym a wycieczki biegowe powoli wydłużą się do 25 km.
Od rozpoczęcia realizacji programu z początkiem listopada łącznie przebiegłem 366 km. W całym roku raptem 600 km. Bierze się to z tego że przez ostatnie 3 lata brakowało mi zapału. Ten wrócił dopiero w tegoroczne wakacje i od razu przytargał kontuzję (klasyka gatunku). Ale póki co zajawka trzyma mocno, i mam nadzieję że mnie nie puści. Tak więc pchamy telewizory dalej...
...a w związku z końcem roku życzę Wam owocnego nadchodzącego 2015.
...a w związku z końcem roku życzę Wam owocnego nadchodzącego 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz